W Siedlcach wiec poparcia dla rządu PiS
Kilkaset osób zgromadził w Siedlcach niedzielny wiec poparcia dla rządu Beaty Szydło. Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński (PiS) dziękował za taką formę uznania dla sprawujących władzę i apelował o poparcie w przyszłych wyborach, by PiS mógł drugą kadencję zmieniać Polskę.
"Jednego możecie być pewni (...) nie da się Zjednoczona Prawica pokłócić" – zapewniał Brudziński.
Wiec pod hasłem "Niech Żyje Polska" zorganizowały miejscowe władze PiS. Zgromadzeni na głównym placu Siedlec przynieśli ze sobą polskie flagi, banery Prawa i Sprawiedliwości i poszczególnych struktur zarówno ze wschodniego Mazowsza, południowego Podlasia i północnej Lubelszczyzny, m.in. Radzynia Podlaskiego, Zbuczyna, Białej Podlaskiej, Miedzyrzeca Podlaskiego, powiatu sokołowskiego, czy samych Siedlec. Razem z prowadzącym imprezę skandowali "Niech Żyje Polska", "Kochamy Polskę", "Jarosław", "Wygramy", "Dziękujemy", "Jesteśmy z Wami", "Warto być Polakiem" i "Beata".
Wicemarszałek Brudziński podkreślił, że w Siedlcach zebrali się ludzie, którzy dobrze życzą rządowi i ludzie dzięki którym ten rząd powstał. Powiedział, że w imieniu szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego dziękuje za te głosy, dzięki którym udało się wygrać wybory.
Zapewnił, że słowne napaści ze strony polityków opozycji, czy celebrytów nie przestraszą PiS, ani nie zniechęcą do tego, "żeby kolejne wybory dzięki państwa poparciu i zaangażowaniu wygrać". "Bo my musimy zmieniać Polskę" – dodał.
"Chciałem mieszkańcom mazowieckiej, podlaskiej i lubelskiej wsi (...) pokłonić się w pas i podziękować za wasze poparcie i że dzięki waszym głosom możemy zmieniać Polskę. Gdyby nie wasze głosy (…) to my tych wyborów byśmy nie wygrali" – mówił na wiecu Brudziński i dziękował tez za to, że przez to można było uruchomić program 500 plus.
"To nie kto inny, to Jarosław Kaczyński wymyślił program 500+" – podkreślił. "To ja na mojej wsi w Zachodniopomorskiem usłyszałem, że dzisiaj dopiero dzięki +kaczorowemu+ matka czwórki dzieci może normalnie zrobić zakupy w sklepie – nie na zeszyt, to poczułem się dumny, że mam takiego lider i takiego szefa" – stwierdził wicemarszałek Sejmu.
Przekonywał, że PiS i rząd Beaty Szydło nie pozwoli na wpuszczenie uchodźców do Polski. "Oni mówią, że PiS wyprowadza nas z Europy, jakbyśmy my w tej Europie nigdy nie byli. Gdyby nie Polska, nie byłoby tej Europy (...), nie byłoby tego szaleństwa z otwieraniem szeroko drzwi w Niemczech, we Francji, z witaniem przez kanclerz Angelę Merkel wypasionych 18-19 latków, rzekomo uciekających przed wojną" – mówił.
"Co to za bohater, który zostawia pod bombami swoich pobratymców islamskich, swoje matki, swoich rodziców i ucieka do Europy do smartfona, mówiąc, że jemu się należy, że jemu się należy tu 2-3 tys. euro, a później gwałci i napastuje kobiety" – mówił do uczestników spotkania.
"To szaleństwo ktoś musi zatrzymać i zatrzyma je Polska. Dlatego jestem dumny z waszych głosów, bo dzisiaj Polska jest bezpieczna dzięki rządowi Prawa i Sprawiedliwości" – dodał. Jego zdaniem, gdyby nie wygrana PiS i prezydenta Andrzeja Dudy możliwe, że "rozglądaliby się dzisiaj, tutaj za działką pod meczet". "Dzisiaj nadzieją Europy jest chrześcijańska Polska" –zaznaczył.
Brudziński ocenił, że PiS nie da się skłócić i ma siłę, która pozwala mu odważnie, ale pokornie zmieniać Polskę. "Jednego możecie być pewni – nie damy się skłócić, nie damy się pokłócić, nie da się Zjednoczona Prawica pokłócić" – powiedział. "Damy radę, jeśli nigdy jako obóz Zjednoczonej Prawicy, jako ludzie odpowiadający za Polskę, nie wpadniemy w taką butę, jak poprzednicy - że nigdy nie uznamy, że nie mamy z kim przegrać, bo zawsze można przegrać – ze sobą, ze swoimi słabościami" – mówił wicemarszałek.
Zapewnił, że tu w Siedlcach i okolicach ludzie mają prawo do takiego samego dostatniego życia, jak w dużych miastach
Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił, że siedlecki wiec jest pierwszym, momentem, w którym mieszkańcy zdecydowali żeby się zebrać i wesprzeć polski rząd i partię Prawo i Sprawiedliwość. Dziękował za to spotkanie, ponieważ podnosi ono na duchu w ciężkiej pracy parlamentarnej, rządowej, czy podczas negocjacji w Brukseli.
Podkreślił, że Polska nie jest krajem biednym. "Pieniądze na 500 plus znalazły się w tym samym kraju, co dwa lata temu, gdy mówiono, że takich środków nie ma" – zaznaczył. 6 mld zł na Elektrownię Ostrołęka – znalazły się; gdzie one były" – pytał. "Pieniądze były trwonione" – odpowiedział. "Co jest podstawowym celem przedstawicieli władzy – uczciwie pilnować pieniędzy, które każdy jako podatnik składa się na państwo. To jest obowiązek i my tych pieniędzy uczciwie pilnujemy (...) żeby żadna złotówka nie była trwoniona" – mówił.
Prezydenci Siedlec i Białej Podlaskiej podkreślali zmianę podejścia centralnych władz od czasu, gdy wybory wygrał PiS. "Poprzednicy nas nie dostrzegali, liczyły się duże miasta i aglomeracja, Wschód nie istniał a PiS pokazało, że można" – przekonywał prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniak.
Wiec zakończył koncert Jana Pietrzaka, który skonstatował, że ponieważ obecna władza mu się podoba, od dwóch lat musi radykalnie zmienić repertuar i nastawienie, jako kilkudziesięcioletni bard opozycji.
Organizatorzy wiecu i jego goście złożyli kwiaty przed siedleckimi pomnikami Lecha Kaczyńskiego i Jana Pawła II. Imprezę ochraniali związkowcy z siedleckiego regionu "Solidarności".
Aleksander Główczewski (PAP)