Szef MSW Hiszpanii: zamachy w Katalonii zleciła grupa spoza naszego kraju

2017-09-05, 20:20  Polska Agencja Prasowa

Minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Juan Ignacio Zoido ujawnił we wtorek, że terroryści, którzy w sierpniu dokonali zamachów w Katalonii, przeprowadzili je na zlecenie grupy spoza kraju. Dodał, że dżihadyści zastosowali nowy model ataków.

Jak powiedział Zoido, w efekcie śledztwa udało się ustalić, że zamachy dokonane 17 i 18 sierpnia w Barcelonie i Cambrils są nową formą terroryzmu dżihadystów, gdzie pomiędzy zleceniodawcą a wykonawcą jest pośrednik. Wskazał, że grupa, której przewodził pochodzący z Maroka Abdelbaki As-Satty, otrzymywała rozkazy z zewnątrz.

“Katalońskie zamachy nie są pomysłem imama z Ripoll, Abdelbakiego As-Satty'ego, ale kogoś z zewnątrz, chociaż nie jest to bezpośrednio Państwo Islamskie” - oświadczył szef hiszpańskiego MSW.

Zoido wyjaśnił, że za tezą o zewnętrznym ośrodku kierującym sierpniowymi zamachami w Katalonii przemawiają liczne zagraniczne podróże imama, a także przygotowywanie ładunków wybuchowych na bazie acetonu. Substancja ta była wcześniej wykorzystywana w zamachach organizowanych poza Hiszpanią, m.in. w Brukseli w marcu 2016 roku.

“Dowody zebrane w śledztwie pozwalają nam sądzić, że imam As-Satty wykonywał czyjeś rozkazy” - dodał Zoido.

Minister poinformował, że hiszpańskie służby ujęły w ostatnich latach na terenie Hiszpanii już 800 dżihadystów, którzy byli blisko przeprowadzenia zamachu.

W efekcie zamachów w Barcelonie i Cabrils śmierć poniosło 16 osób, a ponad 120 zostało rannych. Terroryści zaatakowali przy użyciu samochodów oraz noży, pomimo że pierwotnie chcieli dokonać serii wybuchów w kilku miejscach katalońskiej stolicy, m.in. w bazylice Sagrada Familia.

Do zmiany planów przyczynił się wybuch w bazie terrorystów w Alcanar, w którego efekcie śmierć poniósł 45-letni lider grupy imam As-Satty. Przy jego zwłokach znaleziono m.in. bilety lotnicze, potwierdzające, że w miesiącach poprzedzających zamachy muzułmański duchowny często podróżował do Belgii, a także do ojczystego Maroka.

Na krótko przed katalońskimi zamachami część grupy terrorystów z Ripoll udała się także do Paryża. Ich krótka wizyta we francuskiej stolicy wciąż nie została wyjaśniona.

Pod koniec sierpnia dziennik “El Mundo” napisał, że śledczy nie wykluczają, że uciekającego przed policją Junesa Abujakuba, sprawcy zamachu w Barcelonie, mogło próbować wywieźć z Hiszpanii Państwo Islamskie. Według gazety na krótko przed zlokalizowaniem i zastrzeleniem terrorysty w niewielkim Subirats, do usytuowanego tam pensjonatu zadzwonił mężczyzna mówiący po francusku, posiadający arabsko brzmiące nazwisko. Chciał zarezerwować dwuosobowy pokój.

Nieufna właścicielka obiektu skontaktowała się z policją, która wysłała do Subirats dwójkę swoich agentów. To właśnie oni natknęli się na poszukiwanego zamachowca z Las Ramblas i zastrzelili go.

Marcin Zatyka (PAP)

Kraj i świat

Rajoy: chcę, by regionalny rząd Katalonii został rozwiązany

2017-10-21, 14:40
Nożownik ze Stalowej Woli przyznał się do ataku, ma zarzut usiłowania i dokonania zabójstwa wielu osób

Nożownik ze Stalowej Woli przyznał się do ataku, ma zarzut usiłowania i dokonania zabójstwa wielu osób

2017-10-21, 14:35
Szef PiS: nie wszystko to co czynimy jest doskonałe będą korekty

Szef PiS: nie wszystko to co czynimy jest doskonałe; będą korekty

2017-10-21, 14:33

Nożownik zranił cztery osoby, domniemany sprawca zatrzymany

2017-10-21, 13:15

Petru: chcemy wystawić kandydatów na prezydentów w 1/3 miast wojewódzkich

2017-10-21, 13:13
Schetyna:przed wyborami samorządowymi stworzymy wielką koalicję

Schetyna:przed wyborami samorządowymi stworzymy wielką koalicję

2017-10-21, 13:11

W sobotę wspólne wystąpienie liderów Zjednoczonej Prawicy

2017-10-21, 11:01

Do Japonii zbliża się tajfun, może uderzyć w dniu wyborów

2017-10-21, 10:51

W Czechach drugi i ostatni dzień wyborów do Izby Poselskiej

2017-10-21, 10:47

Po ataku nożownika w Stalowej Woli dwie osoby nadal w stanie krytycznym

2017-10-21, 10:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę