Trzaskowski: ostra walka polityczna doprowadza do tego, że nie jesteśmy w stanie razem świętować
Ostra walka polityczna, nieprawdopodobne podziały w polskim społeczeństwie doprowadzają do tego, że nie jesteśmy w stanie razem świętować - powiedział Rafał Trzaskowski (PO), odnosząc się do obchodów 37. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. W jego ocenie PiS "próbuje przepisać historię".
W czwartek przypada 37. rocznica podpisania porozumień, w wyniku, których powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność". Oddzielne obchody Sierpnia'80 organizują w czwartek w Gdańsku Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" oraz Komitet Obrony Demokracji.
"W tej chwili walka polityczna - ostra, te nieprawdopodobne podziały w polskim społeczeństwie, doprowadzają do tego, że nie jesteśmy w stanie świętować razem. Do tego jeszcze próbuje się umniejszać rolę Lecha Wałęsy, który jest symbolem tamtych wydarzeń. Nikt tego nie zmieni" - podkreślił w radiu TOK FM poseł PO Rafał Trzaskowski.
"Tak jak w międzywojniu i po wojnie w niektórych domach Józef Piłsudski był bohaterem, a w niektórych nie, dokładnie tak samo jest z Lechem Wałęsą. Ja się zgadzam z tymi, którzy mówią, że wygumkować jego roli z historii się nie da. Za kilkadziesiąt lat wszyscy będą pamiętali Lecha Wałęsę a nie Kaczyńskiego" - ocenił.
Trzaskowski zauważył, że PiS organizuje różnego rodzaju akademie, robi wystawy, nawet "próbuje przepisywać podręczniki dla uczniów, gdzie nie ma Lecha Wałęsy, a gdzie tylko i wyłącznie mówi się o Lechu Kaczyńskim". Zaznaczył jednak, że "Lech Kaczyński ma swoje miejsce w historii, ale jest to miejsce zupełnie inne i na pewno nie zastąpi Lecha Wałęsy". "Lecha Wałęsy się po prostu nie da zastąpić - jest to osoba najbardziej znana na świecie" - mówił poseł PO..
Według niego, każdy może mówić cokolwiek, niuansować i pisać artykuły, ale "pierwsze zdanie musi się zaczynać tak: nie byłoby naszej wolności bez Lecha Wałęsy".
Pytany, co zrobić, żeby zwiększyć kulturę polityczną, żeby kolejne pokolenia już takie nie były, poseł odpowiedział: "Problem polega na tym, że w tej chwili w polityce instrumentalizowane jest właściwie wszystko i oczywiście partia rządząca przykłada się do tego w sposób ponad miarę. Trudno jest wyłączyć poza spór polityczny jakiekolwiek rzeczy".
Trzaskowski ocenił, że "nawet jakbyśmy chcieli rozmawiać o powstaniu styczniowym to zaraz by się okazało, że to też można wpisać w historię". "Okazałoby się, że wszyscy by się zaczęli prześcigać na to kto, czyi przodkowie zginęli w tym powstaniu, a co dopiero, jeżeli mówimy o tej historii 27 lat ostatnich lat, gdzie PiS próbuje przepisać historię. Przecież Jarosław Kaczyński podważa 1989 rok, porozumienie, Okrągły Stół, mimo że on sam i jego brat w tym uczestniczyli i przypominam współpracowali bardzo blisko z Lechem Wałęsą" - zauważył Trzaskowski.
Gdańska "Solidarność" obchody rocznicy Sierpnia'80 rozpocznie w siedzibie związku, w sali Akwen, od uroczystego posiedzenia, podczas którego zaplanowano m.in. wręczenie wyróżnień członkom opozycji solidarnościowej oraz stypendiów uczniom pomorskich szkół. Następnie, jak co roku, w Bazylice św. Brygidy odbędzie się msza, która ma być odprawiona przez metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Po nabożeństwie, jego uczestnicy przejdą ulicami Gdańska na Plac Solidarności pod historyczną bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej, gdzie złożone zostaną kwiaty.
Rocznicę Sierpnia'80 będzie też czcić Komitet Obrony Demokracji. W pobliżu Sali BHP Stoczni Gdańskiej powstanie miasteczko obywatelskie, gdzie odbędą się różnego rodzaju debaty, w tym z udziałem polityków opozycji. Kulminacyjnym punktem programu obchodów rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych organizowanych przez KOD będzie wiec, w którym ma uczestniczyć m.in. Lech Wałęsa.
autor: Katarzyna Krzykowska (PAP)