Błaszczak: gotowe rozporządzenie dot. uproszczenia procedur dla ubiegających się o pomoc
W środę zostało przygotowane rozporządzenie dotyczące uproszczenia procedur szacowania strat w związku z nawałnicami - poinformował szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Dodał, że służby zareagowały natychmiast, a to, "o czym mówią przedstawiciele totalnej opozycji - to po prostu kłamstwo".
Jak podkreślił minister w Sygnałach Dnia w radiowej Jedynce, dotychczas rzeczoznawcy oceniali skalę strat i na podstawie ich opinii były wypłacane pieniądze przez samorządy. Rzeczoznawcy zostaną zastąpieni przez urzędników posiadających uprawnienia budowlane - poinformował szef MSWiA.
Minister przekazał, że po rozmowie z ministrem infrastruktury, zapadła decyzja, że kadrowo wzmocnione zostaną urzędy nadzoru budowlanego w województwach szczególnie dotkniętych nawałnicą. "Zostaną przesunięci urzędnicy z innych województw tak, żeby jak najszybciej można ten proces przeprowadzić. To pierwsza zmiana przygotowana w MSWiA" - podkreślił Błaszczak.
Jak dodał, druga zmiana dotyczy uproszczenia w przypadku składania wniosków na remont, odbudowę zniszczonych budynków mieszkalnych i potem na użytkowanie tych budynków. "W sytuacji, kiedy dziś potrzebne jest zezwolenie na budowę, wystarczy zgłoszenie. Remont i odbudowę można przeprowadzić bez zgłoszenia, ten proces został uproszczony" - dodał minister.
"Wczoraj zostało przygotowane rozporządzenie, sprawa dotyczy stu gmin z województw dotkniętych tym tragicznym zdarzeniem" - podkreślił Błaszczak.
Jak zaznaczył, wszyscy samorządowcy, z którymi rozmawiał z dotkniętych nawałnicami terenów, "wyrażali słowa uznania wobec strażaków, za ich ofiarność, za ich zaangażowanie". "Służby zareagowały natychmiast. To, o czym mówią przedstawiciele totalnej opozycji - to po prostu kłamstwo" - podkreślił szef MSWiA.
Błaszczak był pytany o słowa polityków, którzy "wytykają opozycji, że wojsko dopiero po południu w poniedziałek wkroczyło do akcji".
"Politycy opozycji, to politycy, którzy siebie nazywają totalną opozycją, więc oni zawsze mówią +nie+. Są zakodowani na +nie+. Oni lepiej wiedzą kiedy użyć, jakich konkretnych sił, lepiej wiedzą od sztabów. A przypomnę, że w hierarchii w zarządzaniu kryzysowym są sztaby gminne, na których czele stoją wójtowie, burmistrzowie" - zaznaczył minister.
"Oni oceniają sytuację, oni są na miejscu. Potem są starostowie. Jest sztab wojewódzki zarządzania kryzysowego, na którego czele stoi wojewoda. Jest profesjonalna służba jaką jest straż pożarna. I to od decyzji tych ludzi zależy użycie określonych sił i środków. Rzeczywiście wojsko zostało użyte w poniedziałek. Taki wniosek złożył wojewoda pomorski” - tłumaczył Błaszczak.
Na uwagę, że według niektórych wniosek wojewody był za późno, Błaszczak odparł "A czy uzasadniają dlaczego tak sądzą? Skąd te ich głębokie przemyślenia wynikają"?
"Oczywiście, ludzie, którzy zostali dotknięci nawałnicą, są rzeczywiście w sytuacji trudnej. Oni przeżyli szok" - ocenił minister. Zaznaczył jednak, że zostały już uruchomione pieniądze dla poszkodowanych.
"W poniedziałek uruchomiłem pieniądze z poziomu ministerstwa. Te pieniądze już w poniedziałek dotarły do samorządów, które poprzez Ośrodki Pomocy Społecznej wypłacają. Wsparcie w wysokości do 6 tys. zł przeznaczone na żywności leki. Teraz mamy za sobą etap najważniejszy, najtrudniejszy - etap ochrony zdrowia i życia. I przechodzimy do kolejnego etapu - do etapy szacowania strat i wypłacania zadośćuczynienia" - powiedział Błaszczak.
Od 10 sierpnia strażacy w całej Polsce interweniowali 21,3 tys. razy przy usuwaniu skutków burz. W wyniku nawałnic zginęło sześć osób, a 52 zostały ranne, w tym 13 strażaków. W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków, z czego 2,8 tys. to budynki mieszkalne. (PAP)