Śledztwo ws. ostrzelania konwoju L. Kaczyńskiego w Gruzji umorzone
Z powodu niewykrycia sprawców, a w części z powodu braku dowodów lub niepopełnienia przestępstwa Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo ws. ostrzelania w 2008 r. konwoju z prezydentem Lechem Kaczyńskim na granicy Gruzji i Osetii.
O datowanej na 23 września decyzji poinformował w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura.
Prokuratura stwierdziła, że nie można wykryć, kto 23 listopada 2008 r. strzelał w powietrze z broni automatycznej w obecności prezydenta Kaczyńskiego oraz prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego w okolicach wioski Odzisi w Gruzji zmuszając ich w ten sposób do "zaniechania dokonania inspekcji tego rejonu".
Zarazem prokuratura uznała, że zachowanie funkcjonariuszy BOR w toku tego zajścia nie zawiera znamion przestępstwa niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień. Badano, czy nie doszło do tego poprzez utratę bezpośredniego kontaktu z prezydentem RP i niezapewnienie mu w ten sposób skutecznej ochrony. Stwierdzono też, że brak jest dowodów uzasadniających podejrzenie przestępstwa jakim byłoby niedopełnienie obowiązków służbowych przez pracowników MSZ i Kancelarii Prezydenta RP, poprzez niezawiadomienie BOR o dodatkowym punkcie wizyty Lecha Kaczyńskiego w Gruzji, jakim były odwiedziny obozu dla uchodźców we wsi Metechi. W tej części także śledztwo zostało umorzone.
Decyzja prokuratury jest nieprawomocna. (PAP)