KE: kolejny etap procedury m.in. przeciwko Polsce ws. relokacji

2017-07-26, 17:55  Polska Agencja Prasowa

Komisja Europejska poinformowała w środę, że przeszła do kolejnego etapu procedury przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom w związku "z niewywiązywaniem się przez te kraje ze spoczywających na nich obowiązków związanych z relokacją uchodźców".

Komisja wysłała tzw. uzasadnione opinie do władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie, co jest drugim etapem postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.

Kraje mają teraz miesiąc na odpowiedź, a nie dwa miesiące, jak bywa zazwyczaj. Jak uzasadnia KE, krótszy termin wynika z tego, że decyzje Rady UE w sprawie relokacji zostały przyjęte w odpowiedzi na sytuację nadzwyczajną oraz z tego, że Polska, Czechy i Węgry były wielokrotnie wzywane do skorygowania sytuacji.

Jeśli odpowiedzi nie nadejdą lub nie będą satysfakcjonujące, KE może przejść do kolejnego etapu procedury i skierować sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.

"Choć Komisja wielokrotnie wzywała te kraje do działania, a w zeszłym miesiącu wszczęła wobec nich postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, Polska, Czechy i Węgry nadal nie wywiązały się ze swoich obowiązków prawnych" - czytamy w komunikacie KE. Dodano w nim, że Polska, Czechy i Węgry "wykazały też brak poszanowania dla swoich zobowiązań wobec Grecji, Włoch i innych państw członkowskich UE".

Komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos na środowej konferencji prasowej ubolewał, że "niektóre kraje członkowskie nadal nie wykazują solidarności i odmawiają udziału w wysiłkach" dotyczących relokacji.

KE w połowie czerwca wszczęła procedurę ws. uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego wobec władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie i wysłała wezwania do usunięcia uchybienia. Wówczas szef MSZ Witold Waszczykowski nazwał decyzję niesprawiedliwą i zapowiedział, że Polska będzie się bronić.

W odpowiedzi przesłanej do Brukseli w połowie lipca polski rząd podkreślił, że nie jest w stanie wykonać decyzji w sprawie relokacji i jednocześnie właściwie wykonywać obowiązków dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.

Władze poinformowały o podjętych próbach przyjęcia uchodźców, podkreślając przy tym, że nie było możliwe skuteczne zweryfikowanie tożsamości starających się o azyl. W 2015 roku Polska zgłosiła gotowość przyjęcia 100 osób, jako osoby preferowane wskazując rodziny, samotne kobiety, osoby mające kontakty z naszym krajem i przedstawicieli mniejszości religijnych w kraju pochodzenia. W odpowiedzi do KE zaznaczono, że władze Włoch odmówiły przeprowadzenia bezpośrednich rozmów z osobami, które miałyby zostać przeniesione do naszego kraju. Polskę - argumentuje rząd - pozbawiono tym samym możliwości zweryfikowania wiarygodności wnioskodawców.

Rząd powołał się też w piśmie na niekorzystne skutki napływu migrantów do państw UE. Pisał m.in. o "napięciach społecznych", "zdestabilizowaniu sytuacji społecznej" i tworzeniu warunków "do wzrostu zagrożenia zamachami terrorystycznymi".

Warszawa podkreślała też, że UE nie wypracowała dotąd skutecznych mechanizmów i procedury weryfikacji uchodźców pod kątem bezpieczeństwa. W piśmie wskazywano, że rozdzielono zaledwie 14 proc. przewidzianych do relokacji uchodźców, co - jak argumentował rząd - uprawnia do twierdzenia, że decyzji relokacyjnej nie wykonują wszystkie państwa członkowskie UE.

Jednak Komisja nie uznała odpowiedzi, które dotarły do Brukseli, za zadowalające. "Żadna z nich nie zawierała informacji o tym, że (te trzy kraje - PAP) rozpoczną szybko relokację" - czytamy w komunikacie.

Ponadto "żaden z przedstawionych argumentów niezależnie od tego, czy chodzi o toczącą się przed Trybunałem sprawę przeciwko Radzie (co nie wywołuje skutku zawieszającego), czy o inne formy pomocy udzielanej przez te kraje w geście solidarności z potrzebującymi, czy też trudności w przeprowadzaniu kontroli bezpieczeństwa nie usprawiedliwia faktu, że kraje te nie wypełniły obowiązku polegającego na złożeniu zobowiązań co do liczby miejsc dostępnych na potrzeby relokacji" - wyjaśnia KE.

Zgodnie z decyzją Rady UE, czyli państw członkowskich, kraje UE mają obowiązek informowania co trzy miesiące o liczbie miejsc, jakimi dysponują w celu relokacji.

Komisja przypomniała w środowym oświadczeniu, że od rozpoczęcia programu relokacji Węgry nie podjęły żadnych działań, a Polska od grudnia 2015 roku nie dokonała żadnej relokacji ani nie zadeklarowała miejsc. Czechy od sierpnia 2016 roku nie przeprowadziły żadnej relokacji i od ponad roku nie złożyły nowych deklaracji.

W środę KE opublikowała też sprawozdanie dotyczące relokacji i przesiedleń, z którego wynika, że w 2017 roku tempo relokacji wyraźnie wzrosło. Od listopada 2016 roku co miesiąc odbywało się ponad tysiąc transferów, a w czerwcu br. ich liczba osiągnęła rekordowe 3 tysiące. Według stanu na środę łączna liczba relokacji wynosi 24 676 (16 803 z Grecji oraz 7 873 z Włoch).

W związku z tym, że obecnie większość krajów UE regularnie składa deklaracje i dokonuje relokacji z Włoch i Grecji, "można bezpiecznie zakładać, że o ile uda się utrzymać tempo relokacji z Grecji i przyśpieszyć tempo relokacji z Włoch, to wszystkie osoby kwalifikujące się do relokacji uda się przenieść do września 2017 roku" - czytamy.

Według KE na obecnym końcowym etapie realizowania programu relokacji, który został uzgodniony w 2015 roku, państwa członkowskie powinny przyspieszyć relokację i zadeklarować wystarczająco dużą liczbę miejsc, aby przyjęte zostały wszystkie osoby objęte tym mechanizmem. (PAP)

Kraj i świat

Święto Niepodległości Ukrainy. Wszedł w życie zakaz działalności Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej

Święto Niepodległości Ukrainy. Wszedł w życie zakaz działalności Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej

2024-08-24, 12:26
Premier Tusk: Trudno pogodzić skuteczność i humanitaryzm na granicy

Premier Tusk: Trudno pogodzić skuteczność i humanitaryzm na granicy

2024-08-23, 22:26
Jego głos znał niemal każdy. W wieku 64 lat zmarł aktor Wojciech Paszkowski

Jego głos znał niemal każdy. W wieku 64 lat zmarł aktor Wojciech Paszkowski

2024-08-23, 18:58
Harris z nominacją Demokratów. Obiecała walkę o interesy Amerykanów i obronę Ukrainy

Harris z nominacją Demokratów. Obiecała walkę o interesy Amerykanów i obronę Ukrainy

2024-08-23, 08:21
Polregio: Pasażerowie zgubili w pociągach tysiące przedmiotów, m.in. saksofon i dywan

Polregio: Pasażerowie zgubili w pociągach tysiące przedmiotów, m.in. saksofon i dywan

2024-08-22, 20:04
Wizyta premiera Indii w Polsce. Relacje wyniesione do partnerstwa strategicznego

Wizyta premiera Indii w Polsce. „Relacje wyniesione do partnerstwa strategicznego”

2024-08-22, 12:31
Biskup Osial: Zmiany zapowiedziane przez MEN to dyskryminacja uczniów chodzących na religię

Biskup Osial: Zmiany zapowiedziane przez MEN to dyskryminacja uczniów chodzących na religię

2024-08-22, 08:48
Tragedia w pensjonacie na Podhalu. 14-latek został zamordowany. Policja zatrzymała ojca chłopca

Tragedia w pensjonacie na Podhalu. 14-latek został zamordowany. Policja zatrzymała ojca chłopca

2024-08-21, 18:28
Dymisja wiceministra sprawiedliwości. Na wakacjach posługiwał się służbowym samochodem i kartą

Dymisja wiceministra sprawiedliwości. Na wakacjach posługiwał się służbowym samochodem i kartą

2024-08-21, 11:43
Emeryci mogą spodziewać się większych pieniędzy. Wypłaty pierwszych czternastek 30 sierpnia

Emeryci mogą spodziewać się większych pieniędzy. Wypłaty pierwszych „czternastek” 30 sierpnia

2024-08-21, 10:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę