Saperzy wywieźli bombę, mieszkańcy wrócili do domów

2017-07-09, 16:40  Polska Agencja Prasowa
Patrol saperski odtransportowuje niewybuch w Białymstoku. Fot. PAP/Artur Reszko

Patrol saperski odtransportowuje niewybuch w Białymstoku. Fot. PAP/Artur Reszko

Około godziny trwała w niedzielę w Białymstoku akcja podnoszenia i wywiezienia półtonowej bomby z czasów II wojny światowej, którą znaleziono na terenie przebudowy ul. Ciołkowskiego. Po godz. 14 mieszkańcy mogli powrócić do domów. Akcja przebiegła bezpiecznie i spokojnie - oceniły służby.

Akcję usunięcia niewybuchu przeprowadzili saperzy z 16. Patrolu Rozminowania w Białymstoku. Bombę przy pomocy dźwigu załadowano na specjalny pojazd zwany bombowozem i wywieziono na poligon w Orzyszu. Ewakuowano blisko 10 tys. osób.

Akcja podniesienia bomby zaczęła się kilka minut przed 13; od rana do godz. 12 ewakuowano mieszkańców, potem teren sprawdzały jeszcze służby. Na sam okres podnoszenia i ładowania bomby w "punkcie zero" było tylko pięć osób; pojazdy saperskie z bombą opuściły Białystok o 14 i udały się na poligon w Orzyszu - poinformował po zakończeniu akcji prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

Na czas akcji był zamknięty ruch w rejonie objętym ewakuacją. Po jej zakończeniu był stopniowo przywracany przez policję.

Prezydent Truskolaski dziękował mieszkańcom za dyscyplinę, słuchanie próśb związanych z ewakuacją, bo dzięki temu wszystko mogło sprawnie się odbyć. Akcję określił jako "perfekcyjnie" przeprowadzoną.

"Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów" - mówił prezydent. Dziękował również wszystkim służbom, a także mediom. "To zagrożenie na szczęście nie wystąpiło dzięki dobremu planowaniu (...). Naszym priorytetem było bezpieczeństwo mieszkańców. To bezpieczeństwo zostało w pełni zapewnione" - podsumował.

W akcji w niedzielę brało udział łącznie ok. 300 osób z różnych służb, a samych policjantów - ponad stu. Nieliczni mieszkańcy - kilkunastu - skorzystali z miejsc przygotowanych w szkołach na czas konieczności opuszczenia domów, kilkanaście osób przewieziono do szpitali. Największą operacją okazała się ewakuacja podopiecznych Domu Pomocy Społecznej przy ul. Baranowickiej. W innych placówkach umieszczono na kilka godzin ok. 170 osób, około stu było w wyznaczonych szkołach, a 70 zabrały rodziny.

Specjalne busy woziły osoby niepełnosprawne. Lista potrzebujących była wcześniej ustalona i znana - mówił dyrektor Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Marian Maciejewski.

Komendant miejski policji w Białymstoku Wojciech Macutkiewicz powiedział, że od piątku policjanci odwiedzili każdy z adresów w domach i mieszkaniach, skąd w niedzielę mieszkańcy musieli się ewakuować. Miasto podawało, że było ok. 1,9 tys. adresów. Macutkiewicz nie podał, ile osób mogło zostać w domach, policja nie pukała w niedzielę do każdych drzwi.

Jeszcze przed rozpoczęciem akcji obecny na miejscu wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński dziękował wszystkim służbom i samorządom Białegostoku i Supraśla za zaangażowanie i przygotowanie akcji. Mówił, że akcja jest "wyjątkowa" - raczej się nie zdarza znalezienie tak dużej bomby, która przeleżała tyle lat po wojnie.

Zieliński poinformował, że z powodu akcji, z niedzieli na środę przełożono oficjalne uroczystości święta policji w Białystoku, bo w niedzielę najważniejsza była praca policji nad zachowaniem bezpieczeństwa w trudnej sytuacji z niewybuchem.

Zastępca komendanta głównego policji Jan Lach podkreślił, że podlaska policja samodzielnie wykonywała zadania związane z akcją. "Nie potrzebowała wsparcia, wszystkie zadania są realizowane według oceny Komendy Głównej prawidłowo" - dodał.

Komendant wojewódzki podlaskiej policji Daniel Kołnierowicz poinformował, że zabezpieczony transport z bombą konwojuje Żandarmeria Wojskowa, zaś kilkudziesięciu policjantów z drogówki służy jej pomocą.

Wywieziona bomba - jak wcześniej informowano - waży ok. 500 kg, z czego sam materiał wybuchowy może ważyć ok 220 kg. To niemiecka bomba lotnicza. Potencjalny promień rażenia tego niewybuchu to ponad 1,3 km, dlatego ewakuowano mieszkańców ok. 60 ulic w Białymstoku oraz części sąsiednich Zaścianek i Grabówki w gminie Supraśl.

Według historyków, bomba może pochodzić z 1941 lub 1944 r. Piotr Karczewski z Muzeum Wojska w Białymstoku mówił wcześniej Polskiemu Radiu Białystok, że bomba nie wybuchła być może dlatego, że miała np. wady fabryczne zapalnika, albo spadła w miękką ziemię i nie zdążyła się uzbroić. Dodał, że bomba mogła być zrzucona w celu zniszczenia torów kolejowych lub drogi w miejscu, gdzie ją znaleziono, bo ze źródeł historycznych nie wynika, by znajdowały się tam inne ważne strategicznie obiekty.(PAP)

Kraj i świat

Ukraina: Ewakuacja sześciu tysięcy mieszkańców z bombardowanego rejonu Sumy

Ukraina: Ewakuacja sześciu tysięcy mieszkańców z bombardowanego rejonu Sumy

2024-08-07, 20:39
Nigeria: Siedmiu Polaków aresztowanych podczas antyrządowych protestów

Nigeria: Siedmiu Polaków aresztowanych podczas antyrządowych protestów

2024-08-07, 18:22
NIK skierowała pięć zawiadomień do prokuratury, w tym w sprawie promocji 800 plus

NIK skierowała pięć zawiadomień do prokuratury, w tym w sprawie promocji 800 plus

2024-08-07, 15:05
Miał być skromniejszy rząd. Posłowie PiS Paweł Szrot i Łukasz Schreiber z kontrolą w KPRM

„Miał być skromniejszy rząd”. Posłowie PiS Paweł Szrot i Łukasz Schreiber z kontrolą w KPRM

2024-08-07, 12:22
MON podpisało dwie umowy przed zakupem śmigłowców Apache. Wartość  blisko miliard złotych

MON podpisało dwie umowy przed zakupem śmigłowców Apache. Wartość – blisko miliard złotych

2024-08-05, 17:23
Grzyby trzeba oglądać z każdej strony - nie tylko w lesie Inspektorzy robią to za nas

Grzyby trzeba oglądać z każdej strony - nie tylko w lesie! Inspektorzy robią to za nas

2024-08-05, 14:55
Pierwszy metr sześcienny wody za złotówkę. Wyższa opłata za zużycie powyżej trzech metrów

Pierwszy metr sześcienny wody za złotówkę. Wyższa opłata za zużycie powyżej trzech metrów

2024-08-05, 10:30
Polski kandydat na kosmonautę przeprowadza się do Houston. Zaczyna praktyczne szkolenie

Polski kandydat na kosmonautę przeprowadza się do Houston. Zaczyna praktyczne szkolenie

2024-08-05, 09:51
Wielka Brytania: Uczestnicy antyimigranckich zamieszek wdarli się do hotelu i próbowali go podpalić

Wielka Brytania: Uczestnicy antyimigranckich zamieszek wdarli się do hotelu i próbowali go podpalić

2024-08-04, 19:59
MON: trwa procedura odwołania polskiego generała z Kwatery Głównej NATO

MON: trwa procedura odwołania polskiego generała z Kwatery Głównej NATO

2024-08-03, 15:10
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę