Niemiecka SPD stawia warunki przed wejściem do koalicji z CDU i CSU
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, niemiecki socjaldemokrata Martin Schulz powiedział we wtorek, że warunkiem wejścia jego partii do koalicji z CDU jest zmiana polityki rządu kanclerz Angeli Merkel wobec UE, w tym rezygnacja z drastycznych oszczędności.
"Merkel nie może kontynuować dotychczasowej polityki (oszczędzania)" - powiedział Schulz w rozmowie z niemieckim tygodnikiem "Der Spiegel", którą opublikowano w wydaniu internetowym.
Szef PE zaapelował do Merkel, by potraktowała poważnie socjalne problemy mieszkańców Europy. "Przede wszystkim należy wreszcie zrobić coś z wysokim bezrobociem wśród młodzieży w krajach dotkniętych kryzysem" - powiedział polityk SPD, dodając, że Merkel powinna w kwestiach socjalnych "przejść od słów do czynów".
Jak pisze "Der Spiegel", wypowiedź Schulza należy rozumieć jako jeden z postulatów, od których SPD uzależnia zawarcie koalicji z partiami chadeckimi CDU i CSU. W wyborach do Bundestagu w minioną niedzielę chadecy zdobyli 41,5 proc. głosów, pozostając najsilniejszym ugrupowaniem politycznym w Niemczech. Do utworzenia rządu Merkel potrzebuje koalicjanta; za najbardziej prawdopodobne wyjście uważa się współpracę z największą partią opozycyjną SPD. Takiej koalicji domaga się też niemal dwie trzecie obywateli Niemiec.
Podczas pierwszej po wyborach konferencji prasowej w poniedziałek Merkel powiedziała, że nie widzi potrzeby żadnych zmian w polityce wobec UE. Przypomniała, że na początku ubiegłej dekady Niemcy były uważane za "chorego człowieka Europy" i tylko dzięki odważnym reformom wyszły z kryzysu, "To, czego my dokonaliśmy, mogą osiągnąć też inne kraje" - powiedziała Merkel, podkreślając, że celem "nie jest oszczędzanie, lecz poprawa konkurencyjności".
Niemcy uważane są za głównego autora programu drastycznych oszczędności realizowanego w Grecji i innych krajach na południu Europy. Krytycy tej polityki uważają, że doprowadziła ona do recesji i wysokiego bezrobocia. (PAP)