Pikieta przed Pałacem Prezydenckim ws. sobotnich zajść w Radomiu
Chcemy, by prezydent, który miał być prezydentem wszystkich Polaków, usłyszał nasz głos; by szef MSWiA wyciągnął konsekwencje wobec tych, którzy nie udzielili w sobotę w Radomiu pomocy uczestnikom manifestacji KOD – mówili w niedzielę pikietujący przed Pałacem Prezydenckim.
Grupa protestujących przed Pałacem Prezydenckim trzymała kartony z literami tworzącymi hasło: "stop agresji". Mieli flagi KOD i UE oraz transparenty i plakaty z hasłami: "nie dla państwa bezprawia", "dość budowania IV Rzeszy-pospolitej" i "stop dewastacji Polski".
W sobotę ok. godz. 14 grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej młodych ludzi pojawiła się na manifestacji KOD-u zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca’76. Młodzi ludzie wykrzykiwali hasła, m.in. "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!". Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji starali się zagłuszać narodowców sygnałami z syren, brawami i gwizdami. W pewnym momencie doszło do bójki pomiędzy przedstawicielami obydwu stron.
Przedstawiciele KOD-u informowali na portalach społecznościowych, że jeden z ich działaczy został zaatakowany przez przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej. Ci z kolei twierdzili, że musieli bronić swojego kolegi, zaatakowanego przez przedstawiciela KOD-u.
Młodzież Wszechpolska w wydanym w niedzielę komunikacie przekazała, że jej działacze udali się na miejsce organizowanej przez KOD pikiety, "aby wyrazić swoje krytyczne stanowisko" wobec prób wykorzystywania tragedii w Radomiu do własnych celów politycznych przez "organizację, w której szeregach nie brakuje ludzi poprzedniego systemu, w tym bandytów z SB oraz ZOMO". MW twierdzi, że jeden z kontrmanifestantów był przetrzymywany przez działaczy KOD, więc "udzielili mu pomocy, w wyniku której doszło do szarpaniny i wymiany ciosów obu grup".
"Krytycznie przyglądamy się niektórym posunięciom rządzącej partii, wbrew propagandzie +Gazety Wyborczej+ i innych pism z gatunku fantastyki nie wspieramy ani nie oczekujemy wsparcia rządu. Równocześnie jednak KOD i jemu podobne organizacje uznajemy za kontynuację tradycji targowickiej i jako wrogom Polski, mimo jazgotu mediów głównego nurtu, nie zamierzamy ustępować pola” – głosi stanowisko Młodzieży Wszechpolskiej.
Policja informuje, że wyjaśnia okoliczności incydentu. "Mimo braku oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie policjanci natychmiast rozpoczęli działania, których celem jest ustalenie szczegółowych okoliczności zdarzenia, świadków oraz jego uczestników" – podała policja. (PAP)