Władze: już 58 ofiar śmiertelnych pożaru w Portugalii, bilans może wzrosnąć
Co najmniej 58 osób zginęło, a 59 zostało rannych w pożarze, który wybuchł w sobotę po południu w dystrykcie Leiria w środkowej części Portugalii - poinformowały w niedzielę lokalne władze, zastrzegając, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.
Poprzedni oficjalny bilans mówił o 43 ofiarach śmiertelnych.
Liczba osób, które zginęły w pożarze, może przekroczyć 60 osób - przekazał Valdemar Alves, burmistrz gminy Pedrogao Grande, gdzie zginęło najwięcej ludzi, a przy tym jednej z trzech gmin dotkniętych przez żywioł w Leirii.
"To nadal niepełna liczba, która jeszcze dzisiaj może wzrosnąć. Rozpoczynamy właśnie poszukiwanie ciał ofiar w pogorzelisku. Mamy świadomość, że w wielu domach położonych w pobliżu ogarniętego pożarem lasu mogą znajdować się ofiary śmiertelne" - poinformował Alves.
Dodał, że szybko rozprzestrzeniający się ogień mógł zaskoczyć wiele osób przebywających zarówno w ich domach, jak i w lesie, a także w pobliżu jednego z rzecznych kąpielisk. "Pożar wybuchł w porze popołudniowej, a więc w czasie, gdy wiele osób przebywało w domach. Spodziewamy się, że wiele mieszkających w pobliżu lasu osób starszych mogło nie przeżyć tego pożaru" - dodał Alves.
Według straży pożarnej najwięcej osób zginęło w sobotę po południu na drodze szybkiego ruchu koło Pedrogao Grande, kiedy silny podmuch ognia ogarnął kilka jadących samochodów. W efekcie śmierć wewnątrz pojazdów poniosło 19 osób.
Łącznie w niedzielę w Portugalii płonęło ponad 150 obszarów leśnych.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)