W sobotę sekcja zwłok polskiej ofiary zamachu w Manchesterze
W sobotę, w Wielkiej Brytanii zostanie przeprowadzona sekcja zwłok pierwszej polskiej ofiary zamachu terrorystycznego w Manchesterze. Wezmą w niej udział polski prokurator i biegły medycyny sądowej.
Do zamachu doszło w poniedziałek wieczorem, po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. Zginęły 22 osoby, w tym dwoje Polaków, rodziców dwóch dziewczyn, które uczestniczyły w imprezie.
Jak poinformował PAP Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej, nie wiadomo, kiedy odbędzie się druga sekcja zwłok. „Decyzja w tym zakresie należy do strony brytyjskiej” – dodał.
Prokuratura nie ujawnia też szczegółów, m.in. tego czyja sekcja zwłok będzie w sobotę przeprowadzana.
Jaraszek sprecyzował, że na miejsce pojechał prokurator Łódzkiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi i biegły z tamtejszego Zakładu Medycyny Sądowej.
Łódzki wydział wszczął śledztwo dotyczące zamachu. Toczy się ono "w sprawie zabójstwa wielu osób, w tym dwóch obywateli polskich oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób, w tym obywatela Polski".
Postępowanie wszczęto z urzędu, a jego prowadzenie powierzono łódzkiej Delegaturze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
O tym, że w zamachu zginęli także Polacy poinformował w środę MSZ. Jak podano, Polacy zginęli, gdy przyjechali odebrać córki po koncercie.
Strona brytyjska poinformowała, że bombę po koncercie zdetonował zamachowiec samobójca Salman Abedi. W tej sprawie zatrzymano w sumie 13 osób, dwie zostały zwolnione i nie postawiono im zarzutów, a 11 pozostaje w areszcie.
W piątek wieczorem policja w Manchesterze poinformowała, że "duża część" siatki terrorystycznej ujawnionej w wyniku śledztwa wokół zamachu została rozbita. Zajmujący się antyterroryzmem komisarz Mark Rowley z londyńskiej policji metropolitalnej ocenił, że chociaż w śledztwie poczyniono "ogromne postępy", wciąż pozostają ważne wątki do zbadania.
W czasie zamachu rannych zostało w sumie 119 osób.
Patrycja Rojek-Socha (PAP)