15 osób rannych po wybuchu w fabryce prochu na Dolnym Śląsku
15 osób odniosło obrażenia w wyniku eksplozji, do której doszło w budynku zakładów produkujących proch strzelniczy w Mąkolnie w pow. ząbkowickim na Dolnym Śląsku. Dwie osoby nadal są poszukiwane w gruzowisku. Budynek całkowicie się zawalił.
Jak powiedział PAP dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, bilans poszkodowanych wzrósł do 15. Początkowo straż podała, że obrażenia odniosło sześć osób. "Cztery trafiły do szpitali, pozostałych jedenaście odniosło niegroźne obrażenia" - powiedziała dyżurny. Ranni to pracownicy zakładu oraz osoby postronne.
Ratownicy nadal przeszukują gruzowisko w poszukiwaniu dwóch osób, z którymi nie ma kontaktu. "Kierownik zakładu przekazał, że w środku budynku, w którym doszło do wybuchu, mogły przebywać dwie osoby" - powiedział PAP rzecznik Komendy Powiatowej PSP we Ząbkowicach Śląskich Józef Koszałka.
Parterowy budynek, który się zawalił, miał wymiary 15 na 20 metrów. To jeden z kilku, w których znajdują się zakłady produkujące proch strzelniczy.
Na miejscu są 22 zastępy straży pożarnej, w tym grupa ratownictwa chemicznego oraz grupa ratowniczo-poszukiwawcza.
W położonej niedaleko Złotego Stoku wsi Mąkolno produkowano proch strzelniczy już pod koniec XVII w. (PAP i inf.własne)