Strzały na granicy Korei Północnej i Południowej
Południowokoreańscy żołnierze zastrzelili mężczyznę, który usiłował przekroczyć graniczną rzekę Imjin-gang, zmierzając do Korei Płn. - poinformowało w poniedziałek ministerstwo obrony. Przypadki ucieczek z Korei Płd. do Korei Płn. są niezmiernie rzadkie.
Mężczyzna, którego tożsamości nie udało się jeszcze ustalić, wskoczył do rzeki i nie reagując na liczne ostrzeżenia żołnierzy południowokoreańskich, usiłował przekroczyć granicę, starając najprawdopodobniej przedostać się do Korei Północnej - poinformował rzecznik resortu.
Zazwyczaj to mieszkańcy komunistycznej Północy przedzierają się przez Chiny oraz jakieś inne państwo ościenne, by dostać się do Korei Południowej.
Granica między państwami koreańskimi jest też rzadko przekraczana ze względu na to, że przebiega przez strefę silnie zmilitaryzowaną.
Od 1953 roku około 23 tys. mieszkańców Północy zdołało uciec do Korei Południowej, a zaledwie garstka usiłowała uciekać w kierunku przeciwnym - przypomina agencja P.
Imjin-gang przebiega częściowo wzdłuż granicy między państwami koreańskimi, które nigdy nie zawarły traktatu pokojowego i od wojny koreańskiej pozostają teoretycznie w stanie konfliktu, a ich relacje reguluje jedynie zawieszenie broni.(PAP)