SN: projekt posłów PiS narusza niezależności sądów

2017-05-10, 16:00  Polska Agencja Prasowa

Jako "naruszenie niezależności sądów" Sąd Najwyższy ocenił możliwość odwołania, bez konieczności podania przyczyn, wszystkich prezesów i wiceprezesów sądów przez ministra sprawiedliwości - w pół roku od wejścia w życie projektu PiS ws. zmian w sądownictwie.

SN przedstawił opinię do projektu noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych i innych ustaw, zgłoszonego w kwietniu przez posłów PiS. W środę projekt ten został zdjęty z porządku obrad Sejmu bez podania przyczyn.

Obszerny projekt, złożony w Sejmie w połowie kwietnia, miałby wejść w życie 1 lipca. Chodzi w nim m.in. o zmianę modelu powoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych i wojskowych - "w kierunku zwiększenia wpływu ministra sprawiedliwości na obsadę stanowisk". Szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił niedawno, że uprawnienia ministra w tym zakresie będą zwiększone. "Chcemy uczynić sytuację jasną i klarowną" - dodał.

Dziś prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych powołuje minister, po zasięgnięciu opinii zgromadzeń ogólnych tych sądów, a sądów rejonowych - prezesi sądów apelacyjnych, po zasięgnięciu opinii sędziów danego sądu. Projekt przewiduje odstąpienie od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych, (a w przypadku ich negatywnej opinii - po uzyskaniu pozytywnej opinii KRS). Prezesa sądu rejonowego ma powoływać minister. Jak głosi uzasadnienie projektu, obecnie KRS może negatywną opinią zablokować możliwość powołania kandydata ministra na stanowisko prezesa sądu apelacyjnego lub okręgowego.

Obok dotychczasowej przesłanki "rażącego niewywiązywania się z obowiązków służbowych", jako powodu odwołania prezesa sądu, projekt wprowadza jako zasadę możliwość odwołania również w sytuacji "uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych" oraz "stwierdzenia szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji prac".

"Sprawowanie funkcji prezesa oraz wiceprezesa sądu przez osobę powołaną w drodze wyłącznej decyzji ministra bez jakiegokolwiek, nawet minimalnego, wpływu samorządu sędziowskiego, budzi istotne zastrzeżenia z punktu widzenia zasady równowagi pomiędzy władzami" - napisano w opinii biura studiów i analiz SN. "Nieograniczony wpływ Ministra Sprawiedliwości na obsadę tych stanowisk, a także potencjalne wywieranie presji na wykonywanie ich zadań poprzez groźbę odwołania ze stanowiska, może powodować nieuprawniony wpływ ministra, za pośrednictwem tak wyznaczonego sędziego na prezesa, na działalność orzeczniczą" - dodano.

"Projekt przewiduje także rezygnację z wiążącego charakteru negatywnej opinii Krajowej Rady Sądownictwa w przedmiocie zamiaru odwołania prezesa lub wiceprezesa sądu, co w sposób znaczący wzmacnia pozycję Ministra Sprawiedliwości w zakresie realizacji tzw. nadzoru zewnętrznego nad sądami oraz pozostaje w jawnej sprzeczności z art. 10 i 173 konstytucji" - głosi opinia SN. Dodano, że "aby zagwarantować niezależność sądów, konieczne jest zapewnienie w ustawie odpowiedniego udziału samorządu sędziowskiego w procesie odwołania prezesa, choćby w formie możliwości wydania przez odpowiedni organ władzy sądowniczej negatywnej opinii".

Jako "naruszenie niezależności sądu" SN ocenił przepis przejściowy, na mocy którego minister w 6 miesięcy od wejścia projektu w życie mógłby odwoływać prezesów i wiceprezesów, bez zachowania jakichkolwiek wymogów z ustawy. Według SN, umożliwi to odwołanie prezesa "w sposób całkowicie arbitralny, bez spełnienia jakichkolwiek przesłanek merytorycznych". W uzasadnieniu nie wskazano żadnych argumentów mogących uzasadniać takie rozwiązanie - dodano.

SN krytycznie ocenił możliwość przeniesienia sędziego bez jego zgody do innego wydziału, w którym rozpoznaje się sprawy z tego samego zakresu lub powierzenia mu obowiązków w innym wydziale do roku - jeśli inny sędzia nie zgodził się na przeniesienie do tego wydziału. Ten ostatni zapis może - zdaniem SN - "stanowić ukrytą postać kary dyscyplinarnej".

Według SN uchwalenie tej ustawy powinno być poprzedzone "szerokimi konsultacjami ze środowiskiem sędziowskim", a wykorzystanie tzw. poselskiej ścieżki legislacyjnej pomija etap konsultacji międzyresortowych i publicznych. "Taki stan rzeczy budzi poważne zastrzeżenia" – uznał SN.

SN pozytywnie zaś ocenił zapisy projektu o zasadzie losowości w przydziale spraw sędziom czy zapewnieniu im gratyfikacji jubileuszowej także wtedy, gdy do osiągniecia stażu pracy uprawniającego do jej nabycia brakuje mniej niż 12 miesięcy. SN popiera też możliwość wprowadzenia nowego trybu obsadzania wolnego stanowiska referendarza sądowego w drodze przeniesienia z dotychczasowego miejsca służbowego na jego wniosek. Pozytywnie oceniono też wprowadzenie urlopu rehabilitacyjnego dla sędziów czasowo niezdolnych do służby. Tak samo oceniono wprowadzenie do sądów instytucji koordynatorów ds. współpracy międzynarodowej i praw człowieka

"PiS chce usunąć ostatni bastion, jakim jest niezależność wymiaru sprawiedliwości, który stoi im na drodze do państwa autorytarnego" - tak oceniała projekt PO. Według Nowoczesnej, to "dywanowy nalot" na wymiar sprawiedliwości i "zaoranie" polskich sądów. Krytykują też środowiska sędziowskie. Według rzecznika KRS Waldemara Żurka, "jest on pisany w Ministerstwie Sprawiedliwości", ale został złożony jako poselski, by uniknąć konsultacji społecznych. Zdaniem sędzi Ireny Kamińskiej, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis", projekt uzależnia prezesów sądów od ministra "w sposób absolutny".

Łukasz Starzewski (PAP)

Kraj i świat

Sejm uchwalił ustawę, która ma realizować program "Za życiem"

2017-06-22, 10:26

BAS: wrak TU 154M powinien być wydany Polsce bez zwłoki

2017-06-22, 10:25

Prezydent wręczył odznaczenia w 35. rocznicę powstania Solidarności Walczącej

2017-06-21, 13:15

MZ: to, czy projekt ustawy o działalności leczniczej wróci, pokażą analizy

2017-06-21, 13:15
M.Tusk o decyzji ws. współpracy z Marcinem P.: zwyciężyła ciekawość i chęć rozwoju

M.Tusk o decyzji ws. współpracy z Marcinem P.: zwyciężyła ciekawość i chęć rozwoju

2017-06-21, 11:43
Samolot do transportu VIP-ów wylądował na lotnisku w Warszawie

Samolot do transportu VIP-ów wylądował na lotnisku w Warszawie

2017-06-21, 11:07

Adamczyk: nie robi się nic, by zwiększyć bezpieczeństwo kierowców

2017-06-21, 09:47

Prokuratura potwierdziła, że sprawca ataku w Brukseli nie żyje

2017-06-21, 08:09

Sejm/ Kluby opozycyjne za przeprowadzeniem referendum ws. reformy

2017-06-21, 08:06

TK: niekonstytucyjne przepisy o zasadach wyboru sędziów do KRS

2017-06-20, 20:06
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę