Emmanuel Macron wygrał wybory prezydenckie we Francji

2017-05-08, 08:13  Polska Agencja Prasowa
Fot.PAP/EPA/THIBAULT VANDERMERSCH

Fot.PAP/EPA/THIBAULT VANDERMERSCH

Centrysta Emmanuel Macron, który wygrał w niedzielę II. turę wyborów prezydenckich, uzyskując 66,06 proc. głosów, będzie najmłodszym szefem państwa francuskiego od 1848 roku. Macron pokonał swą rywalkę, Marine Le Pen, która zdobyła 33,94 proc. oddanych głosów.

Z danych opublikowanych przez francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych po podliczeniu 99,9 proc. głosów wynika, że zwycięzcą drugiej tury wyborów prezydenckich jest Emmanuel Macron, który uzyskał 20 703 694 głosy, podczas gdy jego rywalka Marine Le Pen zdobyła 10 637 120 głosów.

Na Macrona, niezależnego kandydata centrowego, reprezentującego nurt liberalny, zagłosowało 43,63 proc. uprawnionych do głosowania, a na szefową skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Le Pen – 22,42 proc. elektoratu. Uprawnionych do głosowania było blisko 46,7 mln osób.

Frekwencja wyniosła 74,62 proc.; okazała się zatem nieco wyższa niż pierwotnie informowały francuskie i europejskie media, które zwracały uwagę na fakt, iż w drugiej turze wyborów prezydenckich zanotowano rekordowo niską frekwencję, najniższą od 1969 roku.

Do wyborów nie poszło – jak podano – ponad 12 mln uprawnionych do tego Francuzów (według danych MSW 12 mln 41,3 tys. - PAP), a głosów nieważnych i pustych oddano ponad 4 mln.

Zgodnie z informacjami MSW niewypełnione karty wrzuciło do urn ponad 3 mln głosujących, głosy nieważne oddało zaś 1 mln 60 tys. uczestników głosowania.

Według bielgijskiego dziennika "Le Soir", tak dużej absencji wyborczej i tak wielu nieważnych i pustych głosów nie było we Francji od 1969 roku, gdy Georges Pompidou wygrał z Alainem Poherem w drugiej turze przedterminowych wyborów prezydenckich (druga 7-letnia kadencja generała Charles'a de Gaulle'a miała się zkończyć w styczniu 1973 r.). Frekwencja wyniosła wówczas 68,85 proc. – w pierwsze turze osiągnęła poziom 77,59 proc.

"Nie cofniemy się przed strachem i nie ustąpimy przed próbami podzielenia nas" – powiedział lider ruchu En Marche!, Emmanuel Macron, który wieczorem przybył na dziedziniec paryskiego Luwru, by spotkać się tam ze swymi zwolennikami.

Odegrano Odę do Radości oraz Marsyliankę."Dziękuję tym, którzy na mnie głosowali, a nie zgadzali się z naszymi ideami. Wiem, że nie jest to głos oddany w ciemno" - powiedział na scenie rozstawionej u stóp piramidy na dziedzińcu Luwru.

"Dziś wieczór patrzy na nas cała Europa, patrzy świat. Oczekują od nas, że obronimy ideały Oświecenia" – oświadczył, gdy na scenie ustawionej na dziedzińcu Luwru dołączyła doń jego żona Brigitte.

Macron obiecał, że uczyni wszystko, co w jego mocy, by Francja pozostała wierna swym republikańskim zasadom Wolności, Równości i Braterstwa.

"W ciągu następnych pięciu lat zrobię wszystko, by żaden Francuz nie miał powodu oddawać swój głos na ugrupowania skrajne" – zaznaczył.

Wcześniej Macron zapowiedział m.in. ponowne zacieśnienie więzów między Europą a "narodami, które ją tworzą". Dodał, że Francja będzie w pierwszym szeregu walki z terroryzmem "zarówno u siebie, jak i za granicą".

Macron jest zwolennikiem budowania silnej pozycji Francji w UE oraz umiarkowanych reform, które mają uelastycznić rynek pracy i przywrócić konkurencyjność francuskiej gospodarce.

W polityce zagranicznej Macron stawia na zacieśnienie relacji z Berlinem oraz współpracę z USA w takich kwestiach, jak dzielenie się danymi wywiadowczymi, zajmowane stanowiska w ONZ czy zmiany klimatyczne. Jest też przeciwnikiem wycofania sankcji nałożonych na Rosję po aneksji Krymu i podkreśla, że Francja "nie ma takich samych wartości ani priorytetów" jak Rosja.

Marine Le Pen uznała swoją porażkę, ale oceniła, że wynik, jaki uzyskał jej skrajnie prawicowy Front Narodowy jest historycznym sukcesem tej partii, która będzie "główną opozycją" dla Macrona. Zapowiedziała, że Front Narodowy będzie wymagać gruntownej przebudowy i reformy.

Jej zastępca i zarazem szef kampanii wyborczej kandydatki FN, Florian Philippot nie wykluczył podczas wystąpienia w stacji telewizyjnej TF1, że partia zmieni niedługo swą nazwę i "zostanie przekształcona w zupełnie nową siłę polityczną".

Skrajnie lewicowa partia "Francja Nieujarzmiona", której kandydat Jean-Luc Melenchon odpadł w pierwszej turze wyborów, ogłosiła, że Macron zawdzięcza zwycięstwo głosom oddanym przeciw Le Pen, a nie na jego program polityczny.

Sam Melenchon powiedział, że Macron zniszczy francuski model państwa opiekuńczego. "Program tego nowego prezydenta o stylu monarchicznym jest już znany. To wojna przeciw francuskiego systemowi społecznemu" - dodał. Wezwał też swoich zwolenników do mobilizacji przed wyborami parlamentarnymi. (PAP)

Kraj i świat

W Cassino stanie pomnik niedźwiedzia Wojtka

2017-06-18, 16:04

Władze: już 58 ofiar śmiertelnych pożaru w Portugalii, bilans może wzrosnąć

2017-06-18, 14:05

Rozpoczęła się druga tura wyborów parlamentarnych

2017-06-18, 12:04

Rząd: już 43 ofiary śmiertelne pożarów lasów

2017-06-18, 10:16

W.Brytania/ Policja: 58 osób uznanych za zmarłe po pożarze w Londynie

2017-06-17, 19:49

W Tatrach spadł śnieg; złe warunki turystyczne

2017-06-17, 19:48

Papież rozmawiał z Merkel o walce z biedą, terroryzmem i zmianami klimatycznymi

2017-06-17, 19:46

Włochy/ Rzymski rajd śladami Jana Pawła II

2017-06-17, 15:52

Watykan/ Papież przyjął na audiencji kanclerz Merkel

2017-06-17, 13:08

Irackie siły zdobyły kontrolowane przez IS przejście graniczne z Syrią

2017-06-17, 13:07
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę