Senat: nowela ustawy o wycince drzew ponownie do komisji

2017-04-26, 20:55  Polska Agencja Prasowa

Z powodu wniesienia poprawek, nowela przepisów dot. wycinki drzew na prywatnych gruntach ponownie trafiła do senackiej komisji środowiska. W trakcie debaty część senatorów PiS opowiadała się przeciw zaostrzeniu przepisów. PO z kolei nazywa nowelę "pudrowaniem" przepisów.

W środę w Senacie odbyła się debata nad poselską nowelizacją ustawy o ochronie przyrody, która ma zaostrzyć obowiązujące od 1 stycznia liberalne przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych gruntach.

Jak argumentował przewodniczący senackiej komisji środowiska senator Zdzisław Pupa, znowelizowane przepisy mają "nie pozwolić na masową wycinkę drzew, traktowaną jako niekontrolowaną wycinkę".

Na początku kwietnia Sejm znowelizował ustawę o ochronie przyrody, która zaostrza obowiązujące od nowego roku prawo. Jedna ze zmian nakazuje właścicielowi nieruchomości zgłoszenie chęci wycinki drzew do urzędu gminy. Zgodnie z nowelą będzie musiał on zgłosić wycinkę szybko przyrastających drzew np. topoli, wierzby, robinii akacjowej, jeśli na wysokości 130 cm ich obwód będzie przekraczał 100 cm oraz drzew szlachetnych, jeśli ich obwód przekraczać będzie 50 cm. Oznacza to, że bez zezwolenia można będzie wyciąć np. topolę do 100 cm w obwodzie oraz drzewa szlachetne do 50 cm w obwodzie.

Zgodnie z nowelą urzędnik w ciągu dwóch tygodni od zgłoszenia chęci wycinki będzie musiał dokonać oględzin działki i sprawdzić stan faktyczny - np. czy drzewa nie są chronione lub czy nie mają znamion pomników przyrody. Jeżeli gmina w ciągu kolejnych 14 dni nie wyrazi sprzeciwu do planowanej wycinki (tzw. milcząca zgoda), to wtedy będzie można ją przeprowadzić.

Gmina będzie mogła zakazać wycinki, jeśli drzewo będzie np. cenne przyrodniczo - posiadało znamiona drzewa pomnikowego. Kryteria na podstawie, których urzędnik będzie mógł wydać taki zakaz mają zostać określone w rozporządzeniu ministra środowiska, na które minister będzie miał pół roku od wejścia w życie przepisów. Resort będzie musiał też wydać drugie rozporządzenie, w którym określone będą stawki opłat za wycięcie drzewa. Do czasu ich ustalenia obowiązywać będą te maksymalne, czyli 500 zł za centymetr drzewa.

Nowelizacja zakłada ponadto, że jeśli przed upływem pięciu lat od dokonania oględzin przez urzędnika gminnego, właściciel wystąpi o pozwolenie na budowę związaną z prowadzeniem działalności gospodarczej i będzie ona realizowana na części nieruchomości, gdzie rosły usunięte drzewa, będzie musiał uiścić opłatę za wycinkę tych drzew.

Nowe prawo przywraca też konieczność uzgodnienia z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska zezwolenia na usunięcie drzew w pasie przydrożnym. Wyjątek stanowić będą gatunki topoli.

W trakcie debaty senator Jadwiga Rotnicka (PO) skrytykowała fakt, że nowelizacja została zaproponowana przez posłów, a nie przez rząd, co nie wiązało się z koniecznością konsultacji społecznych.

Podkreśliła, że choć nowela jest pewnym powrotem do przeszłości, to mimo to "nie rozwiążą sytuacji, nie uspokoi społeczeństwa". Jej zdaniem zaproponowane przez posłów przepisy są ułomne, "w niektórych miejscach jest przykrywką, ustawą, która pudruje pewne niedoskonałości".

W tym kontekście wskazała, nie zabezpiecza ona wszystkich form ochrony przyrody przy wycince drzew. Senatorowie wskazywali tu m.in. na drzewa pomnikowe, które nie są wymienione w ustawie. Krytykowała też to, że minister środowiska dopiero pół roku po wejściu w życie przepisów wyda rozporządzenia do tej ustawy.

Rotnicka oceniła, że konieczność płacenia za wycinkę drzew przy wystąpieniu o pozwolenie na budowę będzie też łatwo obejść. Szczególnie w przypadku braku konieczności posiadania zezwolenia na wycięcie drzew przy przywracaniu nieużytków rolnych. Senator wskazała, że po dokonaniu wycinki na takim nieużytku wystarczy później podzielić działkę i przekształcić je w grunty budowlane.

Rotnicka złożyła też dwie poprawki. Jedna z nich wydłuża czas z 14 do 30 dni, w którym urzędnik gminny miałby dokonać oględzin drzew, które właściciel nieruchomości chciałby wyciąć. Druga rozszerza katalog drzew, które nie mogłyby podlegać wycince.

W trackie debaty wiceminister środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski powiedział, że w świetle obowiązujących od nowego roku przepisów dot. wycinki, zaproponowana w noweli konieczność zgłaszania wycinki czy nakładanie dotkliwych kar finansowych za naruszenie przepisów jest zdaniem ministerstwa "pewnym krokiem wstecz".

Szweda-Lewandowski mówił, że obowiązujące od nowego roku przepisy "przywróciły obywatelom prawo do gospodarowania zielenią na ich nieruchomości, eliminując zbędne, kosztowne procedury administracyjne i możliwość nakładania wysokich kar za nielegalną wycinkę drzew". "Z tego względu ministerstwo środowiska krytycznie podchodzi do proponowanych zmian" - dodał.

Przedstawiciel MŚ ocenił, że sytuacja, jaka wystąpiła po nowym roku pokazała przede wszystkim słabość systemu planowania przestrzennego, czy brak inwentaryzacji terenów zielonych w gminach.

Wiceminister dodał też, że należy się zastanowić nad przepisami, które pozwoliłyby samorządom płacić prywatnym właścicielom gruntów za utrzymywanie przez nich zieleni.

Podczas debaty część senatorów PiS w tym m.in. Jerzy Chróścikowski i Andrzej Pająk zadeklarowali, że będą głosowali przeciwko nowelizacji przepisów. Według Pająka obowiązująca ustawa jest dobra i była bardzo oczekiwana przez właścicieli gruntów, którzy na swoim terenie mają drzewa. "Zwykli ludzie zachowują się normalnie (...) Nie ma barbarzyńskich wycinek, które są pokazywane w telewizji" - powiedział.

Chróścikowski ocenił z kolei, że powrót do konieczności zgłaszania wycinki w gminie jest "robieniem krzywdy i utrudnianiem życia" obywatelom. (PAP)

Kraj i świat

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

2024-09-05, 11:29
Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

2024-09-04, 19:37
Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą Władze Rzymu: Za dużo turystów naciera na zabytek

Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą? Władze Rzymu: Za dużo turystów „naciera" na zabytek

2024-09-04, 18:25
Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

2024-09-04, 16:41
Powstaje wstrzykiwany rozrusznik serca. W jego pracy pomoże telefon komórkowy

Powstaje wstrzykiwany rozrusznik serca. W jego pracy pomoże telefon komórkowy

2024-09-04, 11:55
Przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości z 2018 roku

Przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości z 2018 roku

2024-09-04, 10:15
W rosyjskim nocnym ataku na Lwów zginęło siedem osób, w tym troje dzieci

W rosyjskim nocnym ataku na Lwów zginęło siedem osób, w tym troje dzieci

2024-09-04, 09:41
Minister Domański: Dzięki zmianom samorządy otrzymają o 345 miliardów złotych więcej w ciągu 10 lat

Minister Domański: Dzięki zmianom samorządy otrzymają o 345 miliardów złotych więcej w ciągu 10 lat

2024-09-03, 17:29
Katalog polskich produktów zbrojeniowych zaprezentowany podczas targów w Kielcach

Katalog polskich produktów zbrojeniowych zaprezentowany podczas targów w Kielcach

2024-09-03, 12:47
Jest list gończy za twórcą marki Red is Bad. Poszukiwania Pawła Szopy

Jest list gończy za twórcą marki „Red is Bad”. Poszukiwania Pawła Szopy

2024-09-03, 10:50
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę