Posłowie nie zgodzili się na odroczenie posiedzenia Sejmu
Większość posłów odrzuciła wniosek Cezarego Tomczyka z PO, by odroczyć bieżące posiedzenie Sejmu do czasu wyjaśnienia sprawy wystawy o dokonaniach rządu Beaty Szydło, jaka pojawiła się w piątek w sejmowym holu.
W piątek na ponad 20 niebieskich tablicach w holu głównym Sejmu PiS przedstawiło sukcesy gabinetu Szydło, dotyczące poszczególnych resortów.
Do sprawy odniósł się tuż przed blokiem głosowań Cezary Tomczyk (PO), który złożył wniosek o odroczenie posiedzenia do czasu wyjaśnienia kwestii - jak mówił - łamania regulaminu i zarządzeń Sejmu przez marszałka Marka Kuchcińskiego.
"Dziś rano w Sejmie przywitała nas wystawa +Dobra zmiana+. Wystawa jak z +Misia+" - mówił podkreślając, że po raz pierwszy zdarzyło się, by ktokolwiek wykorzystał Sejm jako słup ogłoszeniowy. "Wykorzystał Sejm jako tubę propagandową, jako plakat wyborczy" - stwierdził.
Tomczyk zwrócił uwagę, że zgodnie z jednym z zarządzeń szefa Kancelarii Sejmu z 2016 r., w holu Sejmu mogą być prezentowane wystawy związane wyłącznie z tematyką historyczną oraz upamiętniające wybitne postaci. "Do tej pory tak było, był Słowacki, był Korczak, był Mickiewicz. Teraz jest pan Macierewicz, pan Szyszko, pan Waszczykowski. Czy na tym polega wasze rozumienie postaci historycznych?" - zastanawiał się polityk Platformy.
Polityk zwracał też uwagę, że wniosek o możliwość wystawienia wystawy w Sejmie trzeba złożyć co najmniej trzy miesiące przed datą prezentacji wystawy. W jego ocenie oznacza to, że politycy PiS musieli wiedzieć wcześniej, że PO złoży wniosek o wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło lub złamali prawo.
"Pana marszałka proszę, aby tę sprawę jak najszybciej wyjaśnił" - powiedział Tomczyk.
Ostatecznie w głosowaniu większość posłów opowiedziała się za odrzuceniem wniosku Tomczyka.
Marszałek Sejmu poinformował też posła PO, że w kwestii wyjaśnień związanych z wystawą powinien się on kontaktować z szefem Kancelarii Sejmu. (PAP)