Szef MON na Ukrainie o współpracy wojska i przemysłu obronnego
Sfinalizowanie prac nad powołaniem polsko-ukraińsko-litewskiej brygady, współpraca wojsk i przemysłów obronnych, a także udział ukraińskich żołnierzy w ćwiczeniach NATO będą tematami rozmów ministra obrony Tomasza Siemoniaka, który w poniedziałek przybył z wizytą na Ukrainę.
Szef MON, któremu towarzyszą m.in. podsekretarz stanu ds. uzbrojenia i modernizacji Waldemar Skrzypczak oraz szef Sztabu Generalnego generał broni Mieczysław Gocuł, spotka się z ministrem obrony Ukrainy Pawłem Lebiediewem, jego zastępcą Arturo Francisko Babenką, dowódcą Sił Morskich Ukrainy admirałem Jurijem Iljinem oraz przedstawicielami ukraińskiego resortu obrony odpowiedzialnymi za międzynarodową współpracę oraz zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego.
"Jednym z głównych tematów będzie tworzenie brygady polsko-litewsko-ukraińskiej. To sprawa, która trwa już cztery lata. Umówiliśmy się z ministrami obrony naszych trzech państw, że chcemy ją doprowadzić do finału" - powiedział PAP minister Siemoniak przed spotkaniami.
"Tematem rozmów będzie też współpraca dwustronna - stąd obecność wiceministra Waldemara Skrzypczaka - by gruntownie omówić sprawy modernizacji. Przemysł obronny Ukrainy, jeśli chodzi o modernizację sprzętu poradzieckiego jest znaczącym eksporterem" - zwrócił uwagę szef MON. Dodał, że współpraca przemysłowa była już tematem wcześniejszych rozmów z ministrem Lebiediewem.
Jak powiedział Siemoniak, ważnym tematem będzie też współpraca marynarek wojennych, a także bieżąca sytuacja w Syrii i na Kaukazie.
"Liczę, że w paru sprawach mocno pójdziemy do przodu. To moja trzecia wizyta na Ukrainie, tyle samo razy byli w Polsce ministrowie obrony Ukrainy - ostatnio wiosną. To pokazuje, że prowadzimy bardzo intensywny dialog; chcielibyśmy, by Ukraina była blisko naszych spraw" - powiedział minister.
Ukraińscy żołnierze wezmą udział w ćwiczeniach sił odpowiedzi NATO (NRF) "Steadfast Jazz", które tej jesieni mają się odbyć w Polsce i krajach bałtyckich, a w 2016 roku Ukraina będzie współtworzyć wyszehradzką grupę bojową Unii Europejskiej.
"Choć Ukraina nie należy do UE i deklaruje pozostanie poza blokami wojskowymi, jest ambitny program prezydenta Wiktora Janukowycza, by unowocześnić armię i wprowadzić zachodnie, natowskie standardy. Do tego potrzeba kontaktów z krajami takimi jak Polska i uczestnictwa w sojuszniczych ćwiczeniach" - powiedział Siemoniak.
Przypomniał, że w lutym, po trzech latach przerwy, wznowiła pracę komisja NATO-Ukraina na szczeblu ministrów obrony.
Z Sewastopola Jakub Borowski (PAP)