Premierzy Polski i Mołdawii o drodze Kiszyniowa ku UE
O polskim wsparciu starań Mołdawii na rzecz bliższej współpracy z Unią Europejską oraz o zniesieniu unijnego reżimu wizowego - rozmawiali w poniedziałek w Warszawie premierzy Polski i Mołdawii Donald Tusk i Iurie Leanca.
Tusk podczas wspólnej konferencji prasowej poinformował, że jednym z głównych tematów rozmów była perspektywa podpisania przez Mołdawię umowy stowarzyszeniowej z UE podczas listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Premier zapewnił, że Polska będzie wspierać Mołdawię w drodze do Unii. "Mołdawia zawsze mogła liczyć na polskie wsparcie; tak będzie w najbliższej przyszłości" - powiedział Tusk.
Jak podkreślił, Polska jest przekonana, że wielki wysiłek, jaki naród mołdawski i jego przywódcze elity wykonały w ciągu ostatnich lat, nie może pójść na marne. "To wysiłek podnoszenia standardów społecznych, politycznych, organizacyjnych w Mołdowie tak, aby perspektywa europejska dla Mołdowy stawała się coraz bardziej realistyczna" - powiedział szef polskiego rządu.
Premier zapewnił, że "Mołdowa może liczyć na polskie wsparcie, zarówno jeśli chodzi o zakres parafowanych dokumentów w Wilnie, tych dokumentów, które będą kolejnym bardzo ważnym etapem na drodze integracji Mołdowy z Unią Europejską".
Ponadto oświadczył, że Polska będzie także wspierać "uzasadnione oczekiwania Mołdowy dot. zniesienia reżimu wizowego".
Jak podkreślił, ten projekt jest trudny, biorąc pod uwagę atmosferę w Europie w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach, ale wydaje się, że jest to cel osiągalny.
"Nie ulega wątpliwości, że Mołdowa bardzo zaawansowała swoje działania, a przez to uzyskała efekty, jeśli chodzi o wszystkie dostosowania, które są warunkiem, aby zniesienie reżimu wizowego mogło stać się faktem" - powiedział polski premier.
Tusk zapowiedział, że Polska będzie rozmawiała na ten temat z europejskimi partnerami i wspólnie z Mołdawią prezentowała osiągnięcia także w tej kwestii.
Premier Mołdawii Iurie Leanca zaznaczył, że zniesienie reżimu wizowego z UE jest kluczowe dla proeuropejskiej polityki Kiszyniowa.
Jak podkreślił, Mołdawia bardzo liczy na wsparcie Polski podczas wileńskiego, listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego, gdzie - jak zaznaczył - będą zapadały bardzo ważne decyzje nt. zbliżenia Mołdawii z Unią Europejską.
"Bardzo doceniamy wsparcie polskie i zrozumienie na drodze ku Europie i UE. (...) To jest bardzo istotne, gdyż może doprowadzić do rozwoju również współpracy gospodarczej. Wiemy, że możemy liczyć na polskie wsparcie i przyjaźń" - powiedział premier Mołdawii.
Leanca poinformował, że zaprosił szefa polskiego rządu do złożenia w przyszłym roku wizyty w Kiszyniowie, podczas której ma zostać zorganizowane polsko-mołdawskie forum inwestycyjne.
"Chcemy współpracować z Polską także w wymiarze inwestycji gospodarczych. To może być wspólna szansa na zacieśnienie przyjaźni i kontaktów między naszymi obywatelami i przedsiębiorcami" - powiedział.
Podczas spotkania premierów Polski i Mołdawii podpisane zostały dwustronne umowy międzyrządowe o ubezpieczeniu społecznym oraz porozumienia dotyczące obniżenia stawek roamingu międzynarodowego dla usług telekomunikacyjnych.
Szef mołdawskiego rządu spotka się w Warszawie także z prezydentem Bronisławem Komorowskim i marszałek Sejmu Ewą Kopacz.
Podczas listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie umowy stowarzyszeniowe z UE mają parafować: Armenia, Gruzja i Mołdawia. Ostatnio pojawiły się wątpliwości, czy Armenia zdoła parafować umowę. Komisja Europejska chce, żeby Armenia wyjaśniła, czy ma zamiar przystąpić do stworzonej z inspiracji Rosji Unii Celnej, czy też stowarzyszyć się z UE.
Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin ostrzegł Mołdawię przed negatywnymi skutkami integracji z UE, co mogłoby, jego zdaniem, doprowadzić do wzrostu cen dostaw rosyjskiego gazu. Mołdawia zapowiedziała jednak w zeszłym tygodniu, że nie zamierza ulegać rosyjskim pogróżkom.
Mołdawia jest obecnie jednym z najbiedniejszych państw w Europie. Tani rosyjski import gazu pozwala utrzymać przy życiu mołdawską gospodarkę. Spór wokół separatystycznej republiki Naddniestrza, która jednostronnie ogłosiła niepodległość w 1990 roku, pomimo wielu lat międzynarodowych rozmów do tej pory nie został rozstrzygnięty. (PAP)