Protest ZNP- Nauczyciele i rodzice przeciwko likwidacji gimnazjów
Polska oświata nie potrzebuje likwidacji gimnazjów, ale mądrych i przemyślanych zmian - mówili nauczyciele i rodzice, którzy w sobotę w Warszawie wzięli udział w demonstracji przeciwko planowanej reformie edukacji.
"Stoję tutaj przed wami jako nauczycielka samodzielnego gimnazjum, która mówi +nie+ reformie pani Zalewskiej. Mówię stanowcze +nie+ chaosowi, mówię +nie+ rozbiórce w oświacie, mówię +nie+, bo nie wiem co się stanie z nami od września" - mówiła z trybuny na pl. Piłsudskiego Barbara Chyłka, nauczycielka związana z ZNP - głównym organizatorem demonstracji. Pod hasłem "Nie dla chaosu w szkole" protestują nauczyciele, rodzice i samorządowcy.
"Dziś polska szkoła nie potrzebuje destrukcji, lecz mądrych i przemyślanych zmian, dlatego też wszyscy razem powiedzmy +nie+. +Nie+ dla likwidacji gimnazjów i tworzenia molochów szkół" - mówił z kolei nauczyciel historii Artur Sierawski z "Koalicji NIE dla chaosu w szkole".
Dorota Łoboda, z ruchu "Rodzice przeciw reformie edukacji", podkreśliła, że nie tylko nauczyciele, ale również rodzice nie chcą zmian w edukacji. "Pani minister powołuje się na głos rodziców mówiąc, że to my chcemy tej reformy. Nie, pani minister, my tej reformy nie chcemy. My chcemy dla naszych dzieci nowoczesnej szkoły patrzącej w przyszłość, a nie w przeszłość, a przede wszystkim szkoły przewidywalnej. Takiej szkoły +dobra zmiana+ dla naszych dzieci nie chce, zamiast tego proponuje nam zmianę złą" - mówiła Łoboda.
"Nie chcemy pisanych na kolanie podręczników, nie chcemy, żeby nasze dzieci były przesuwane pomiędzy szkołami jak pionki. Dlatego tej niepotrzebnej, wprowadzanej w niesamowitym pośpiechu reformie mówimy +nie+" - dodała Łoboda.
"Jestem rodzicem dziecka, które uczy się w gimnazjum nr 25 w Gdańsku; gimnazjum, które zostanie zlikwidowane" - mówił z trybuny Andrzej Chmielewski, tata z inicjatywy "Zatrzymać Edukoszmar". "Te zmiany, nie nazwę ich reformą, bo to są zmiany, a nie reforma, są nieprzemyślane, niezaplanowane, kolidują w wielu miejscach, są po prostu barbarzyństwem na miarę Hunów albo zaborów. Tak traktowana polska edukacja nie była od czasów zaborów" - dodał rodzic.
Podczas protestu jego organizatorzy poinformowali, że do Pałacu Prezydenckiego uda się delegacja, która zaniesie tam petycję ws. zawetowania ustawy likwidującej gimnazja. Dodatkowo delegacja przekaże prezydentowi Andrzejowi Dudzie "Księgę osiągnięć gimnazjów".
Według głównego organizatora manifestacji - Związku Nauczycielstwa Polskiego - uczestniczy w niej ok. 50 tys. osób. Razem z ZNP organizatorem protestu jest kilkanaście organizacji i stowarzyszeń. Obecni są również politycy opozycji, m.in. PO i Nowoczesnej. (PAP)