Tusk: Polska nie weźmie udziału w interwencji w Syrii

2013-08-28, 14:04  Polska Agencja Prasowa

Polska nie przewiduje uczestnictwa w żadnym typie interwencji w Syrii - oświadczył w środę premier Donald Tusk. Jak przekonywał, atak zbrojny w Syrii nie może przynieść pożądanych efektów, a za takie uważa zatrzymanie fali zbrodni w Syrii.

Polska nie przewiduje uczestnictwa w żadnym typie interwencji w Syrii - oświadczył w środę premier Donald Tusk. Jak przekonywał, atak zbrojny w Syrii nie może przynieść pożądanych efektów, a za takie uważa zatrzymanie fali zbrodni na terenie tego kraju.

"Rozmawiałem z ministrem (spraw zagranicznych Radosławem) Sikorskim i prosiłem, żeby przekazał informację (naszym) partnerom, że Polska nie przewiduje uczestnictwa w żadnym typie interwencji w Syrii" - powiedział Tusk w środę dziennikarzom w Sejmie.

Premier przyznał, że z jednej strony rozumie motywację i powody, dla których opinia międzynarodowa i niektóre z państw opowiadają się za interwencją w Syrii, natomiast - jak mówił - nie podziela wiary, czy entuzjazmu tych, którzy sądzą, że taka interwencja przyniesie właściwe efekty czy skutki.

Jak zauważył, mamy doświadczenia w tej części świata, które pokazują, że interwencje zbrojne, nawet z najbardziej oczywistych i szlachetnych pobudek, rzadko kiedy przynoszą pożądany skutek.

"Uważam za niestosowne i niekompetentne uwagi w rodzaju, że Ameryka idzie tam po ropę, wiadomo, że sytuacja w Syrii i ewentualna interwencja, to nie jest wyłącznie, czy głównie gra interesów" - mówił szef polskiego rządu. Tusk wskazał, że w Syrii mamy do czynienia z olbrzymią tragedią - 100 tysiącami ofiar śmiertelnych oraz setkami tysięcy migrujących z tamtego regionu. Jego zdaniem, to nie tylko tragedia ludzi, ale także wielka destabilizacja dla całego świata.

Według premiera "nikt dla pieniędzy, czy dla jakiegoś łupu nie decyduje się, żeby interweniować w takiej sytuacji". "Stany Zjednoczone i inne państwa, które się na to decydują, stają przed wielkim, także moralnym dylematem. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że to są dobre intencje" - mówił Tusk.

Jak dodał, polski rząd nie ma przekonania, że atak zbrojny w Syrii może przynieść pożądane skutki, czyli przede wszystkim zatrzymać zbrodnie na terenie Syrii. "Ale nie chcę się wymądrzać, bo nikt dzisiaj na świecie, ja także nie, nie dysponuje receptą, co należy zrobić, żeby przerwać łańcuch zbrodni w Syrii" - zaznaczył szef rządu.

Tusk przyznał też, że sytuacja w Egipcie - choć nie tak dramatyczna jak w Syrii, jeśli chodzi o ofiary - wpływa, ale nie w sposób drastyczny na ceny ropy naftowej. "Chociaż Egipt nie jest de facto istotnym producentem, kwestia transportu i destabilizacji regionu to jest problem" - podkreślił.

Jak zauważył, "Syria, ale także Liban, niepokoje w Jemenie, sytuacja w Egipcie, de facto cały Bliski i Środkowy Wschód, to jest jeden ciąg niepokojów, zamachów, rewolucji, a czasami wręcz zabójstw na skalę niespotykaną" i "to ma zły wpływ na światową gospodarkę, w tym na ceny ropy".

Premier zapewnił, że Polska monitoruje tę sytuację i ma świadomość, że "może ona przynieść negatywne skutki". "Ale zbyt dużo czasu nie poświęcam na sytuacje, co do których wiem, że nie mam na nie żadnego wpływu" - dodał.

Tusk podkreślił też, że nie ma zagrożenia, jeśli chodzi o dostawy ropy, ale jest problem związany z cenami tego surowca.

Atak rakietowy USA na Syrię może się rozpocząć już w czwartek - informuje we wtorek telewizja NBC, powołując się na anonimowych przedstawicieli władz USA. Ataki o ograniczonym charakterze miałyby potrwać trzy dni. Syria zapowiada, że będzie się bronić. Według NBC celem tych ataków byłoby raczej ostrzeżenie reżimu prezydenta Baszara el-Asada, a nie zdziesiątkowanie jego potencjału militarnego.

Syryjska opozycja oskarżyła w zeszłym tygodniu siły reżimu Asada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Syryjskie władze stanowczo zaprzeczają oskarżeniom.

Unia Europejska podkreśla, że potrzebne jest pełne śledztwo ONZ ws. ataku chemicznego w Syrii. Rzecznik KE ds. polityki zewnętrznej Sebastien Brabant wskazał, że w poniedziałek na miejscu domniemanego ataku chemicznego eksperci ONZ mogli przebywać zaledwie 90 minut. (PAP)

Kraj i świat

Brytyjski minister spraw zagranicznych z wizytą w Polsce. Łączą nas wspólne zagrożenia

Brytyjski minister spraw zagranicznych z wizytą w Polsce. „Łączą nas wspólne zagrożenia”

2024-07-07, 17:16
Rządzone przez reżimy wojskowe Burkina Faso, Mali i Niger utworzyły konfederację

Rządzone przez reżimy wojskowe Burkina Faso, Mali i Niger utworzyły konfederację

2024-07-07, 16:12
Akcja TOPR. Ratownicy dotarli do wspinacza, który wpadł do tzw. Studni w Mnichu

Akcja TOPR. Ratownicy dotarli do wspinacza, który wpadł do tzw. Studni w Mnichu

2024-07-07, 14:05
Od stycznia w kraju ponad dziewięć tysięcy przypadków boreliozy. To więc niż przed rokiem

Od stycznia w kraju ponad dziewięć tysięcy przypadków boreliozy. To więc niż przed rokiem

2024-07-07, 12:07
Premier Tusk: Zapraszam organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie

Premier Tusk: Zapraszam organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie

2024-07-06, 17:35
Prezydent Duda: Katar jest czołowym partnerem energetycznym Polski

Prezydent Duda: Katar jest czołowym partnerem energetycznym Polski

2024-07-05, 20:42
Lider Partii Pracy Keir Starmer został nowym premierem Wielkiej Brytanii

Lider Partii Pracy Keir Starmer został nowym premierem Wielkiej Brytanii

2024-07-05, 13:33
Sunak ustępuje ze stanowiska premiera. Porażka Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii

Sunak ustępuje ze stanowiska premiera. Porażka Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii

2024-07-05, 12:53
W czwartek w wypadkach drogowych zginęło osiem osób Były też ofiary w naszym regionie

W czwartek w wypadkach drogowych zginęło osiem osób! Były też ofiary w naszym regionie

2024-07-05, 11:41
Pierwszy na świecie taki przeszczep wątroby Dokonali go lekarze z Warszawy

Pierwszy na świecie taki przeszczep wątroby! Dokonali go lekarze z Warszawy

2024-07-04, 18:49
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę