Kukiz’15 złożył projekt nowelizacji prawa drogowego
Prewencja zamiast represji, obowiązkowe kamery personalne dla policjantów. To główne założenia projektu nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Projekt przygotowało Stowarzyszenie Prawo na Drodze. Do laski marszałkowskiej został wniesiony przez klub Kukiz’15, by uniknąć konieczności zbierania pod nim podpisów obywateli.
Prezes Stowarzyszenia prof. Artur Mezglewski powiedział, że proponowane zmiany uwalniają policję od niepotrzebnej biurokracji gwarantując jednocześnie kierowcom poszanowanie ich praw. Jak mówił, nie może być tak, że jedynym dowodem w sprawie jest zeznanie policjanta.
„Obywatel, a nawet sprawca wypadku powinien mieć prawo powiedzieć: sprawdzam ten wasz pomiar, te wasze kontrole” - dodał Artur Mezglewski.
Emil Rau ze Stowarzyszenia Prawo na Drodze, znany jako łowca radarów wyjaśnił, że nagrywanie wszelkich policyjnych działań ograniczy biurokrację oraz możliwość nadużywania uprawnień przez funkcjonariuszy. Dodał, że policjant, który będzie wykonywał swą pracę zgodnie z prawem i na jego podstawie nie będzie musiał się niczego obawiać.
Paweł Szramka z klubu Kukiz’15 powiedział, że projekt był konsultowany z kierowcami i z policjantami. Dodał, że ci ostatni są zadowoleni z proponowanych rozwiązań, choć nigdy nie powiedzą tego wprost.
Poseł wyjaśnił, że obecnie „komendanci nakładają na policjantów obowiązek” nałożenia konkretnej liczby mandatów w ciągu dnia, czego oni nie lubią, „bo muszą karać swoich znajomych”. Jak mówił, policjanci powinni być premiowani nie za liczbę nałożonych kar, ale za to, że na ich terenie jest bezpiecznie, czyli za prewencję.
Projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym wprowadza też prawne podstawy kontroli ruchu drogowego zrywając z tzw. kontrolą rutynową, jako reliktem z przeszłości. Dowodem w sprawie ma być nagranie, a nie zeznanie policjanta.
Projekt premiuje bezpieczną jazdę dając kierowcom, którzy w danym roku nie otrzymają żadnych punktów karnych, 5 punktów bonifikaty na następny rok. Rozwiązanie to ma ograniczyć przypadki kierowania na egzaminy kontrolne tych kierowców, którzy zasadniczo jeżdżą bezpiecznie.
Projekt znosi mandaty za nieokazanie prawa jazdy, bo - jak uzasadniają autorzy - fakt jego posiadania można łatwo sprawdzić w policyjnej bazie danych o kierowcach. Daje również kierowcom prawo dokumentowania przebiegu kontroli. Stanowi, że zabranie prawa jazdy nie będzie równoznaczne z odebraniem uprawnień do kierowania pojazdem. Zawiera przepisy zrównujące wszystkich właścicieli samochodów do czasowego wycofania zarejestrowanego pojazdu z ruchu. Obecnie mogą to zrobić wyłącznie właściciele pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. (IAR)