Eksperci: potrzebne ułatwienia w przepisach dot. łączenia rodzin
Łączenie rodzin imigrantów pozytywnie wpływa na integrację cudzoziemców w kraju pobytu, dlatego potrzebne są ułatwienia w przepisach dotyczących tej kwestii - przekonywali eksperci w poniedziałek podczas seminarium w Instytucie Spraw Publicznych.
Patrycja Mickiewicz ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej w Centrum Informacyjnym dla Cudzoziemców przypomniała, że prawa dotyczące łączenia rodzin określone zostały w dyrektywie Unii Europejskiej z 2003 r., a w polskim prawodawstwie zostały wprowadzone do ustawy o cudzoziemcach. "Łączenie rodzin jest niezbędne do zapewnienia cudzoziemcom życia rodzinnego, a ponadto ułatwia proces integracji" - podkreślała Mickiewicz.
Jak mówiła, mimo funkcjonowania instytucji łączenia rodzin istnieje wiele barier, które ograniczają korzystanie z tej formy. "Jednym z wymogów jest dysponowanie potwierdzonym prawem do lokalu, a cudzoziemcy mają problemy z legalnym wynajęciem mieszkania" - podkreśliła. Dodała, że inny wymóg dotyczy stabilnego regularnego dochodu; dochód ten po odliczeniu kosztu związanego z mieszkaniem musi być wyższy niż 456 zł miesięcznie na członka rodziny. Zwróciła uwagę, że kryterium to jest trudne do spełnienia zwłaszcza w przypadku rodzin wielodzietnych.
Mickiewicz poinformowała, że trwają prace nad projektem nowej ustawy o cudzoziemcach, gdzie zmienione mają być przepisy dotyczące łączenia rodzin. "W projekcie nie będzie wymogu posiadania tytułu prawnego do lokalu" - wyjaśniła.
Dodała, że według projektowanych przepisów czas pobytu cudzoziemca na podstawie łączenia rodzin będzie wliczał się do okresu pobytu umożliwiającego uzyskanie zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej, czyli jednej z form stałego pobytu w Polsce. "Takie zmiany mogą wpłynąć na zwiększenie atrakcyjności tej formy legalizacji pobytu" - oceniła.
Ksenia Naranovich z Fundacji Rozwoju "Oprócz Granic" także podkreślała, że obecne wymogi powodują, że instytucja łącznia rodzin jest mało atrakcyjna dla cudzoziemców. "Dokuczliwe jest oczekiwanie, ponieważ cudzoziemiec może łączyć rodzinę dopiero, gdy co najmniej od dwóch lat sam posiada status pobytu na terytorium Polski" - wyjaśniła.
"Ponadto osoby przebywające na podstawie łączenia rodzin nie mogą rozpocząć pracy bez zezwolenia, nie mogą otworzyć własnej działalności gospodarczej, nie mają możliwości uzyskania zasiłków z pomocy społecznej" - dodała.
Jak poinformowała, "liczba osób, którym udało się zalegalizować pobyt w trybie łączenia rodzin w 2011 r., to ok. 2 tys. osób". Według niej, cudzoziemcy szukają więc innych form legalizacji pobytu w Polsce, np. na podstawie wiz gościnnych uprawniających do pobytu do 12 miesięcy, wspólnie z małżonkami zakładają działalność gospodarczą, spółkę, w skład której wchodzi cała rodzina.
Zwróciła uwagę, że Polska nie wykorzystała wszystkich możliwości, jakie daje dyrektywa unijna, m.in. polskie przepisy o łączeniu rodzin dotyczą tylko małżonka oraz dzieci, a nie uwzględniają związków partnerskich oraz np. rodziców cudzoziemców przebywających w Polsce.
Dr Hanna Bojar z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk przekonywała, że łączenie rodzin powinno być ważnym elementem polityki integracyjnej. "Migracja rodzinna sprzyja integracji ze społeczeństwem kraju przyjmującego, ponieważ funkcjonowanie dzieci imigranckich w systemie szkolnym wymusza kontakty rodziców z nauczycielami, czyli rozszerzenie zakresu kontaktów społecznych" - mówiła.
Dodała, że osoby przebywające w Polsce czasowo, bez rodziny, nastawione na zarabianie pieniędzy, mają zupełnie inne cele, priorytety, obowiązki i sposoby spędzania czasu niż cudzoziemcy mieszkający z rodziną. "Obecność rodziny powoduje, że szczególnego znaczenia nabierają kontakty z różnego typu instytucjami państwa, od których zależy status pobytowy rodziny oraz możliwość dostępu do różnych, ważnych w codziennym życiu imigranta instytucji" - uważa Bojar.
Według niej przepisy regulujące łączenie rodzin powinny uwzględniać różnice kulturowe, takie jak np. obowiązek opiekowania się starszymi rodzicami, a więc potrzebne byłoby rozszerzenie kręgu członków rodziny uprawnionych do tej formy legalizacji pobytu.(PAP)