Prof. Wojciech Polak z UMK i prof. Tadeusz Wolsza z PAN - członkami Kolegium IPN
Historycy prof. Wojciech Polak i prof. Tadeusz Wolsza zasiądą w Kolegium IPN, w piątek wybrał ich Senat. Obaj byli kandydatami PiS. Senat odrzucił kandydatury prof. Antoniego Dudka i Andrzeja Kołodzieja, rekomendowanych przez PO.
Prof. Wojciecha Polaka poparło 50 senatorów, 21 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu. Za kandydaturą prof. Tadeusza Wolszy głosowało 51 senatorów, 24 było przeciw, 2 wstrzymało się. Głosowanie było tajne.
Prof. Wojciech Polak jest historykiem, profesorem na Wydziale Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK w Toruniu, gdzie obecnie kieruje Katedrą Konfliktów Politycznych. Prowadzi również wykłady zlecone m.in. w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Prof. Tadeusz Wolsza to historyk, profesor w Instytucie Historii PAN (jest wiceprzewodniczącym Rady Naukowej), a także na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. W latach 2011-2016 był członkiem Rady Instytutu Pamięci Narodowej.
Przed głosowaniem senatorowie pytali kandydatów do Kolegium IPN m.in. o ich wizję Instytutu. Prof. Wojciech Polak podkreślał, że IPN powinien realizować politykę historyczną. Zaznaczał, że należy ją rozumieć jako polepszenie nauki historii w szkołach. "W ostatnich latach doszło do kompletnej zapaści edukacji historycznej i ja to widzę pracując na uczelni (...). IPN może dużo pomóc" - mówił prof. Polak.
Jego zdaniem, w przyszłości w Polsce powinien być rozszerzony zakres lustracji i powinien objąć m.in. ludzi mediów i kultury.
Prof. Tadeusz Wolsza zgodził się, że rozszerzenie lustracji w Polsce jest zasadne wśród naukowców, ludzi kultury i dziennikarzy. "Od wielu lat już o to apelowałem" - podkreślał. Wśród najważniejszych zadań w IPN wymieniał m.in. powołanie pionu naukowego w IPN. "Wydzielenie tego pionu, to jest ważny element rozwoju działalności IPN (...) Wcześniej naukowcy musieli przygotowywać wystawy, jeździć do szkół i wykładać młodzieży. Nie mieli czasu prowadzić własnych badań naukowych" - mówił historyk.
Jednym z najważniejszych zadań dla IPN - według prof. Antoniego Dudka - pozostaje edukacja historyczna społeczeństwa polskiego. "Stan wiedzy historyczny Polaków (...) oceniam jako bardzo słaby" - zaznaczył. Podkreślał, że Instytut po nowelizacji ustawy o IPN musi lepiej zorganizować wewnętrzną pracę ze względu na większą liczbę pionów IPN. Prof Dudek dodał też, że ważne jest dalsze udoskonalenie działalności archiwów.
Kolejny kandydat do Kolegium IPN z rekomendacji PO Andrzej Kołodziej również zwrócił uwagę, że edukacja historyczna w Polsce wymaga poprawy. "Nauczyciele nie mają pomocy państwa w nauczaniu historii (...). Nie ma zaangażowania ze strony szkół, z tym jest problem, to też rola Ministerstwa Edukacji Narodowej i w ogóle pionu edukacyjnego państwa, trzeba się poważnie zastanowić co z tym zrobić" - zauważył.
Senator PiS, przewodniczący senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji Michał Seweryński poinformował senatorów, że wszyscy kandydaci, z wyjątkiem Andrzeja Kołodzieja, uzyskali pozytywną rekomendację komisji. Ta sprawa zaniepokoiła senatorów PO, którzy pytali Seweryńskiego z jakich powodów Andrzej Kołodziej nie uzyskał pozytywnej opinii komisji. O jego zasługach, m.in. jako opozycjonisty w czasach PRL, przypomniał senator PO Bogdan Borusewicz. Senator Seweryński wyjaśnił, że decyzja o nie rekomendowaniu Kołodzieja była wynikiem głosowania w komisji.
W ubiegłym tygodniu weszła w życie większość przepisów nowelizacji ustawy o IPN. Przewiduje ona skrócenie kadencji obecnej Rady IPN i powołanie w jej miejsce Kolegium Instytutu. Kolegium w ciągu 10 dni po powołaniu ma ogłosić konkurs na nowego prezesa IPN.
W czwartek spośród dziewięciu członków Kolegium IPN pięciu powołał Sejm. Są to historycy: dr hab. Sławomir Cenckiewicz, prof. Jan Draus, prof. Piotr Franaszek, prof. Józef Marecki oraz opozycjonista z czasów PRL Krzysztof Wyszkowski. Wszyscy byli kandydatami klubu parlamentarnego PiS.
Pozostałych dwóch członków Kolegium IPN powoła prezydent. (PAP)