Ministrowie UE zaakceptowali kandydaturę Wojciechowskiego na członka ETO
Ministrowie państw UE obradujący w Luksemburgu zaakceptowali w czwartek kandydaturę Janusza Wojciechowskiego na członka Europejskiego Trybunału Obrachunkowego - poinformował uczestniczący w obradach szef MSW Mariusz Błaszczak.
Decyzja została podjęta bez dyskusji na spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych. "Bez głosu sprzeciwu została zaakceptowana kandydatura pana posła Janusza Wojciechowskiego do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego" - powiedział Błaszczak dziennikarzom w przerwie spotkania w Luksemburgu.
"W ETO Polskę będzie reprezentował wybitny prawnik, były prezes Najwyższej Izby Kontroli, bardzo doświadczony poseł i były wicemarszałek Sejmu. To bardzo dobra wiadomość" - dodał.
"Mimo głosów tych +nienawistników+, również niestety z Polski, ludzi, którzy reprezentują totalną opozycję, mimo złamania solidarności podczas głosowania w Parlamencie Europejskim, Rada UE zaakceptowała kandydaturę pana posła Janusza Wojciechowskiego" - dodał Błaszczak. W ubiegłym tygodniu kandydatura Wojciechowskiego do ETO została negatywnie zaopiniowana przez europarlament.
Wojciechowski był dotąd europosłem PiS. W związku z objęciem funkcji w ETO będzie musiał złożyć mandat. W ostatnich wyborach do europarlamentu w 2014 r. drugi po Wojciechowskim najlepszy wynik na listach PiS w okręgu łódzkim zdobył obecny szef MSZ Witold Waszczykowski, który jest w związku z tym kandydatem do objęcia mandatu po nowym członku ETO.
Szef polskiej dyplomacji był w czwartek pytany przez TVN24 o możliwość objęcia mandatu po Wojciechowskim. "Jak do tej pory mnie nikt nie chce zwolnić z tego stanowiska, które zajmuję. Przede wszystkim chcę pogratulować Januszowi Wojciechowskiemu zaszczytnego nowego etapu w jego życiu i gratuluję. Będzie to na pewno dobrze wypełnione w służbie dla Polski" - powiedział.
Waszczykowski zapewnił, że dopóki ma w tej kwestii wybór, woli pozostać na piastowanym przez siebie obecnie stanowisku. Podkreślił również, że praca dla Polski, razem z polskim rządem i prezydentem jest dla niego zaszczytem.
Trzeci najwyższy wynik w okręgu łódzkim zdobyła w 2014 r. na liście PiS Urszula Krupa, która była już europosłanką w latach 2004-2009. Wcześniej, w latach 2001-2004, Krupa zasiadała w Sejmie z ramienia Ligi Polskich Rodzin. Z LPR odeszła w 2006 r.
W rozmowie z PAP Krupa powiedziała, że jak do tej pory nie otrzymała propozycji objęcia mandatu po Wojciechowskim. Pytana, czy jest skłonna wrócić do Parlamentu Europejskiego, jeśli taka oferta zostanie jej złożona, odpowiedziała twierdząco. "Byłam już w Parlamencie Europejskim w poprzedniej kadencji, tak że dla mnie nie jest to jakiś problem większy. Jeśli mi zaproponują, to oczywiście przyjmę" - mówiła.
Wojciechowski został 13 kwietnia negatywnie zaopiniowany w tajnym głosowaniu przez Parlament Europejski jako kandydat do ETO. Ostateczna decyzja w sprawie powołania członków Europejskiego Trybunału Obrachunkowego należy jednak do Rady UE, czyli przedstawicieli rządów państw członkowskich. Opinia europarlamentu nie jest dla nich wiążąca i Rada UE nie musi brać jej pod uwagę. Tak też się stało w przypadku Janusza Wojciechowskiego.
W Parlamencie Europejskim, w trakcie przesłuchania w komisji kontroli budżetowej, część eurodeputowanych wyrażała wątpliwości, czy polski kandydat, aktywny polityk, będzie niezależny i obiektywny po objęciu stanowiska unijnego audytora.
Europoseł Zielonych Igor Soltes ze Słowenii, który był sprawozdawcą PE w sprawie kandydatów do ETO, oświadczył wówczas po głosowaniu europarlamentu, że Janusz Wojciechowski "ma wprawdzie profesjonalne kompetencje", by zostać audytorem UE, ale "istnieją poważne obawy o jego polityczną niezależność, które nie zostały rozwiane podczas jego przesłuchania w komisji kontroli budżetowej".
Soltes wskazywał także, że istnieje konflikt interesów ze względu na obecną rolę Janusza Wojciechowskiego, który, jako wiceprzewodniczący komisji PE. ds. rolnictwa, "był odpowiedzialny za decydowanie w sprawie budżetów, które miałby nadzorować w ETO".
Europejski Trybunał Obrachunkowy sprawuje nadzór nad prawidłowym gospodarowaniem środkami unijnymi. Kontroluje dochody i wydatki Unii oraz każdą osobę i organizację, dysponującą unijnymi środkami.
Janusz Wojciechowski, ur. w 1954 r., jest prawnikiem, sędzią. W latach 1995-2001 był prezesem Najwyższej Izby Kontroli. W latach 2001-2004 był wicemarszałkiem Sejmu, zaś od 2004 r. jest posłem do Parlamentu Europejskiego. (PAP)