Premier Szydło: konieczna wymiana części floty BOR
Zbliżające się Światowe Dni Młodzieży oraz szczyt NATO powodują konieczność wymiany części floty samochodów, jaką dysponuje Biuro Ochrony Rządu - poinformowała podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Beata Szydło.
Jak mówiła szefowa rządu, przez ostatnie osiem lat BOR nie było w odpowiedni sposób doposażone, m.in. jeśli chodzi o sprzęt.
Dodała, że jednym z koniecznych kroków będzie wymiana części floty aut, jaką dysponuje BOR. "W tej chwili mamy dwa bardzo ważne wydarzenia w Polsce w tym roku, mamy szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży, i BOR będzie musiało zabezpieczać nie tylko polskich VIP-ów, ale przede wszystkim osobistości z całego świata" - podkreśliła.
Szydło odniosła się również do incydentu z udziałem prezydenckiej limuzyny - w aucie, w którym jechał prezydent, doszło do uszkodzenia koła. Jak zaznaczyła szefowa rządu, trwa postępowanie w tej sprawie. "Raport na ten temat jest przekazany do ministra MSWiA Mariusza Błaszczaka" - powiedziała. Dodała, że na temat incydentu będzie rozmawiała zarówno z szefem BOR, jak i MSWiA.
Zdaniem premier, na wyjaśnienie tej sprawy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, m.in. ze względu na to, że nie ma jeszcze opinii policji oraz trwa postępowanie prokuratorskie. "Zależy nam na tym, aby ta sprawa była wyjaśniona bardzo rzetelnie" - podkreśliła.
Do zdarzenia z udziałem prezydenckiej limuzyny doszło w czasie przejazdu prezydenckiej kolumny aut autostradą A4 na terenie woj. opolskiego. W samochodzie, którym podróżował prezydent Andrzej Duda, doszło do uszkodzenia opony tylnego koła. W wyniku tego - jak później relacjonował sam prezydent - "auto wpadło w poślizg i zsunęło się do rowu". Prezydent, korzystając z innego samochodu z kolumny, wyruszył w dalszą drogę do Wisły. Ani jemu, ani żadnej z towarzyszących mu osób nic się nie stało. Przyczyny zdarzenia badają - oprócz BOR - prokuratura i policja. (PAP)