Zdaniem wiceszefa MSZ, Polska jest w stanie spełnić oczekiwania Turcji

2016-03-07, 21:13  Polska Agencja Prasowa/Magdalena Cedro

Polska jest w stanie spełnić oczekiwania Turcji - powiedział wiceszef MSZ Konrad Szymański, sygnalizując możliwą akceptację żądań tego kraju, m.in. w sprawie dodatkowych 3 mld euro od UE, w zamian za co Ankara miałaby powstrzymać napływ migrantów.

Zgodnie ze wstępnymi propozycjami, nad którymi debatują unijni przywódcy, Turcja jest gotowa przyjmować z powrotem wszystkich nielegalnych imigrantów przeprawiających się do Grecji; w zamian za to oczekuje między innymi podwojenia wsparcia finansowego ze strony UE i przyspieszenia liberalizacji wizowej oraz negocjacji dotyczących przystąpienia Turcji do UE.

Jak mówił Szymański, w negocjacjach prowadzonych na nadzwyczajnym szczycie UE-Turcja w tej chwili chodzi o "wyważenie tego, co otrzymujemy za polityczną zgodę, za wstępną promesę udzielania dalszego wsparcia finansowego dla Turcji".

Wiceszef MSZ określił oczekiwania Turcji jako "symetryczne i uzasadnione".

Podkreślił, że "Unia Europejska musi pogodzić się z tym, że skoro sama nie jest w stanie chronić granicy zewnętrznej, to współpraca z krajem trzecim jest konieczna".

Jak dodał, przyspieszanie "na wyraźne polityczne oczekiwania" procesu wizowego i otwieranie dalszych etapów negocjacji akcesyjnych "to nie są rzeczy zupełnie neutralne". "Natomiast z polskiego punktu widzenia to są rzeczy, z którymi możemy żyć" - mówił.

Nowe propozycje Ankary zostały przedstawione w dokumencie, który - jak mówił Szymański - miał uściślać wzajemne obowiązki w zakresie kontroli granicy na Morzu Egejskim, ale pojawiły się tam także "dalej idące oczekiwania finansowe i polityczne ze strony Turcji". Wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że to "w oczywisty sposób nie mogło się spotkać z łatwym przyjęciem państw członkowskich".

Do tej pory UE zobowiązała się przekazać Turcji 3 mld euro. Ankara żąda dodatkowych 3 mld euro, które miałyby zostać przekazane na rzecz uchodźców przebywających w Turcji.

Plan ten - jak podkreślił Szymański - wydłuża poniedziałkowe rozmowy, by "wszyscy mieli jasność, do czego Turcja się zobowiązuje w tej sprawie".

Wśród propozycji Turcji znalazł się postulat przesiedlenia uchodźców bezpośrednio z Turcji do UE tak, aby ich liczba odpowiadała liczbie nielegalnych imigrantów odsyłanych z Grecji do Turcji.

Pytany, czy Polska jest gotowa przyjmować uchodźców, Szymański odpowiedział, że zupełnie jasne jest, iż dzisiaj nie może być mowy o jakichkolwiek nowych zobowiązaniach w zakresie przesiedleń. "Apel o to, by ten proces szedł szybciej, jest uzasadniony, biorąc pod uwagę to, w jakim stanie jest dzisiaj" - mówił wiceszef MSZ. Jak jednak podkreślił, proces ten nie może się odbywać "kosztem bezpieczeństwa i krajowej polityki uchodźczej". Mówił, że na dzisiaj nie ma mowy o nowych zobowiązaniach.

Kraje członkowskie zgodziły się na relokację 160 tys. uchodźców, głównie z Grecji i Włoch. Polska na początek miałaby przyjąć 7 tys. osób.

Dopytywany o źródło sfinansowania dalszych zobowiązań finansowych, Szymański odpowiedział, że na razie nie wiadomo, jak ten fundusz miałby wyglądać, jaki byłby udział budżetu unijnego, a jaki - składek krajowych. W jego ocenie w budżecie unijnym w obecnej perspektywie finansowej nie ma zbyt wiele pieniędzy, a ewentualną decyzję o dodatkowym wsparciu finansowym należy traktować jako polityczną promesę, a nie zobowiązanie. "Są różne oczekiwania. Państwa zainteresowane polityką spójności chcą zdecydowanie wysłać sygnał, że nie powinno to być kosztem polityk unijnych, z drugiej strony oparcie tego funduszu tylko i wyłącznie o składkę krajową też byłoby bardzo trudne" - podkreślił wiceminister.

Do tej pory UE zobowiązała się do wsparcia finansowego o wartości 3 mld euro. 1 mld euro będzie pochodzić z unijnego budżetu, reszta - ze składek członkowskich. Wysokość składek ustalono na podstawie wielkości PKB. Polska składka do funduszu wyniesie 57 mln euro.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)

Kraj i świat

Ukraina: Ewakuacja sześciu tysięcy mieszkańców z bombardowanego rejonu Sumy

Ukraina: Ewakuacja sześciu tysięcy mieszkańców z bombardowanego rejonu Sumy

2024-08-07, 20:39
Nigeria: Siedmiu Polaków aresztowanych podczas antyrządowych protestów

Nigeria: Siedmiu Polaków aresztowanych podczas antyrządowych protestów

2024-08-07, 18:22
NIK skierowała pięć zawiadomień do prokuratury, w tym w sprawie promocji 800 plus

NIK skierowała pięć zawiadomień do prokuratury, w tym w sprawie promocji 800 plus

2024-08-07, 15:05
Miał być skromniejszy rząd. Posłowie PiS Paweł Szrot i Łukasz Schreiber z kontrolą w KPRM

„Miał być skromniejszy rząd”. Posłowie PiS Paweł Szrot i Łukasz Schreiber z kontrolą w KPRM

2024-08-07, 12:22
MON podpisało dwie umowy przed zakupem śmigłowców Apache. Wartość  blisko miliard złotych

MON podpisało dwie umowy przed zakupem śmigłowców Apache. Wartość – blisko miliard złotych

2024-08-05, 17:23
Grzyby trzeba oglądać z każdej strony - nie tylko w lesie Inspektorzy robią to za nas

Grzyby trzeba oglądać z każdej strony - nie tylko w lesie! Inspektorzy robią to za nas

2024-08-05, 14:55
Pierwszy metr sześcienny wody za złotówkę. Wyższa opłata za zużycie powyżej trzech metrów

Pierwszy metr sześcienny wody za złotówkę. Wyższa opłata za zużycie powyżej trzech metrów

2024-08-05, 10:30
Polski kandydat na kosmonautę przeprowadza się do Houston. Zaczyna praktyczne szkolenie

Polski kandydat na kosmonautę przeprowadza się do Houston. Zaczyna praktyczne szkolenie

2024-08-05, 09:51
Wielka Brytania: Uczestnicy antyimigranckich zamieszek wdarli się do hotelu i próbowali go podpalić

Wielka Brytania: Uczestnicy antyimigranckich zamieszek wdarli się do hotelu i próbowali go podpalić

2024-08-04, 19:59
MON: trwa procedura odwołania polskiego generała z Kwatery Głównej NATO

MON: trwa procedura odwołania polskiego generała z Kwatery Głównej NATO

2024-08-03, 15:10
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę