Szef MON na obchodach 69. rocznicy śmierci mjra Józefa Kurasia "Ognia"

2016-02-20, 15:37  Polska Agencja Prasowa
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (2P) składa kwiaty w miejscu spoczynku żołnierzy Sztabu Zgrupowania Partyzanckiego oraz rodziny mjr. "Ognia", podczas uroczystości z okazji 69. rocznicy ostatniej walki i śmierci mjr. Józefa Kurasia "Ognia" w miejscowości Waksmund k. Nowego Targu. Fot. PAP/Grzegorz Momot

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (2P) składa kwiaty w miejscu spoczynku żołnierzy Sztabu Zgrupowania Partyzanckiego oraz rodziny mjr. "Ognia", podczas uroczystości z okazji 69. rocznicy ostatniej walki i śmierci mjr. Józefa Kurasia "Ognia" w miejscowości Waksmund k. Nowego Targu. Fot. PAP/Grzegorz Momot

Żołnierze niezłomni, wyklęci są fundamentem nowej polskiej armii - powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który w sobotę w Waksmundzie uczestniczył w obchodach 69. rocznicy ostatniej walki i śmierci majora Józefa Kurasia "Ognia".

Podczas wydarzenia minister wręczył akt nominacji na stopień pułkownika 91-letniemu podpułkownikowi Kazimierzowi Paulo ps. "Skała", który walczył u boku "Ognia" jako dowódca 5. kompanii Zgrupowania Partyzanckiego "Błyskawica".

"Polska armia jest dumna, że może mieć Pana w swoich szeregach, jest dumna, że może mieć w swoich szeregach żołnierzy niezłomnych, których nazwano wyklętymi, po to, byśmy o nich nie pamiętali i po to by pogardzać tym, co najważniejsze w dziejach narodu. Dzięki wam wraca polska tradycja, wracają polskie wartości i możliwość odbudowy silnej, wielkiej Rzeczpospolitej. To wy jesteście fundamentem nowej polskiej armii i nowej polskiej tradycji, nowej rzeczywistości, którą razem będziemy budowali" - powiedział minister Macierewicz.

Zwracając się do nowo mianowanego pułkownika oraz jego współtowarzyszy broni minister Macierewicz powiedział, że byli to żołnierze, którzy się nigdy nie poddali. "Walczyli o Polskę zbrojnie wiedząc, że można zwyciężyć, że jeszcze Polska nie zginęła, że przyjdzie czas kiedy powstanie prawdziwa, niepodległa, najjaśniejsza Rzeczpospolita" - mówił minister.

"Dzięki wam Polska powraca, powraca sprawiedliwość i prawo, ta sprawiedliwość najprostsza, najbardziej podstawowa związana z bytem milionów ludzi przez dziesiątki lat zepchniętych na margines, pogardzanych, odrzucanych stanowiących jedynie punkt wyjścia dla bogactwa drobnych małych elit, pogardzających własnym krajem, śmiejących się z tradycji i wykpiwających historię i religię" - mówił Macierewicz.

Podkreślił, że żołnierze niezłomni byli tym wszystkim wartościom wierni i przenieśli je przez "czas pogardy i zapomnienia". "Dzięki wam dzisiaj możemy powiedzieć, że dobro będzie nagrodzone, a zło będzie ukarane i nazwane złem" - mówił.

Na cmentarzu w Waksmundzie pod tablicą pomordowanych podczas okupacji odczytano Apel Poległych i złożono wieńce na grobach żołnierzy Sztabu Zgrupowania Partyzanckiego oraz ojca mjra "Ognia", żony i 2,5-letniego syna zamordowanych przez Niemców w trakcie wojny. Po uroczystości szef MON spotkał się w Waksmundzie ze świadkami wydarzeń wojennych i powojennych.

Józef Kuraś "Ogień" uważany jest za postać kontrowersyjną. Jedni uważają go za bohatera, inni twierdzą, że krzywdził zwykłych ludzi a jego nazwisko nie zasługuje na upamiętnienie. Według historyków, negatywny obraz Józefa Kurasia "Ognia" to efekt dziesięcioleci PRL-owskiej propagandy, która wbrew faktom z antykomunistycznego partyzanta usiłowała zrobić pospolitego zbrodniarza.

Zdaniem historyka z krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Macieja Korkucia, spory i wątpliwości dotyczące tej postaci nie zostały wyjaśnione w czasach, kiedy żyli świadkowie tych wydarzeń, a przez lata wydarzenia wojenne obrastały błędnymi interpretacjami. Ponadto komunistyczna propaganda konsekwentnie budowała fałszywy obraz "bandytów z lasu".

PRL-owska propaganda dodrukowała w dziesiątkach tysięcy nakładu rzekomy "dziennik Ognia" w całości wymyślony i napisany przez komunistycznego aparatczyka Władysława Machejka. Wciąż niektórzy cytują to jako zapiski partyzanta.

Józef Kuraś urodził się 23 października 1915 w Waksmundzie koło Nowego Targu w góralskiej rodzinie, wychowywany w atmosferze przywiązania do ideałów niepodległej Polski i ruchu ludowego. Przed wojną pracował na roli. Nie zamierzał być zawodowym wojskowym. Po służbie zasadniczej w 2. Pułku Strzelców Podhalańskich i w Korpusie Ochrony Pogranicza powrócił do domu, do pracy na roli. W 1939 roku walczył jako podoficer 1 PSP. Na tym odcinku frontu oddziały Wojska Polskiego musiały walczyć przeciw jednostkom niemieckim jak i słowackim, które również napadły na Polskę.

Po powrocie do wsi od razu zaangażował się w konspirację niepodległościową. Został żołnierzem w Organizacji Orła Białego i w ZWZ (OOB była podstawą struktur ZWZ w tym regionie). W 1941 roku związał się z regionalną organizacją o nazwie Konfederacja Tatrzańska. Stawiała ona sobie za cel udowodnienie, że górale to Polacy, wbrew propagandzie zdrajców z Goralenvolku. Do Konfederacji Tatrzańskiej równocześnie należeli członkowie ZWZ i podziemnego Stronnictwa Ludowego. To się wzajemnie przenikało.

W czerwcu 1943 r. Niemcy zamordowali żonę Kurasia, 2,5-letniego syna i ojca, a następnie podpalili zabudowania, nie pozwalając ich gasić. Kuraś przyjął wówczas pseudonim "Ogień". Wtedy był on żołnierzem oddziału partyzanckiego Armii Krajowej, później dowódcą Oddziału Ludowej Straży Bezpieczeństwa - podległej ludowcom związanym ze strukturami cywilnymi Polskiego Państwa Podziemnego w Nowym Targu. W 1944 roku był też dowódcą oddziału egzekucyjnego Powiatowej Delegatury Rządu.

Po wojnie Kuraś walczył z komunistycznymi władzami. Najpierw dowodził oddziałem partyzanckim, który dokonywał akcji na Podhalu, a gdy jego legenda rosła pod jego komendę przystępowały kolejne oddziały, które chciały mieć poczucie zakorzenienia w szerszej strukturze zbrojnej.

Józef Kuraś "Ogień" zginął w lutym 1947 roku. Według relacji świadków, osaczony przez Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Ostrowsku usiłował popełnić samobójstwo. Zmarł dzień później w szpitalu w Nowym Targu. Miejsce jego pochówku dotychczas nie zostało odnalezione. (PAP)

Kraj i świat

Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

2024-11-11, 15:20
Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

2024-11-11, 10:28
Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

2024-11-09, 19:21
Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

2024-11-09, 17:08
Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

2024-11-09, 11:30
Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

2024-11-08, 19:01
Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

2024-11-07, 11:32
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę