NIK skontrolowała Ochotnicze Hufce Pracy
Ochotnicze Hufce Pracy, których zadaniem jest przeciwdziałanie marginalizacji i wykluczeniu młodzieży oraz jej kształcenie i wychowywanie, to wciąż pożyteczna instytucja, która działa dobrze, lecz są nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu - oceniła NIK.
Najwyższa Izba Kontroli badała działalność OHP w latach od 2009 r. do końca I kwartału 2012 r.. Postępowanie kontrolne dotyczyło 19 jednostek organizacyjnych OHP, w tym Komendy Głównej, Europejskiego Centrum Kształcenia i Wychowania w Roskoszy, Centrum Kształcenia i Wychowania w Gołdapi, czterech wojewódzkich komend OHP i podległych im centrów edukacji i pracy młodzieży, ośrodków szkolenia i wychowania oraz czterech hufców pracy. Zbadano prawidłowość kształtowania oferty edukacyjnej i wychowawczej, w tym przygotowanie oferty szkoleniowej uwzględniającej możliwości kształcenia i potrzeby rynku pracy. Kontrolowane instytucje nie wniosły uwag do wyników kontroli.
NIK stwierdziła nieprawidłowości finansowe na łączną kwotę prawie 223,6 tys. zł. Kwota ta została wykazana przez Podlaską Wojewódzką Komendę w Białymstoku w sprawozdaniu o przychodach i wydatkach Funduszu Pracy za grudzień 2011 r. jako zobowiązania wymagalne. Faktycznie zobowiązania te nie wystąpiły.
W ocenie NIK kontrolowane jednostki OHP były przygotowane organizacyjnie i prawnie do realizacji zadań w zakresie kształcenia i wychowania oraz przeciwdziałania marginalizacji i wykluczeniu społecznemu młodzieży.
"Zapewniły odpowiednie warunki lokalowe i socjalne uczestnikom OHP. Promowały działalność opiekuńczo-wychowawczą OHP w środowiskach zagrożonych marginalizacją społeczną. Uczestnikom OHP umożliwiły uzupełnianie wykształcenia ogólnego i zawodowego, a po ukończeniu nauki przystępowanie do egzaminów potwierdzających zdobycie kwalifikacji zawodowych" - czytamy w raporcie.
NIK zarzuca im jednak, że nie prowadziły w wystarczającym stopniu badań efektywności swoich działań opiekuńczo-wychowawczych, zwłaszcza dot. podjęcia pracy czy działalności gospodarczej przez wychowanków.
"A jeżeli takie badania podejmowały, to nie wykorzystywały wiedzy wynikającej z prowadzonych badań do skorygowania przygotowanej oferty edukacyjnej w zawodach, na które jest zapotrzebowanie na rynku pracy i mogłoby ułatwić absolwentom OHP znalezienie zatrudnienia" - stwierdzono, wskazując na potrzebę usprawnienia działalności w tym zakresie.
Zdaniem kontrolerów naukę zawodu organizowano, w większości przypadków, w zawodach niedostosowanych do potrzeb lokalnych rynków pracy, w tym bardzo często w zawodach zaliczanych przez lokalne urzędy pracy do tzw. zawodów nadwyżkowych czyli z małymi szansami na znalezienie pracy przez absolwentów OHP.
NIK stwierdziła tez inne nieprawidłowości w funkcjonowaniu OHP, m.in. niezapewnieniu wymaganej przepisami wewnętrznymi opieki psychologiczno-pedagogicznej i pielęgniarskiej w jednostkach o charakterze stacjonarnym (Lubelska i Podlaska Wojewódzka Komenda OHP oraz ośrodek w Gołdapi), zatrudnieniu na stanowiskach instruktorów praktycznej nauki zawodów (Zamość, Radzyń Podl. i Gołdap) osób bez wymaganych kwalifikacji.
Kontrolerzy mieli też uwagi do nieprawidłowego składu komisji rekrutacyjno-kwalifikacyjnej, która bada preferencje do zawodów i braku nadzoru nad nimi oraz niewykonywania w czterech kontrolowanych jednostkach okresowych przeglądów i kontroli stanu technicznego obiektów budowlanych w zakresie przydatności ich do użytkowania. (PAP)