PiS broni projektu budżetu na 2016 r., opozycja składa poprawki
Tylko posłowie PiS bronili w środę w Sejmie projektu budżetu '16. Jak mówili, jest on sprawiedliwy i solidarny. Opozycja zarzucała rządzącym psucie państwa, zwiększenie długu i podwyżki podatków. Składane przez PO i PSL poprawki dotyczą m.in. zagospodarowania zysku NBP.
W środę w Sejmie trwa debata związana z drugim czytaniem projektu budżetu na 2016 r.
Przewodniczący komisji finansów publicznych Andrzej Jaworski (PiS) mówił, przedstawiając sprawozdanie z prac komisji nad projektem, że budżet na 2016 r. będzie odzwierciedlał realizację priorytetów rządu. "Zapewni on finansowanie podstawowych funkcji państwa, będzie też budżetem bardziej sprawiedliwym" - wskazał.
Jaworski wskazał, że w projekcie zarezerwowano pieniądze na m.in.: finansowanie programu Rodzina 500 plus; wprowadzenie bezpłatnych leków dla osób, które ukończyły 75. rok życia; zwiększenie o ponad 2 mld zł wynagrodzeń dla grup pracowniczych, które były objęte tzw. zamrożeniem wynagrodzeń.
Według niego budżet będzie też służyć utrzymywaniu stabilności finansów publicznych i poprawie kondycji gospodarczej Polski, a także sprzyjać zapewnieniu bezpieczeństwa zewnętrznego Polski.
Projekt gwarantuje również środki na jednorazowe dodatki dla emerytów i rencistów, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, środki na dofinansowanie zadań restrukturyzacyjnych w sektorze górnictwa węgla kamiennego, na podniesienie wydatków na obronę narodową do wysokości 2 proc. PKB - to jest o blisko 3 mld zł więcej w stosunku do 2015 r.
Jaworski poinformował, że podczas dotychczasowych prac nad projektem złożono 273 poprawki (trzy zostały wycofane), a komisja finansów publicznych zaakceptowała siedem.
"Poprawki przyjęte przez komisję nie są poprawkami, które w sposób istotny zmieniałyby przedstawiony przez rząd projekt budżetu. W ujęciu ogólnym dochody i wydatki budżetu państwa zwiększono o 20 mln zł, to jest o jedną setną procenta, pozostawiając niezmieniony poziom deficytu budżetowego" - wyjaśnił Jaworski.
Oceniając projekt w imieniu PiS poseł zaznaczył, że w odniesieniu do budżetów ostatnich ośmiu lat jest to budżet wyjątkowy; oparty na zasadzie solidarności i sprawiedliwości. "Jego celem jest ochrona najuboższych grup społecznych" - podkreślił poseł.
Budżet skrytykował Sławomir Neumann z PO. Jak powiedział, że poprzedni rząd zostawił budżet i gospodarkę w dobrym stanie. "Niestety, zaczęliście psuć państwo, bo nie rozumiecie gospodarki" - zarzucił Neumann obozowi rządzącemu. Według niego nie pozostanie to bez wpływu na gospodarkę.
Poseł przedstawił przygotowane przez PO poprawki. Jedna z nich ma zmniejszyć deficyt o 5 mld zł, dodatkowe przychody mają pochodzić z wyższego, niż wcześniej zakładano, zysku NBP.
Neumann wskazał, że z informacji medialnych wynika, że zysk NBP będzie wyższy o 5 mld zł - zamiast zakładanych 3,2 mld zł wyniesie ponad 8 mld zł. "Zwiększone wpływy z NBP nie mogą być przejedzone, powinny obniżyć deficyt" - apelował.
Inne poprawki PO zakładają przywrócenie finansowania programu in vitro, przywrócenie finansowanie programu "Mieszkanie dla młodych" i pieniądze na podwyżki dla ratowników medycznych.
Poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak oświadczył natomiast, że czuje się przez PiS zdradzony.
"Gdzie są obiecane obniżki CIT i VAT? (...) W budżecie nie ma na ten temat ani słowa. +Dociskanie+ podatkami ma zawsze taki sam skutek - mniejsze wpływy podatkowe" - przekonywał.
Mówił, że projekt wprowadza nowe obciążenia podatkowe, przewiduje zatrudnianie tysięcy nowych urzędników. Jakubiak podkreślił, że jego ugrupowanie nie zgadza się na państwo, które jest nieprawdopodobnie drogie, generuje ponad 55 mld zł deficytu. Jego zdaniem do konstytucji powinien zostać wpisany "bezwzględny zakaz zadłużania Polaków".
Według lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru PiS codziennie udowadnia, że nie umie zarządzać polską gospodarką, nie rozumie, jak ona działa. Ocenił, że rząd nie zrealizuje swoich zapowiedzi. Według niego zamiast "dobrej zmiany" potrzebna jest "zmiana warty".
Petru mówił, że wprowadzenie podatku bankowego prowadzi do podniesienia marż przez banki. Według niego nie stracą na tym tylko międzynarodowe korporacje, które zaciągają kredyty w bankach zagranicznych. Z kolei nowy podatek od marketów - jego zdaniem - spowoduje, że rolnicy będą musieli taniej sprzedawać swoje produkty do sklepów; koszty spadną też na klientów sklepów, często osoby ubogie.
Także Genowefa Tokarska z PSL krytykowała rząd PiS-u, zarzucając posłom tej partii, że uchwalane "najczęściej nocą" ustawy nie mają niezbędnych opinii, ocen, czy kalkulacji, są sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi, demokracji i wolności.
To, zdaniem Tokarskiej, zdecydowało, że ocena budżetu nie może być pozytywna. "A wręcz przeciwnie, budżet ten jest kontrowersyjny i niezwykle ryzykowny. Przestaliśmy po prostu, jako kraj, być wiarygodnym" - mówiła.
Posłanka zapowiedziała złożenie kilkunastu poprawek "na pokrycie niezbędnych wydatków". Jedna przewiduje zwiększenie dochodów z zysku NBP o 300 mln zł i przeznaczenie pieniędzy na program rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej.
Druga poprawka także zwiększa dochody z zysku NBP o 300 mln zł, z tym, że kwota ta ma być przeznaczona na zwiększenie środków Agencji Rezerw Materiałowych w zakresie żywca wieprzowego, mleka i jego przetworów.
Inne poprawki ludowców zakładają wyższe kwoty na wzmocnienie przejść granicznych i Ochotniczych Straży Pożarnych i większe pieniądze na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Kilka wniosków to poprawki dotyczące inwestycji regionalnych.
Projekt budżetu na 2016 rok zakłada, że wzrost PKB wyniesie 3,8 proc.; średnioroczna inflacja - 1,7 proc.; a deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 2,8 proc. PKB.
W projekcie zaplanowano dochody budżetu państwa w wysokości 313 mld 788 mln 526 tys. zł i wydatki w wysokości 368 mld 528 mln 526 tys. zł. Deficyt nie powinien więc przekroczyć 54 mld 740 mln zł.
Największy wpływ na dochody budżetu państwa w 2016 r. będzie miało, według zapowiedzi przedstawicieli rządu, m.in. wprowadzenie podatku od niektórych instytucji finansowych i wprowadzenie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych. Ponadto rząd zaplanował po stronie dochodów wpływy z aukcji na rezerwacje częstotliwości z zakresu 800 i 2600 MHz, w wysokości 9 mld 233 mln 270 tys. zł.
Dochody podatkowe w 2016 r. mają wynieść 276 mld 120 mln zł, przewidziano też dochody z tytułu wpłaty z zysku NBP w wysokości 3,2 mld zł. Dywidendy i wpłaty z zysku zaplanowano w wysokości 4 mld 799 mln 670 tys. zł, a wpływy z ceł w wysokości 3 mld 34 mln zł. (PAP)