Prezydent Duda rozmawiał z prezesem TK w Pałacu Prezydenckim
Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w czwartek w Pałacu Prezydenckim z prezesem Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzeplińskim. Do spotkania doszło przy okazji uroczystości wręczenia nominacji sędziowskich.
Pytana na czwartkowym briefingu o temat tej rozmowy szefowa kancelarii Małgorzata Sadurska powiedziała, że prezes TK brał udział w uroczystości nominacji sędziów.
"Przyjął zaproszenie, tak jak to było dotychczas, gdy prezes Trybunału Konstytucyjnego, prezes Sądu Najwyższego oraz wiceprezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i inne osoby brały udział w tego typu uroczystościach" - powiedziała. "Obecność prezesa Rzeplińskiego miała związek z nominacjami sędziowskimi" - podkreśliła, dopytywana o ewentualne działania prezydenta ws. TK.
Wcześniej w czwartek Marcin Kędryna z Kancelarii Prezydenta zamieścił w portalu społecznościom zdjęcie rozmawiających prezydenta i prezesa TK. Nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do Pałacu Prezydenckiego wynika, że prezydent i prezes TK rozmawiali także za zamkniętymi drzwiami.
W czwartek prezydent Duda wręczył 69 osobom akty powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego; nowo powołani sędziowie złożyli wobec prezydenta ślubowanie - informuje na stronie internetowej Kancelaria Prezydenta.
Z komunikatu wynika, że prezydent gratulował awansów i zwrócił się do sędziów: "Proszę, byście wydając wyroki, kierowali się własnym doświadczeniem, żebyście byli samodzielni, byście patrzyli na sprawy szerzej niż tylko przez pryzmat czysto pojętego prawa i jego litery, ale żebyście patrzyli na sprawy także jako ludzie i pamiętali o tym, że każda sprawa pojedynczego człowieka, która znajduje się w waszych rękach jest sprawą tej właśnie osoby, być może dla niej najważniejszą" - powiedział prezydent.
Prosił sędziów, by zawsze mieli głębokie poczucie niezależności i niezawisłości. "I żebyście nie ulegali żadnym naciskom nawet w najtrudniejszych sprawach. Miejcie państwo to poczucie godności za sprawowanie urzędu sędziego Rzeczypospolitej - powiedział Andrzej Duda.
Pod koniec grudnia ub. roku prezydent podpisał nowelizację ustawy o TK, która zakłada, że Trybunał co do zasady ma orzekać w pełnym składzie liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK (dziś pełny skład to co najmniej 9 sędziów). W składzie siedmiu sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą. Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu.
Według opozycji przyjęta zmiana ustawy sparaliżuje TK, bo wydłuży średni czas badania spraw w TK oraz spowoduje, że w wielu sprawach nie zapadnie wyrok - wobec niemożności uzyskania większości 2/3 sędziów. PO zaskarżyła nowelizację do Trybunału.
12 stycznia TK zajmie się 10 zaskarżonymi uchwałami Sejmu: pięcioma z 8 października stwierdzającymi nieważność wyboru 5 sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji oraz pięcioma uchwałami z 2 grudnia o wyborze 5 sędziów TK. Wniosek w tej sprawie złożyli do TK posłowie PO. Rozprawa odbędzie się w pełnym składzie; przewodniczącym będzie sędzia Andrzej Rzepliński, a sprawozdawcą sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz.
Prezydent Duda nie odebrał ślubowania od pięciu sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji w październiku 2015. Ślubowanie odebrał natomiast od piątki sędziów wybranych przez Sejm obecnej kadencji.
3 grudnia TK uznał, że niekonstytucyjny jest zapis ustawy o TK z czerwca 2015 r., który był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch sędziów TK - w miejsce tych, których kadencje wygasły w grudniu. Przepis ten uznano zaś za konstytucyjny jako podstawę wyboru trzech sędziów mających zastąpić tych, których kadencje mijały 6 listopada (czyli za kadencji poprzedniego Sejmu). Sędziowie uznali też, że obowiązkiem prezydenta jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm. Dodali, że osoba wybrana przez Sejm jest sędzią TK "w pełnym tego słowa znaczeniu".