Od nowego roku - bezpłatna pomoc prawna
Od nowego roku w Polsce będzie udzielana nieodpłatna pomoc prawna dla najuboższych, młodych i seniorów, kombatantów i weteranów, posiadaczy Karty Dużej Rodziny oraz ofiar klęsk. Resort sprawiedliwości jest dobrej myśli co do powodzenia projektu.
"Spokojnie czekamy na nadejście nowego roku. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik i w całym kraju powinno zacząć obowiązywać" - powiedział PAP wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Sędzia Karol Dałek, wicedyrektor departamentu zawodów prawniczych i dostępu do pomocy prawnej w MS powiedział PAP, że do końca roku trwają ostatnie uzgodnienia władz wojewódzkich i powiatowych z samorządami prawniczymi i z organizacjami pozarządowymi. Przyznał, że w kilku z 380 powiatów przez okres początkowy mogą być kłopoty z dostępem do pomocy prawnej. "Ale ustawa zawiera plan awaryjny, który w takich wypadkach zostanie wdrożony" - dodał.
Wejście w życie ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej oraz edukacji prawnej kończy wieloletnie wysiłki zmierzające do wprowadzenia takich przepisów. Propozycje omawiano od ponad dekady, a złożenie projektu planowało kilku ministrów sprawiedliwości. W styczniu 2013 r. Ministerstwo Sprawiedliwości informowało, że prace "nie będą przez obecny rząd prowadzone, a opieka prawna dla obywateli zwiększy się w związku z pracami deregulacyjnymi i wzrostem liczby prawników".
Zapewnienie ubogim prawa do sądu to wymóg europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, Karty Praw Unii Europejskiej i standardów polskiej konstytucji. Od dłuższego czasu unijne instytucje wytykały Polsce, że nie oferuje najuboższym obywatelom darmowego dostępu do prawnika na etapie przedsądowym.
Ustawa była też wypełnieniem deklaracji złożonej przez premier Ewę Kopacz w expose, w którym zapowiedziała program "Prawo dla każdego", czyli bezpłatny dostęp niezamożnych obywateli do porad prawnych na poziomie lokalnym. Uchwaloną latem przez poprzedni parlament ustawę 26 sierpnia podpisał prezydent Andrzej Duda.
Ustawa przewiduje bezpłatną pomoc prawną dla osób, którym w okresie roku poprzedzającego zwrócenie się o pomoc przyznano świadczenie z pomocy społecznej; osób do 26. roku życia i tych, które ukończyły 65 lat; kombatantów i weteranów; posiadaczy Karty Dużej Rodziny oraz tych, którzy w wyniku klęsk żywiołowych, katastrof naturalnych lub awarii technicznych znalazły się w sytuacji zagrożenia lub poniosły straty.
Pomoc taka obejmuje: poinformowanie o obowiązującym stanie prawnym, o przysługujących uprawnieniach lub o spoczywających obowiązkach; wskazanie sposobu rozwiązania problemu prawnego; udzielenie pomocy w sporządzeniu projektu pisma, pod warunkiem jednak, że sprawa znajduje się na etapie przedsądowym i nie toczy się jeszcze postępowanie przygotowawcze; sporządzenie projektu pisma wszczynającego postępowanie sądowe albo postępowanie sądowoadministracyjne; sporządzenie projektu pisma o zwolnienie od kosztów sądowych lub ustanowienie pełnomocnika z urzędu w postępowaniu sądowym; ustanowienie adwokata, radcy prawnego, doradcy podatkowego lub rzecznika patentowego w postępowaniu sądowo-administracyjnym.
Pomoc nie może dotyczyć spraw podatkowych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej; spraw z zakresu prawa celnego, dewizowego i handlowego oraz związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, z wyjątkiem przygotowania do jej rozpoczęcia.
Zgodnie z ustawą, w kraju ma działać ponad 1,5 tys. punktów, w których od stycznia będą udzielane bezpłatne porady w przeciętnym wymiarze 5 dni w tygodniu, co najmniej przez 4 godz. dziennie. Pomoc będą świadczyć adwokaci lub radcowie prawni na podstawie umowy zawartej z powiatem. Do udzielania bezpłatnych porad "w szczególnie uzasadnionych przypadkach" dopuszczono aplikantów adwokackich i radcowskich, działających z upoważnienia adwokata lub radcy prawnego.
Według sędziego Dałka, do samorządów prawniczych zgłosiło się 2999 adwokatów i 2810 radców prawnych chętnych do udziału w świadczeniu darmowej pomocy prawnej. "Musi jeszcze być zweryfikowane, ilu z nich spełnia ustawowe kryteria" - zastrzegł. Podkreślił, że bardzo duże zainteresowanie udziałem w systemie wyraziły organizacje pozarządowe, które zresztą także muszą legitymować się umową z adwokatem lub radcą prawnym, który miałby uczestniczyć w świadczeniu pomocy. Jak dodał, "plan awaryjny" na wypadek, gdyby w jakimś powiecie nie zgłosili się prawnicy, polega na tym, że dziekani rady adwokackiej i izby radcowskiej wyznaczają do tego zadania konkretnych członków swych samorządów. "Może tak się zdarzyć w kilku powiatach" - przyznał.
Powiat będzie mógł powierzyć prowadzenie połowy punktów na swym terenie organizacjom pozarządowym. W punktach prowadzonych przez te organizacje - obok pomocy adwokatów i radców - będzie możliwe także uzyskanie porad dotyczących prawa podatkowego, które będą udzielane przez doradców podatkowych. Organizacje pozarządowe będą także mogły zatrudniać do udzielania pomocy osoby, które ukończyły wyższe studia prawnicze, jeśli mają one co najmniej trzyletnie doświadczenie w wykonywaniu czynności związanych ze świadczeniem pomocy prawnej.
Dopuszczenie tej kategorii osób do udzielania pomocy wzbudziło najwięcej kontrowersji, sprzeciwiała się temu m.in. adwokatura. Adwokaci oceniali, że porady udzielane przez absolwentów prawa mogą być pomocą "drugiego gatunku". Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiadało, że organizacje pozarządowe mają wieloletnie doświadczenie i praktykę w udzielaniu porad prawnych. Propozycja poprawki wykreślającej tę kategorię osób spośród udzielających bezpłatnej pomocy nie uzyskała większości w Senacie.
Pomoc prawna będzie finansowana z budżetu państwa z części będącej w dyspozycji wojewodów przez udzielanie dotacji celowej powiatom. Ustawa ma też poprawiać edukację prawną społeczeństwa. Programy edukacyjne przeznaczone do realizacji w formie kampanii społecznych mają być realizowane we współpracy z organizacjami pozarządowymi, uczelniami i samorządami zawodowymi.
Pierwotnie projekt składał się z trzech części dotyczących: bezpłatnych porad prawnych, informacji prawnej - w postaci infolinii - oraz edukacji prawnej. Jeszcze na etapie prac sejmowej podkomisji zdecydowano jednak o wykreśleniu drugiej z tych części. Jak w czerwcu mówił PAP ówczesny minister sprawiedliwości Borys Budka, aplikacje mobilne połączone z dobrze działającą stroną internetową są lepsze niż tradycyjna infolinia z informacją prawną. Ponieważ MS pracuje nad takimi aplikacjami, zdecydowano się zrezygnować z mniej nowoczesnej infolinii telefonicznej. (PAP)