Opóźnienie w cyfryzacji telewizji wyszło Polsce na dobre
Z faktu, że Polska kończy proces cyfryzacji później niż inne kraje członkowskie, wynika wiele zalet - powiedział PAP Piotr Jaszczuk z Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Według niego wdrożyliśmy telewizję cyfrową o wyższym standardzie, a sprzęt do odbioru sygnału jest tańszy.
Komisja Europejska zalecała krajom członkowskim wyłączenie nadawania analogowego do 2012 r. Dała jednak możliwość przedłużenia terminu, z której skorzystało wiele krajów tzw. nowej Unii. Także Polska.
We wtorek zostaną wyłączone ostatnie nadajniki sygnału analogowej telewizji naziemnej, kończąc proces przechodzenia z sygnału analogowego na cyfrowy. Dzięki temu w miejsce dotychczasowych kilku ogólnodostępnych programów telewizji analogowej widzowie uzyskali dostęp do 22 programów nadawanych z trzech multipleksów.
Później od nas spośród krajów członkowskich proces cyfryzacji zakończą Bułgaria, Grecja, Rumunia i Węgry. Mają na to czas do 2015 r.
W 2006 r. jako pierwsza ukończyła proces cyfryzacji Holandia. Nie miało to jednak dużego wpływu na sposób odbioru sygnału telewizyjnego, ponieważ ponad 80 proc. mieszkańców kraju korzysta z telewizji kablowej odbieranej analogowo.
W 2007 r. sygnał analogowy wyłączyła Finlandia. Widzowie narzekali na wysoką cenę sprzętu do odbioru sygnału cyfrowego, co spowodowało obniżenie opłaty abonamentowej.
Najdłużej proces cyfryzacji trwał w Wielkiej Brytanii, rozpoczął się w 1998 r., zakończył - w 2012 r.
W Polsce pierwszy plan wdrożenia telewizji cyfrowej opracowali eksperci Państwowej Agencji Radiokomunikacji i Instytutu Łączności w 1996 r. Natomiast pierwsze nadajniki sygnału cyfrowego włączono we wrześniu 2010 r. Sygnał analogowy zaczęto wyłączać w listopadzie 2012 r.
Obecnie sygnał cyfrowy jest odbierany za pomocą 195 stacji głównych i 127 stacji doświetlających. Te ostatnie przekazują sygnał odbity z głównych stacji nadawczych w rejony, do których on nie dociera z uwagi na np. ukształtowanie terenu.
W ocenie Piotra Jaszczuka, doradcy prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jest wiele zalet tego, że Polska ukończyła proces cyfryzacji później niż inne kraje członkowskie.
"Kraje tzw. starej Unii przeszły na telewizję cyfrową o innym standardzie. Np. Niemcy i Wielka Brytania wdrożyły poprzednią wersję standardu MPEG-4, MPEG-2, która charakteryzowała się niższymi parametrami, co sprawiło, że kanałów na multipleksie jest po prostu mniej i jest gorsza jakość" - mówił.
Ponadto kraje, które później rozpoczęły proces cyfryzacji telewizji, robiły to znacznie szybciej.
Jaszczuk podkreślił też, że dekoder potrzebny do odbioru sygnału cyfrowego kilka lat temu kosztował ok. 300 zł, teraz jest to 100 zł.
Specjalista z UKE powiedział, że obecnie utrudnienia w odbiorze mogą dotyczyć tylko niektórych miejscowości na terenach górskich oraz w miejscach, w których odbiór sygnału analogowego był niemożliwy lub utrudniony.
Największy zasięg ma multipleks trzeci. Według najnowszych pomiarów Urzędu Komunikacji Elektronicznej jego sygnał dociera do 99,5 proc. mieszkańców kraju, pozostałe dwa multipleksy do 98,8 proc. Jak wyjaśnił Jaszczuk, MUX-3 jest traktowany priorytetowo, ponieważ to z niego mają być nadawane programy telewizji publicznej. Obecnie znajdują się one tymczasowo na multipleksie pierwszym. Wiosną 2014 r. ich miejsce zajmą kanały wyłonione w konkursie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Na MUX-2 nadawane są programy komercyjne: Polsat, Polsat Sport News, TVN, TVN7, Puls, Puls 2, TV4, TV6. Wcześniej zasięg niektórych z tych programów, które były nadawane w technologii analogowej, wynosił 20 proc. "Można więc mówić o pięciokrotnym wzroście dostępności programów" - zaznaczył Jaszczuk.
Wyzwaniem było dotarcie do obywateli z informacją o procesie zastępowania sygnału analogowego cyfrowym. W tym celu prowadzono kampanię informacyjną w telewizji, radiu i prasie. Na wizji wyemitowano prawie 18 tys. spotów, w których informowano m.in. o kolejnych siedmiu etapach wyłączeń i o sprzęcie, w jaki należy się zaopatrzyć, aby odbierać sygnał poprawnie. Uruchomiono także specjalną infolinię.
Według badania TNS Polska przeprowadzonego w kwietniu br. na zlecenie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wiedzę o zastąpieniu sygnału analogowego sygnałem cyfrowym miało 94 proc. Polaków. Ponad połowa osób posiadających telewizor deklarowała, że ich sprzęt jest przystosowany do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej.
Najczęściej wskazywaną przez respondentów, przyczyną nieprzystosowania telewizorów do odbioru sygnału naziemnej telewizji cyfrowej były przyczyny techniczne (67 proc.), brak pieniędzy (12 proc.) i brak wiedzy (6 proc.). (PAP)