W Sejmie powstał Narodowo-Demokratyczny Zespół Parlamentarny

2015-12-16, 15:26  Polska Agencja Prasowa

W Sejmie powstał Narodowo-Demokratyczny Zespół Parlamentarny - poinformował w środę inicjator jego powołania Robert Winnicki (Kukiz'15). Zespół ma się zajmować m.in. upamiętnianiem ważnych rocznic i postaci związanych z ideą narodową.

Winnicki powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że Narodowo-Demokratyczny Zespół Parlamentarny ma się zajmować upamiętnianiem ważnych rocznic i postaci związanych z ideą narodową, kwestią tożsamości narodowej w XXI wieku, klasyczną i endecką myślą gospodarczą.

"Chcemy, żeby ludzie, którzy czują się związani z dziedzictwem, tradycją, historią obozu narodowego, Narodowej Demokracji, znajdowali swoje miejsce w parlamencie, żebyśmy mogli czcić rocznice historyczne, związane z naszym dziedzictwem narodowym" - wyjaśnił Winnicki.

Zapewnił, że członkowie Zespołu nie chcą tworzyć nowego klubu parlamentarnego. "Mamy tutaj szerokie spectrum ludzi, którzy przyznają się do idei, wartości narodowych i narodowo-konserwatywnych, nie chcemy rozbijać klubów parlamentarnych, nie to jest naszą intencją" - przekonywał poseł.

Formuła zespołu jest otwarta. "Zapraszamy wszystkich parlamentarzystów, którym bliskie są idee narodowo-konserwatywne" - mówił Winnicki.

Przewodniczącym zespołu jest Sylwester Chruszcz (Kukiz'15), wiceprzewodniczącymi: Winnicki i Jacek Wilk (Kukiz'15). Zespół liczy szesnastu posłów i jednego senatora, wywodzących się z klubów: Kukiz'15, PiS oraz niezrzeszonych.

Winnicki poinformował też, że w najbliższym czasie przedstawiciele Zespołu złożą do marszałka Sejmu projekt ustawy o uchyleniu tzw. "ustawy o bratniej" pomocy z 7 lutego 2014 roku. Chodzi o uchylenie ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Polski.

"Ustawa o bratniej pomocy wzbudziła ogromne kontrowersje, a dotyczy udziału zagranicznych służb na terytorium Polski. Taka ustawa jest szkodliwa, ponieważ bezpośrednio godzi w suwerenność państwa" - przekonywał Winnicki.

Ustawa z 7 lutego 2014 roku ma ułatwić funkcjonariuszom lub pracownikom z państw UE i strefy Schengen udział na terytorium Polski we wspólnych operacjach z polskimi policjantami, funkcjonariuszami Straży Granicznej i funkcjonariuszami BOR.

Chodzi o wspólne patrole i innego rodzaju działania w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz zapobiegania przestępczości. Po drugie, wspólne operacje to także działania podejmowane w celu ochrony porządku w związku ze zgromadzeniami publicznymi i imprezami masowymi, klęskami żywiołowymi i poważnymi wypadkami. Po trzecie, do wspólnych operacji zaliczono też pomoc udzielaną przez policyjne jednostki antyterrorystyczne.

Przez cały proces legislacyjny w parlamencie ustawę krytykowali politycy PiS, którzy nazywali ją "ustawą o bratniej pomocy" i mówili np., że rząd boi się imprez masowych i demokratycznych zgromadzeń publicznych, więc chce sprowadzać posiłki z zagranicy. MSW odpowiadało, że żadnemu rządowi nie przyszło do głowy wykorzystywać unijne regulacje do tłumienia protestów, mimo iż od kilku lat trwa kryzys ekonomiczny i np. w Grecji i Hiszpanii dochodziło do gwałtownych protestów lub walk z policją. (PAP)

Kraj i świat

Szydło: rząd będzie aktywny w debacie w UE nt. Polski

2016-01-07, 11:34

Resort zdrowia zakończył działanie infolinii o tańszych zamiennikach leków

2016-01-07, 11:33

Szydło: w Polsce może być normalnie, na tym polega dobra zmiana

2016-01-07, 11:26

Zmniejszyła się liczba osób uprawnionych do parkowania na tzw. kopertach

2016-01-07, 09:41

Boże Narodzenie prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich

2016-01-07, 09:39

Zdaniem Piotra Glińskiego, projekt ustawy medialnej zbliża się do ostatecznego

2016-01-07, 09:34

Korea Płd. chce broni strategicznej USA po próbie jądrowej Korei Płn.

2016-01-07, 09:28

25 lutego Sąd Najwyższy zbada pytanie prawne ws. praw partnerów tej samej płci

2016-01-07, 09:27

Wchodzi w życie prawo zwiększające ochronę nękanych lokatorów kamienic

2016-01-07, 09:25

Zdaniem wiceszefa MON: akcje charytatywne nie mogą kosztować więcej niż zebrane datki

2016-01-07, 09:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę