Szydło: publikujemy akty prawne, gdy nie ma wątpliwości, że nie było wady

2015-12-14, 17:52  Polska Agencja Prasowa

Zastanawiamy się, czy wyrok TK został rzeczywiście wydany zgodnie z obowiązującymi aktami prawnymi; publikujemy akty prawne wtedy, gdy nie mamy wątpliwości, że nie było wady prawnej przy ich podjęciu - mówiła premier Beata Szydło.Premier zaznaczyła na konferencji prasowej, że w sprawie dotyczącej publikacji wyroku Trybunału z 3 grudnia ws. ustawy o TK, żaden termin nie został przekroczony.

Jak mówiła, w ocenie Sądu Najwyższego przepis mówiący o tym, że publikowanie wyroków TK następuje niezwłocznie, nie dookreśla tego terminu. Szydło dodała, że Sąd Najwyższy przyjął, że "może to oznaczać na przykład 14 dni".

"Moim celem jest wyjaśnienie wątpliwości, które są i które mogą powodować, że jest problem z opublikowaniem tego wyroku" - powiedziała Szydło.

Dodała, że "było merytoryczne pytanie skierowane do prezesa TK, w którym chodziło o to, by wątpliwości, które się nasunęły, zostały wyjaśnione, ze względu na to, że nie możemy opublikować wyroku, który mógłby być podjęty w opinii prawnej z wadami prawnymi". Według premier odpowiedzi na to pytanie nie ma.

Chodzi o list, który szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa skierowała do prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego. Kempa pisała o wątpliwościach, czy 3 grudnia orzekał właściwy skład Trybunału (orzekało pięciu sędziów). Poprosiła Rzeplińskiego o zajęcie stanowiska i poinformowała, że do tego czasu wstrzymuje publikację wyroku. W odpowiedzi na pismo szefowej KPRM prezes TK napisał, że zgodnie z konstytucją orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Dodał, że ogłaszanie orzeczeń Trybunału jest "obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie przez organ do tego zobowiązany, którym jest Prezes Rady Ministrów. Konstytucja nie przewiduje w tym zakresie żadnych wyjątków". Ponowił też zarządzenie o niezwłocznym ogłoszeniu wyroku TK z 3 grudnia w Dzienniku Ustaw.

"Zastanawiamy się, czy wyrok został rzeczywiście wydany zgodnie z obowiązującymi aktami prawnymi" - powiedziała premier. "Nasza rola ogranicza się w tej chwili do tego, by przy wykorzystaniu Rządowego Centrum Legislacji publikować akty prawne, ale publikujemy je wtedy, jeżeli nie mamy wątpliwości, że nie ma wady prawnej w ich podjęciu" - powiedziała szefowa rządu.

Szydło apelowała do klasy politycznej, by "patową sytuację wokół TK uspokoić, wyjaśnić" i znaleźć konstruktywne rozwiązanie. "Rozpatrywanie całej sprawy z TK tylko i wyłącznie w kategoriach sporu politycznego, pokazywanie faktów nie zawsze sprawdzonych, wykorzystywanie przez polityków opozycji do walki politycznej jest bardzo niedobre" - mówiła premier.

Stwierdziła też, że "wytwarzanie atmosfery konfliktu politycznego i pokazywanie zagranicą, że w Polsce coś złego się dzieje" jest nieodpowiedzialne. "Nie powinna klasa polityczna niepokoić obywateli i rodaków, stwarzać wrażenie jakiejś sytuacji nadzwyczajnej. Nic takiego się nie dzieje" - mówiła szefowa rządu. Dodała, że "niepotrzebne jest to straszenie Polaków".

"Moja opinia jest taka, że dzisiaj powinniśmy usiąść, szukać porozumienia i konsensusu, przygotować nową ustawę o Trybunale, a sędziowie TK powinni sami wiedzieć, co w tej sytuacji zrobić" - podkreśliła Szydło. Jak jednak zastrzegła, jest to jej prywatna opinia, ponieważ "rząd nie jest dysponentem tego tematu, bo to nie rząd przygotował projekty ustaw".

Premier była również pytana o demonstracje, które w sobotę i niedzielę przeszły ulicami Warszawy. W sobotę odbyła się m.in. manifestacja Komitetu Obrony Demokracji wyrażająca sprzeciw wobec zmian w TK przeprowadzanych przez PiS, a w niedzielę odbył się Marsz Wolności i Solidarności organizowany przez PiS w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

"To, że takie manifestacje się odbywają, to, że jednego dnia szli ci, którzy mieli inne zdanie niż rząd, drugiego dnia poszła manifestacja, która broniła rządu i pana prezydenta, to jest tylko i wyłącznie dowód na to, że w Polsce świetnie działa demokracja" - powiedziała premier.

Dodała, że warto, żeby "pan przewodniczący (Martin) Schulz (szef PE) spojrzał właśnie na te dwa dni i zobaczył, że w Polsce można wyjść, powiedzieć swoje zdanie, manifestować, każdy ma do tego prawo". Premier odniosła się w ten sposób do wypowiedzi szefa Parlamentu Europejskiego, który ocenił, że wydarzenia w Polsce "mają charakter zamachu stanu". W wywiadzie dla radia Deutschlandfunk Schulz zapowiedział, że najpóźniej w styczniu wydarzenia te będą tematem dyskusji europarlamentu.

"Walczyliśmy o to, żeby można było demonstrować, manifestować, wyrażać własne opinie" - mówiła Szydło. "Jeżeli manifestacje i demonstracje są realizowane po to, żeby pokazać społeczeństwu swoje stanowisko, swoje zdanie, przekazać jakąś ważną sprawę, to dobrze. Natomiast jeżeli są wykorzystywane tylko i wyłącznie do tego, żeby wzniecać jakiś niepokój to niedobrze. Ale myślę, że możemy cieszyć się tym, że i sobotnia, i niedzielna manifestacja przebiegała w spokoju i to jest, jeszcze raz podkreślę, przede wszystkim dowód na to, że w Polsce demokracja bardzo dobrze działa" - powiedziała Szydło. (PAP)

Kraj i świat

W miniony weekend zamarzło 21 osób, policja apeluje: nie bądźmy obojętni

2016-01-04, 17:03

Schetyna: demonstracje przeciwko polityce PiS, gdy opozycja nie będzie wysłuchiwana

2016-01-04, 17:01

W całym kraju ruszyły punkty nieodpłatnej pomocy prawnej

2016-01-04, 16:07

Debata KE ws. Polski będzie miała charakter orientacyjny

2016-01-04, 16:06

CBOS: Andrzej Duda i Angela Merkel politykami roku 2015

2016-01-04, 16:04

ZUS zarejestrował pierwsze elektroniczne zwolnienia

2016-01-04, 13:50

Dania wprowadziła kontrolę dokumentów na granicy z Niemcami

2016-01-04, 13:43

Zima nie dopisuje; ośrodki narciarskie wydają miliony euro na dośnieżanie

2016-01-04, 09:39

Trzęsienie ziemi w Azji Południowej; 9 zabitych, ok. 200 rannych

2016-01-04, 08:58

Mróz uśpił niedźwiedzie w Bieszczadach

2016-01-04, 08:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę