Premier Łotwy Straujuma podała się do dymisji
Premier Łotwy Laimdota Straujuma poinformowała w poniedziałek, że rezygnuje ze stanowiska w związku z tarciami wewnątrz centroprawicowej koalicji rządzącej i niezadowolenia z jej przywództwa; poinformowała o tym po spotkaniu z prezydentem Raimondsem Vejonisem.
Prezydent, który uznał, że pod kierunkiem Straujumy rząd już nie pracuje dobrze, dymisję przyjął.
"Musimy mieć na uwadze politykę zagraniczną, zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy, kryzys uchodźczy itd. Dlatego też potrzebujemy rządu, który funkcjonuje" - powiedział Vejonis.
"Widzę, że nowe pomysły, nowe podejście i nowa energia są niezbędne do dalszej budowy na stworzonych fundamentach" - powiedziała 64-letnia Straujuma, która stała na czele rządu od stycznia 2014 roku. Jej gabinet tworzyły trzy partie: centroprawicowa Jedność, centrowy Związek Zielonych i Chłopów (ZZS) oraz konserwatywny Sojusz Narodowy.
AFP pisze, że od kilku tygodni w łotewskich mediach krążyły pogłoski o możliwym ustąpieniu premier. 4 grudnia Straujuma skrytykowała kampanię przeciw sobie i powiedziała, że pragnie pozostać na stanowisku szefowej rządu.
Straujuma, jak pisze AFP, znalazła się w ogniu krytyki, w tym w łonie swej partii Jedność, z powodu projektu budżetu na rok 2016, który przewiduje podwyższenie podatków. Stanęła też wobec strajku nauczycieli i bankructwa łotewskich linii lotniczych airBaltic.
Prezydent Vejonis zapowiedział, że przeprowadzi konsultacje ze wszystkimi partiami politycznymi przed wyłonieniem kandydata na następcę Straujumy. (PAP)