Słowacja zaskarżyła w sądzie obowiązkowe kwoty przyjmowania uchodźców
Słowacja złożyła w środę w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości pozew przeciwko rozmieszczaniu uchodźców w państwach Unii Europejskiej na podstawie obowiązkowych kwot - poinformował słowacki premier Robert Fico.
"Ta decyzja (o kwotach) została podjęta wbrew europejskiemu prawu. Kwoty uważamy za niemożliwe do zrealizowania. Praktyka pokazuje, że kwoty są fiaskiem" - powiedział Fico po posiedzeniu rządu, na którym zatwierdzono wystąpienie z pozwem.
O rozdzieleniu 120 tys. uchodźców postanowili we wrześniu unijni ministrowie spraw wewnętrznych znaczną większością głosów. Przeciwko były Czechy, Słowacja, Rumunia i Węgry, natomiast Finlandia wstrzymała się od głosu. Słowacja oświadczyła później, że nie podporządkuje się tej decyzji i zaskarży ją przed unijnym sądem.
Słowacki pozew domaga się, by Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał wprowadzenie obowiązkowych kwot za niebyłe. Bratysława argumentuje, że decyzja ministrów spraw wewnętrznych była sprzeczna z uchwałą szczytu przywódców państw Unii Europejskiej, którzy według Fico opowiedzieli się przeciwko kwotom. Ponadto zdaniem słowackiego rządu ich wprowadzenie odbyło się z naruszeniem prawa parlamentów narodowych UE i Parlamentu Europejskiego do współdecydowania o tym.
"Rozumiemy, że Rada ministrów spraw wewnętrznych powinna decydować jednomyślnie, a nie większością głosów, gdyż w tym wypadku głosowano w sprawie projektu komisji i doszło do zmian w tym projekcie. Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym powinno się tutaj rozstrzygać jednomyślnie" - zaznaczył Fico.
Również parlament Węgier uchwalił w listopadzie ustawę, dającą rządowi pełnomocnictwa do sądowego zaskarżenia obowiązkowych kwot. Sekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości Pal Volner powiedział we wtorek agencji MTI, że stosowny pozew zostanie złożony w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości w Luksemburgu 14 grudnia.
Czeski rząd zadecydował w sobotę, że nie przyłączy się do słowackiego pozwu. Zdaniem premiera Bohuslava Sobotki działanie takie zagroziłoby pozycji Republiki Czeskiej w UE.(PAP)