Ratownicy medyczni apelują: nie wzywaj pogotowia bez potrzeby

2015-11-26, 08:40  Polska Agencja Prasowa

Karetka nie przyjechała do zawału... bo wezwano ją do trzydniowego kataru - takimi hasłami ratownicy medyczni przekonują, by nie wzywać karetek bez potrzeby. Uświadomienie zagrożeń wynikających z nieuzasadnionych wezwań pogotowia to cel kampanii „Wzywaj z głową”.

Pomysłodawcami kampanii są sami ratownicy medyczni.

"Poprzez edukację chcemy zminimalizować liczbę bezzasadnych wezwań" – powiedział PAP współorganizator kampanii ratownik Adam Stępka. Jak wyjaśnił, kampania ma edukować, kiedy należy wezwać zespół ratownictwa medycznego, a kiedy szukać pomocy w inny sposób i gdzie można ją uzyskać w zachorowaniach niebędących stanem nagłym. Kampania ma informować również o kompetencjach ratowników medycznych - relatywnie nowego zawodu w polskim systemie ochrony zdrowia.

Inicjatorzy kampanii podkreślają, że nieuzasadnione lub fałszywe wezwania pogotowia mogą być powodem opóźnień dojazdu zespołu ratownictwa medycznego do osoby w stanie zagrożenia zdrowia i życia.

„Skala poruszanego przez nas problemu nie jest duża... Jest olbrzymia! Każdy pracownik systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego jest w stanie opisać kilkanaście powodów wezwań zespołów ratownictwa medycznego, które okazały się nieuzasadnione” – podkreślił Stępka.

Najbardziej bulwersujące – jak mówił – są sytuacje, w których wezwanie wygląda na poważny przypadek, np. ból w klatce piersiowej, a po przyjeździe na miejsce okazuje się, że faktycznym powodem wezwania karetki jest potrzeba wypisania recepty, bo skończyły się przewlekle przyjmowane leki, wypisania zwolnienia lekarskiego lub dolegliwości odczuwane od kilku miesięcy.

„Przyczyny tego zjawiska, choć różnorodne, można podzielić na dwie główne grupy. Pierwszą z nich jest zwykłe cwaniactwo części społeczeństwa, głównie młodych osób, które nie chcą oczekiwać w kolejce do swojego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej” – ocenił Stępka. Druga grupa – jak dodał - to osoby starsze, zagubione we współczesnym systemie ochrony zdrowia, które utożsamiają system Państwowego Ratownictwa Medycznego z dawnym "pogotowiem ratunkowym", upatrując w nim lekarza wystawiającego recepty i zastępującego przychodnię.

Jeden z materiałów kampanii to zdjęcie ukazujące zwłoki w kostnicy z podpisem: „Miał zawał. Karetki nie było… bo była wezwana do trzydniowego kataru”. Inny materiał przedstawia zdjęcie dziewczynki siedzącej na cmentarzu z podpisem: „Wzywając pogotowie do nieuzasadnionych przypadków, odbierasz szanse przeżycia innym”. Materiały opatrzone są także hasłem "11. Nie wzywaj pogotowia nadaremnie".

Kampanii towarzyszą także plakaty przedstawiające ratownika z wyjaśnieniami: „Ratownik medyczny. Nie wystawia recept! Nie wystawia zwolnień! Ratuje życie”; ”Ratownik medyczny to nie sanitariusz. Zawód ratownika zdobywa się na drodze 3-letnich studiów wyższych. Sanitariuszem była osoba bez wykształcenia medycznego”.

Kampania ruszyła na przełomie października i listopada. Jej organizatorami są osoby związane zawodowo z Państwowym Ratownictwem Medycznym i prowadzące w mediach społecznościowych portale oraz blogi poświęcone tematyce ratownictwa. Za kampanię odpowiadają trzej ratownicy: Adam Stępka (obszar łódzki i mazowiecki), Jakub Nelle (Wielkopolska) oraz Krzysztof Kotliński (rejon kujawsko-pomorski).

W ramach kampanii kolportowane są plakaty i ulotki; materiały informacyjne można też pobrać na stronie internetowej www.wzywajzglowa.pl. Organizatorzy przedsięwzięcia poszukują sponsorów, którzy pokryliby koszty większych działań outdoorowych – np. billboardów, banerów czy spotów reklamowych. (PAP)

Kraj i świat

Na najbliższej sesji PE nie będzie debaty o Polsce; PiS - zwyciężył rozum

2015-12-09, 14:00

Według Krajowej Rady Sądownictwa, nowelizacja ustawy o TK naruszyła zasady tworzenia praw

2015-12-09, 13:59

Prezydent: odbierając ślubowanie od sędzi TK realizuję wolę Sejmu

2015-12-09, 13:53

Rosja/Resort obrony zaprzeczył doniesieniom o nowych bazach w Syrii

2015-12-09, 13:51

Trybunał Konstytucyjny bada nowelizację o TK autorstwa PiS

2015-12-09, 13:51

W Rzymie zalew nielegalnych pamiątek Roku Świętego i pierwsze konfiskaty

2015-12-09, 08:21

Rząd przyjął program naprawczy wykorzystania funduszy UE

2015-12-09, 08:19

Debata w SDP o reformie mediów publicznych: potrzeba szerszych konsultacji

2015-12-09, 08:18

Autorzy książki "Agca nie był sam": niemieckie służby zacierały ślady

2015-12-09, 08:17

USA sprawdzają doniesienia o testach rakiety balistycznej w Iranie

2015-12-09, 08:16
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę