Szef BBN: sytuacja Polski, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, nie uległa zmianie
Sytuacja jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju nie uległa żadnej zmianie - oświadczył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch po sobotnim spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z kierownictwem ABW, do którego doszło w związku z serią ataków terrorystycznych w Paryżu.
"Pan prezydent został poinformowany o sytuacji, jaka powstała wskutek zamachów terrorystycznych we Francji. Udzielono panu prezydentowi informacji na temat sytuacji we Francji, a również na temat stanu bezpieczeństwa w naszym kraju" - powiedział Soloch dziennikarzom.
"Na dzień dzisiejszy, zgodnie z otrzymanymi informacjami możemy uznać, że sytuacja jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju nie uległa żadnej zmianie" - dodał szef BBN.
W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Duda spotkał się z kierownictwem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Centrum Antyterrorystycznego ABW. W rozmowie, obok szefa BBN, prezydentowi towarzyszyła także szefowa jego Kancelarii Małgorzata Sadurska.
"Spotkanie dotyczyło ewentualnych zagrożeń o charakterze terrorystycznym dla bezpieczeństwa państwa. Według przekazanych informacji nie ma przesłanek do podniesienia poziomu zagrożenia terrorystycznego" - poinformowało BBN w komunikacie.
Wcześniej prezydent Duda oddał hołd ofiarom zamachów w Paryżu przed ambasadą Francji w Warszawie, gdzie od rana w sobotę warszawiacy składali kwiaty i zapalane były znicze. Prezydent powiedział wówczas, że ma informację, iż nie ma niebezpieczeństwa dla Polski; "sytuacja jest absolutnie opanowana i żadnego niebezpieczeństwa, zagrożenia dla Polaków, zagrożenia w Polsce, nie ma" - mówił.
W serii zamachów terrorystycznych - za które odpowiedzialność wzięło Państwo Islamskie - do których doszło w piątek wieczorem w Paryżu, zginęło co najmniej 127 osób. Ok 200 osób zostało rannych, w tym około 80 ciężko. Prezydent Francji Francois Hollande uznał ataki za wypowiedzenie wojny francuskim wartościom i zapowiedział bezlitosny odwet.
Zdaniem prokuratury w całym mieście przeprowadzono jednocześnie sześć zamachów. W okolicach Stade de France, na którym w piątek wieczorem rozegrano towarzyski mecz Francja-Niemcy, doszło do trzech eksplozji. Prezydent Hollande, który był na trybunach wraz z 80 tys. widzów, został przed jego końcem ewakuowany.
Terroryści zaatakowali także zatłoczone ulice, bary i restauracje w popularnych X i XI dzielnicy Paryża. Największa tragedia rozegrała się w sali koncertowej Bataclan, gdzie zamachowcy zaatakowali tłum młodych ludzi, którzy przyszli na koncert kalifornijskiej grupy rockowej Eagles of Death Metal. Zginęło tam - według różnych źródeł - ponad 80 osób. (PAP)