Prezydent Niemiec: terroryści nie będą mieli ostatniego słowa
Prezydent Niemiec Joachim Gauck zapewnił, że Niemcy wspólnie z Francuzami będą bronili idei rewolucji francuskiej - wolności, równości i braterstwa, a ostatnie słowo nie będzie należało do terrorystów.
Prezydent Niemiec oświadczył, że Niemcy łączą się w żałobie z rodzinami zabitych i z całą Francją.
"Ofiarą (zamachów) stali się znów mieszkańcy Paryża, serce Francji stało się celem wrogów ludzi" - zaznaczył Gauck. Jak dodał, cała Francja pogrążona jest w żałobie, a żałoba nie kończy się na Renie, lecz ogarnęła wszystkich ludzi.
"Musimy być świadomi tego, że z naszego gniewu na morderców musi powstać determinacja i gotowość do obrony. Również w tym względzie stoimy po stronie Francuzów" - powiedział prezydent.
Gauck przypomniał, że europejskie wartości i wolność Europy były w przeszłości atakowane przez potężnych wrogów. "Pomimo tego Europa pozostała bastionem demokracji i praw człowieka. Brutalne ataki islamistycznych terrorystów też nie zdołają tego zmienić" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej prezydenta.
"To prawda - stwierdził prezydent - że ubiegła noc mocno nami wstrząsnęła". Ostatnie słowo nie będzie jednak należało do terrorystów - zapewnił Gauck.
"W przyszłych dniach i nocach będziemy bronić naszym umysłem, naszymi sercami i naszym zdecydowaniem tego, co wprowadzili do życia politycznego Europy nasi francuscy przyjaciele: Liberte, Egalite, Fraternite (wolności, równości, braterstwa)" - zakończył prezydent Niemiec. (PAP)