UE próbuje przyśpieszyć podział uchodźców i wzmacnianie ochrony granic

2015-11-09, 19:37  Polska Agencja Prasowa/Anna Widzyk

Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE spotkali się w poniedziałek po południu w Brukseli na nadzwyczajnym posiedzeniu, które ma przyśpieszyć realizację decyzji w sprawie podziału 160 tysięcy uchodźców oraz wzmocnienia ochrony granic unijnych.

"Dziś chcemy zrobić ważny krok. Należy uczynić wszystko, by decyzje, które już podjęliśmy, zostały wdrożone. Ale do tego trzeba wsparcia wszystkich 28 krajów UE. Jeśli wszyscy sobie to uświadomią, to wreszcie posuniemy się naprzód w sprawie relokacji uchodźców" - powiedział dziennikarzom luksemburski minister Jean Asselborn, który przewodniczy spotkaniu.

Ostrzegł, że gdy Niemcy i Szwecja - którą sa głównym celem napływających do UE migrantów - będą zbyt obciążone, to ostatecznie zamkną swoje granice. "Wówczas nastąpi efekt domina i nie wiem, co może wydarzyć się na Bałkanach" - powiedział Asselborn. Dodał, że obowiązkiem krajów UE jest nie tylko ochrona strefy Schengen, ale też niedopuszczenie do tego, by ludzie przeprawiający się do Europy tonęli w Morzu Śródziemnym czy zamarzali, próbując pieszo przedostać się przez Bałkany Zachodnie do Unii.

Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere powiedział, że uzgodnione jeszcze we wrześniu rozmieszczenie między kraje UE 160 tysięcy uchodźców, docierających do Włoch i Grecji, przebiega zbyt wolno. "Wynika to z kilku powodów, ale głównie z tego, że +hotspoty+ (punkty rejestracji uchodźców we Włoszech i Grecji - PAP) nie funkcjonują właściwie" - ocenił.

"Nalegamy na to, by to wreszcie zrealizowano to, co postanowiono. Jesteśmy po prostu zbyt wolni w obliczu utrzymującego się napływu uchodźców. Ten napływ musi zostać ograniczony. - powiedział. - Chcemy utrzymać strefę Schengen, ale czas ucieka. Dlatego ochrona granicy zewnętrznej jest jedną z najważniejszych spraw".

Także austriacka minister Johanna Mikl-Leitner ostrzegła, że utrzymanie strefy Schengen bez kontroli na wewnętrznych granicach będzie możliwe tylko wówczas, jeśli zabezpieczone zostaną granice zewnętrzne UE. "To mit, że niemożliwa jest skuteczna ochrona granicy morskiej między Turcją a Grecją. Grecja ma silną marynarkę wojenną, którą może wykorzystać, pod cywilnym dowództwem, także do ochrony granic. Może też skorzystać z pomocy innych krajów UE" - powiedziała Mikl-Leitner.

Nie wykluczyła, że Austria zwróci się o objęcie jej programem relokacji 160 tysięcy uchodźców. Oznaczałoby to, że pozostałe kraje UE miałyby podzielić między siebie także kontyngent uchodźców przyjmowanych przez Austrię. Jest to możliwe, bo w planie relokacji 160 tysięcy osób utrzymano rezerwowy kontyngent liczący 54 tysiące uchodźców - na wypadek, gdyby kolejny kraj UE znalazł się pod presją migracyjną. Początkowo ta kwota miała być przeznaczona dla Węgier, które jednak odrzuciły tę propozycję.

W ub. tygodniu o objęcie planem relokacji uchodźców zwróciła się już Szwecja, która - obok Niemiec - jest głównym celem napływających do UE migrantów.

Dla niektórych państw UE kłopoty z wdrożeniem programu rozmieszczenia uchodźców to dowód, że od początku był on chybiony. Taką opinię wyraził słowacki minister Robert Kaliniak. "Mówiłem już wcześniej, że program ten nie jest skuteczny. Doniesienia z hotspotów w Grecji całkowicie rozczarowują" - ocenił.

Program rozmieszczenia 160 tysięcy uchodźców zainicjowany został przez Komisję Europejską, aby pomóc Włochom i Grecji w złagodzeniu skutków napływu imigrantów przez Morze Śródziemne. Został przyjęty po sporach o to, czy kwoty podziału mają być obowiązkowe, czy też powinien być to program dobrowolny. Za dobrowolnością były kraje Grupy Wyszehradzkiej, w tym Polska. Warunkiem relokacji było jednak utworzenie we Włoszech i Grecji punktów rejestracji uchodźców, tzw. hotspotów, które mają zapewnić, że tylko osoby, którym przysługuje azyl w UE, zostaną wysłane do innych państw UE. Do tej pory udało się relokować tylko około 130 uchodźców.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

Kraj i świat

Po śmierci dwojga dzieci reaguje resort rolnictwa. Chodzi o sprzedaż środka na gryzonie

Po śmierci dwojga dzieci reaguje resort rolnictwa. Chodzi o sprzedaż środka na gryzonie

2024-11-14, 20:08
Organizacja Narodów Zjednoczonych: Wojna Izraela w Strefie Gazy nosi cechy ludobójstwa

Organizacja Narodów Zjednoczonych: Wojna Izraela w Strefie Gazy nosi cechy ludobójstwa

2024-11-14, 17:11
CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia w związku ze sprawą Collegium Humanum

CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia w związku ze sprawą Collegium Humanum

2024-11-14, 14:18
Sigma, bambik, skibibi Jest już znana finałowa dwudziestka plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku

Sigma, bambik, skibibi? Jest już znana finałowa dwudziestka plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku

2024-11-14, 10:30
Hołownia ogłosił start w wyborach prezydenckich. Chcę być kandydatem niezależnym

Hołownia ogłosił start w wyborach prezydenckich. „Chcę być kandydatem niezależnym”

2024-11-13, 18:01
Jedna godzina religii w szkołach czy dwie Biskup Czaja: W decyzji powinni uczestniczyć rodzice

Jedna godzina religii w szkołach czy dwie? Biskup Czaja: W decyzji powinni uczestniczyć rodzice

2024-11-13, 16:11
Amerykańska baza w Redzikowie oficjalnie otwarta. To część tarczy antyrakietowej

Amerykańska baza w Redzikowie oficjalnie otwarta. To część tarczy antyrakietowej

2024-11-13, 14:15
Rosja po wielu dniach zaatakowała Kijów. Atak rakietowy na razie nie przyniósł ofiar

Rosja po wielu dniach zaatakowała Kijów. Atak rakietowy na razie nie przyniósł ofiar

2024-11-13, 11:09
Komisja Europejska zaakceptowała wstępnie wniosek Polski o płatność z KPO na 40 mld zł

Komisja Europejska zaakceptowała wstępnie wniosek Polski o płatność z KPO na 40 mld zł

2024-11-12, 19:39
Sondaż IBRiS: Zarówno Trzaskowski, jak i Sikorski wygraliby z kandydatem PiS na prezydenta

Sondaż IBRiS: Zarówno Trzaskowski, jak i Sikorski wygraliby z kandydatem PiS na prezydenta

2024-11-12, 17:59
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę