Przed zimą lekarze i ratownicy uwrażliwiają na hipotermię
Przed zbliżającą się zimą lekarze i ratownicy zwracają uwagę na problem hipotermii. W ciągu pięciu lat (2009-2013) z powodu nadmiernego wychłodzenia organizmu zmarło w Polsce ok. 2,2 tys. osób.
W Krakowie ruszyła kampania społeczna „Idzie zima załóż czapkę – razem przeciwko hipotermii”. W jej ramach odbywać się będą m.in. spotkania informacyjne, a wkrótce MOPS i straż miejska rozdystrybuują wśród bezdomnych 100 czapek.
„Czapka nie jest panaceum na hipotermię, ale jest dla nas – potencjalnych świadków zdarzenia – symbolem, aby zwracać uwagę na ludzi narażonych na hipotermię. Tak jak co roku, mamy kampanie związane z latem, z wysokimi temperaturami, tak mało zwraca się uwagę na temat hipotermii” – powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej ratownik medyczny Tomasz Sanak z Zakładu Medycyny Katastrof i Pomocy Doraźnej CM UJ.
Zaapelował, aby w chłodne dni nie przechodzić obojętnie obok ławek, na których leżą nieprzytomni bezdomni. Oprócz bezdomnych na wychłodzenie szczególnie narażeni są alkoholicy oraz seniorzy. „Osoby w podeszłym wieku tracą zdolność odczuwania ciepła, zimna. Niech sąsiedzi zwracają uwagę na to, jak mieszkające obok nich starsze osoby wychodzą ubrane w chłodne dni” – powiedział Sanak.
Dr Tomasz Darocha, twórca małopolskiego Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej podkreślił, że aby zapobiec śmierci osób w hipotermii i wdrożyć leczenie zaawansowane przy pomocy aparatu ECMO, niezbędna jest właściwa pierwsza pomoc.
Osobę poszkodowaną - opisywał lekarz - której grozi wychłodzenie, należy ułożyć w pozycji leżącej bocznej i przykryć ją ciepłym materiałem, trzeba sprawdzić stan przytomności i przez jedną minutę sprawdzać oddech - w przypadku braku oddechu należy rozpocząć uciski klatki piersiowej. Niezwłocznie należy zadzwonić pod numery alarmowe 112 lub 999. Przy poszkodowanym należy pozostać do czasu przybycia odpowiednich służb.(PAP)