Prezydent Duda przesłał kondolencje prezydentowi Rumunii
Prezydent Andrzej Duda wysłał depeszę kondolencyjną do prezydenta Rumunii Klausa Wernera Iohannisa w związku z eksplozją i pożarem, jakie miały miejsce zeszłej nocy w Bukareszcie. W wyniku zdarzenia zginęło 27 osób, a 180 zostało rannych.
"Głęboko poruszony informacją o dramatycznej w skutkach eksplozji i pożarze, jakie miały miejsce zeszłej nocy w Bukareszcie, w imieniu Narodu Polskiego i własnym, składam na ręce Pana Prezydenta wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim dotkniętym tą tragedią” - napisał prezydent Duda.
"Łączę się w bólu i modlitwie z rodzinami, które straciły swoich bliskich, a rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia" - dodał.
Do wybuchu tragicznego w skutkach pożaru doszło w piątek wieczorem w popularnym wśród młodzieży klubie Colectiv, w którym odbywał się koncert zespołu heavymetalowego Goodbye to Gravity, któremu miały towarzyszyć efekty pirotechniczne. Na widowni znajdowało się ok. 400 osób.
Według świadków w rezultacie eksplozji i pożaru w klubie wybuchła panika. Ludzie tratowali się, usiłując za wszelką cenę wydostać się z sali koncertowej, która miała tylko jedno wąskie wyjście.
Inny świadek powiedział, że podczas koncertu odpalano ognie sztuczne, od których najprawdopodobniej zapalił się strop sali koncertowej i jeden z filarów wspierających. Następnie doszło do silnej eksplozji a salę wypełnił gęsty dym.
Z kolei świadkowie, którzy wypowiadali się dla telewizji Digi 24, twierdzili, że na scenie doszło do iskrzenia aparatury wzmacniającej, od której zapaliły się dekoracje.
Minister zdrowia Rumunii Nicolae Banicioiu zaapelował do mieszkańców stolicy o oddawanie krwi dla rannych. Natomiast przybyły na miejsce tragedii wicepremier Gabriel Oprea, podkreślał, że rozpoczęto już dochodzenie mające ustalić przyczyny i okoliczności tragedii.
Premier Rumunii Victor Ponta ogłosił w sobotę trzydniową żałobę narodową. Obowiązuje ona od soboty do poniedziałku włącznie.
W sobotę ma odbyć się nadzwyczajne posiedzenie rządu Rumunii poświęcone analizie przyczyn i okoliczności tragedii. Premier Ponta w związku z tragedią przerwał wizytę oficjalną w Meksyku i wraca do kraju.
Było to jedno z najtragiczniejszych tego rodzaju zdarzeń w Bukareszcie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. "Jestem wstrząśnięty i ogarnięty głębokim smutkiem z powodu tragedii, która miała miejsce tego wieczoru w stolicy. To jest bardzo smutny moment dla naszego narodu" - napisał na Facebooku prezydent Rumunii Klaus Iohannis. (PAP)