TK o wydłużeniu czasu pracy techników elektroradiologii
Trybunał Konstytucyjny rozpoznaje we wtorek wniosek dotyczący wydłużenia czasu pracy techników medycznych elektroradiologii i zrównania go z czasem pracy innych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Na mocy ustawy o działalności leczniczej czas pracy techników elektroradiologii został od lipca ub.r. wydłużony z 5 godzin do 7 godzin i 35 minut. Zdaniem związkowców z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii było to nieuzasadnione.
Technicy medyczni elektroradiologii przekonują, że za krótszym czasem ich pracy przemawia narażenie życia i zdrowia, wynikające z pracy w warunkach promieniowania jonizującego. Podkreślają, że decydując się na wybór zawodu, mieli świadomość zagrożeń, ale także preferencyjnych norm czasu pracy. Podnoszą ponadto, że choć czas ich pracy został wydłużony, to nie zapewniono im odpowiedniej rekompensaty w postaci zwiększonego wynagrodzenia lub odpowiednich przywilejów socjalnych.
OZZTME ocenił w swoim wniosku do TK, że regulacja jest niezgodna m.in. z konstytucyjną zasadą demokratycznego państwa prawnego, a w szczególności z zasadą ochrony praw słusznie nabytych i zasadą zaufania obywateli do państwa. Związek wskazał ponadto, że regulacja jest niezgodna z konstytucyjną zasadą równości i narusza konstytucyjną gwarancję prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz jest sprzeczna z konstytucyjnym prawem do ochrony zdrowia.
Na rozprawie w czerwcu Trybunał zobowiązał związkowców do przekazania danych dotyczących szkodliwości promieniowania jonizującego. Chodziło m.in. o informacje z placówek medycznych dotyczące ewentualnego przekraczania norm oraz informacje związku na temat występowania chorób zawodowych.
Związkowcy podnosili bowiem wówczas, że zmiany prawa wprowadzono w oparciu m.in. o dane Instytutu Medycyny Pracy im. Prof. J. Nofera w Łodzi, które - ich zdaniem - nie odzwierciedlają rzeczywistości. Jak przekonywali, badania tego ośrodka były wykonane wyrywkowo, przy użyciu przestarzałych metod pomiaru. Związkowcy powoływali się jednocześnie m.in. na szacunki Laboratorium Dozymetrii Indywidualnej i Środowiskowej Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie, zgodnie z którymi przypadki otrzymywania dawek promieniowania większych niż graniczne nie są odosobnione.
Podobne wątpliwości, jak Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Elektroradiologii (OZZTME) w zakresie zasadności wydłużenia czasu pracy, zgłaszał Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Radioterapii (OZZTMR). Technicy radioterapii domagali się m.in. ustawowego wzrostu wynagrodzenia o 50 proc. Alternatywnym rozwiązaniem miałby być powrót do 5-godzinnego dnia pracy.
Resort zdrowia, odnosząc się wiosną do postulatów techników radioterapii, informował, że narażenie na promieniowanie jonizujące stosujących je pracowników jest bardzo niskie, a zarobki techników radioterapii nie odbiegają od poziomu płac innych techników medycznych.
Ministerstwo przypominało, że wydłużenie czasu pracy pracowników objętych do połowy ub.r. roku skróconą, 5-godzinną dobową normą, nastąpiło na mocy ustawy o działalności leczniczej z 2011 r. MZ wskazywało, że za zrównaniem czasu pracy pracowników podmiotów leczniczych przemawiały m.in. opinie Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera, Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu, Rady Ochrony Pracy oraz konsultantów krajowych.
Resort podawał, że w odniesieniu do pracowników stosujących promieniowanie jonizujące wskazywano dane pochodzące z prowadzonej systematycznie od 1966 r. kontroli narażenia na promieniowanie. Wynika z nich, że narażenie tych osób utrzymuje się na bardzo niskim poziomie i średnia dawka nie przekracza 1 mSv, podczas gdy obowiązujący limit dawki rocznej dla osób zawodowo narażonych na promieniowanie jonizujące wynosi 20 mSv. (PAP)