Kryzys z uchodźcami trwa, Węgry wprowadzają nowe przepisy o ochronie granicy
Trwa masowy napływ uchodżców. Dziś wchodzą w życie na Węgrzech nowe, ostre przepisy o ochronie granicy, premier Orban nie wyklucza wprowadzenia stanu kryzysowego. W UE wciąż nie ma jednomyślności w sprawie dyslokacji uchodźców.
Nowe węgierskie przepisy m.in. przewidują do trzech lat więzienia dla osób nielegalnie przekraczających granicę oraz do pięciu, jeśli osoba ta jest uzbrojona lub niszczy ogrodzenie.
Premier Węgier Viktor Orban zapowiedział, że we wtorek rząd jego kraju podejmie prawdopodobnie decyzję o wprowadzeniu stanu kryzysowego w związku z napływem migrantów. Rzecznik rządu węgierskiego powiedział, że Węgry nie będą przyjmować osób ubiegających się o azyl, które wcześniej nie złożyły wniosków o azyl w Serbii.
Wobec masowego napływu migrantów Węgry przyspieszyły budowę 175-kilometrowego ogrodzenia na granicy z Serbią; prace mają zakończyć się w połowie października.
Austriacka policja przewiduje, że po wejściu w życie tych przepisów migranci zaczną korzystać z nowej trasy, by ominąć ten kraj - z Serbii przez Chorwację i Słowenię, skąd będą od południa przedostawać się do Austrii.
Większość krajów UE poparła w poniedziałek plany dyslokacji uchodźców, jednak jednomyślności w tej sprawie wciąż nie ma. Wśród przeciwników planu była Polska, oraz inne kraje Grupy Wyszehradzkiej. Minister spraw zagranicznych Luksemburga Jean Asselborn poinformował po spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych państw unijnych, że nie udało się osiągnąć pełnej zgody w sprawie zaproponowanego przez Komisję Europejską w ub. tygodniu podziału dodatkowych 120 tys. uchodźców.
Potwierdzono jedynie decyzję z lipca, że niebawem rozpocznie się relokacja 40 tysięcy uciekinierów z Syrii i Erytrei; propozycję w tej sprawie KE przedstawiła już w maju.
Polski wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk poinformował, że Polska nie poparła rozwiązania dotyczącego określania zasad rozdziału 120 tys. uchodźców pomiędzy państwa UE. "Uważamy, że te zasady nie powinny opierać się na automatyzmie. Tutaj porozumienia nie było" - powiedział. Zwrócił uwagę, że nie oznacza to końca dyskusji na ten temat. Na 8 października zapowiedziane jest kolejne spotkanie unijnych ministrów w tej sprawie, jednak niewykluczone, że odbędzie się ono wcześniej. (PAP)