Prof. Płatek wystartuje do Senatu z poparciem Zjednoczonej Lewicy
Prawniczka prof. Monika Płatek wystartuje jako kandydatka do Senatu z poparciem Zjednoczonej Lewicy SLD+TR+PPS+UP+Zieloni z okręgu podwarszawskiego - poinformowali w poniedziałek politycy koalicji. To osoba kompetentna i wierna swym poglądom - mówiła Barbara Nowacka (TR).
Współprzewodnicząca Twojego Ruchu wskazywała na konferencji prezentującej kandydatkę, że Senat "stał się w ostatnich miesiącach pewnym polem walki, ale też pokazał swą niekompetencję". "Zjednoczona Lewica - choć opowiadamy się za rozwiązaniem Senatu - wie też, że Senat póki istnieje, musi funkcjonować dobrze, normalnie, w sposób zgodny z prawem i rozumem" - podkreśliła Nowacka.
"Dlatego też postanowiliśmy w bardzo trudnym okręg - w którym startuje pewien symbol odejścia Platformy Obywatelskiej od jej wartości - wystawić kontrkandydaturę trzy razy bardziej kompetentną od mecenasa Romana Giertycha, wierną swoim poglądom, osobę, która od lat pracuje na rzecz praw człowieka i dobrego tworzenia prawa. Miło mi jest powiedzieć, że z ramienia Zjednoczonej Lewicy wystartuje prof. Monika Płatek" - oświadczyła Nowacka.
Sama Płatek mówiła m.in., że kandyduje, "bo warto podjąć starania byśmy po pierwsze mieli wybór, a po drugie - byśmy wspólnie mogli zbudować sytuację, w której zadbamy o praworządność, życzliwość i zaufanie". "Myśląc o Senacie i mojej roli tam zdaję sobie sprawę, że nie jestem lekiem na całe zło, nie jestem alfą i omegą, to jest tylko jeden głos, ale bardzo często jeden głos ma szansę nadać ton" - podkreśliła profesor.
Jak przekonywała niezwykle ważne jest m.in. to, "by trzymać się konstytucji i w niej nie grzebać" oraz zadbać o to, by nie tworzyć ciągle bez sensu nowego prawa, tylko to, które istnieje, "stosować zgodnie z zasadami, które na to pozwalają".
Prof. Płatek uważa, że trzeba zadbać by "sądy naprawdę były niezawisłe i by działały sprawnie". Wskazywała również na potrzebę stosowania prawa zgodnie z zasadami niedyskryminacji, także ze względu na płeć. Zaznaczyła, że jest za tym, by podjąć debatę o związkach partnerskich i małżeństwach jednopłciowych. Płatek podkreśliła też, że jest kandydatką niezależną.
Wiceszefowa SLD Paulina Piechna-Więckiewicz mówiła, iż jest dumna z tego, że prof. Płatek zdecydowała się wystartować do Senatu jako niezależna, ale popierana przez Zjednoczoną Lewicę kandydatka. "Nie tylko my stoimy dziś za panią profesor, ale przede wszystkim kompetencje, wiarygodność, wiedza, przyzwoitość i wierność swym przekonaniom. To te hasła, które przyświecają również Zjednoczonej Lewicy" - zaznaczyła.
Według Joanny Erbel z partii Zieloni "w tych trudnych czasach, gdzie jest tak dużo ksenofobii w Polsce (...) potrzebna jest osoba, nie tylko kompetentna, ale która zawsze stoi po stronie mniejszości".
"Cieszę się, że jest ta kandydatura, która na pewno będzie miała wsparcie środowisk akademickich, demokratów, Kongresu Kobiet. Całym sercem i rozumem z Moniką Płatek" - podkreśliła z kolei prof. Magdalena Środa. Jak mówiła tej pory nie może uwierzyć, że PO - jak mówiła - "światła i cywilizowana partia" w pewnym sensie wspiera kandydata, który rewitalizował Młodzież Wszechpolską "i nadał Polsce trochę brunatnego koloru".
Giertych - b. wicepremier w rządzie PiS i b. lider LPR Roman Giertych - wystartuje z poparciem Platformy do Senatu w okręgu podwarszawskim.
Rzecznik SLD Dariusz Joński poinformował, że Zjednoczona Lewica wystawi kandydatów do Senatu tylko w niektórych okręgach; zapowiedział, że zostaną zaprezentowani w przyszłym tygodniu.
Początkowo politycy koalicji informowali, że konferencja odbędzie się w Senacie, później została przeniesiona do Sejmu. Według rzecznika SLD na konferencję w Senacie nie wyraził zgody marszałek izby Bogdan Borusewicz.
"Po raz pierwszy się coś takiego wydarzyło, nigdy wcześniej marszałek Senatu nie zabraniał organizować konferencji prasowych dla parlamentarzystów w tym budynku. Krótko mówiąc pan marszałek Senatu niestety stał się cenzorem dla innych parlamentarzystów i szkoda, że robi to jednak osoba, która zasłużyła się dla demokratycznej opozycji" - stwierdził Joński.
Prof. Płatek powiedziała, że nie ma pretensji do marszałka Borusewicza. "Rozumiem, że może nie chce, by jeszcze osoby, które nie są w Senacie były w tym Senacie prezentowane" - dodała. (PAP)