Premier: nie będzie działań destabilizujących bezpieczeństwo kraju i obywateli

2015-09-05, 11:43  Polska Agencja Prasowa
Premier Ewa Kopacz (P), minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska (3P) oraz wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski (2P) podczas posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego ws. imigrantów. Fot. PAP/Paweł Supernak

Premier Ewa Kopacz (P), minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska (3P) oraz wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski (2P) podczas posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego ws. imigrantów. Fot. PAP/Paweł Supernak

Premier Ewa Kopacz zapewniła po sobotnim posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego ws. uchodźców, że rząd nie podejmie żadnych działań, które mogłyby zdestabilizować bezpieczeństwo kraju i obywateli. "Jesteśmy gotowi do tego, aby zaopiekować się grupą 2 tys. imigrantów" - powiedziała.

Podczas posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego premier odebrała raporty o stanie przygotowania służb i instytucji do reagowania na wypadek zwiększonego napływu migrantów do Polski.

Oceniła, że stan przygotowania Polski do przyjęcia 2 tysięcy uchodźców jest wystarczający. W ramach unijnych programów relokacji i przesiedleń uchodźców polski rząd zgodził się przyjąć w ciągu dwóch lat 2 tys. osób, głównie Syryjczyków oraz Erytrejczyków. "Mamy wolne miejsca i jesteśmy gotowi do tego, żeby zaopiekować się tą grupą 2 tysięcy migrantów. Jesteśmy przygotowani na każdy wariant" - powiedziała Kopacz. Poinformowała, że zapoznała się też z raportem szefa urzędu ds. cudzoziemców na temat stanu przygotowania pod względem ustawowym, na przyjęcie grupy imigrantów, która miałaby trafić do Polski.

"Chcę upewnić wszystkich, że nie podejmę żadnych działań, które mogłyby zdestabilizować nasze życie, zarówno społeczne jak i gospodarcze bezpieczeństwo naszego kraju i obywateli - zapewniła szefowa rządu.

"Jesteśmy zobowiązani do solidarności z Europą, bo w końcu z tej solidarności, jako Polacy też żeśmy korzystali. Ale (...) ta solidarność musi być solidarnością odpowiedzialną i działać w dwie strony. My nie oczekujemy w tej chwili od Europy solidarności ponad miarę i dlatego też uważamy, że ta nasza odpowiedzialna solidarność w ramach przyjmowania uchodźców, emigrantów powinna też odpowiadać możliwościom naszego kraju i jednocześnie nie destabilizując życia naszych obywateli, za których ja, jako premier rządu, w sposób szczególny odpowiadam" - dodała.

Oceniła, że sprawa kryzysu związanego z napływem imigrantów do Europy jest wyjątkowo niepokojąca, ale zaznaczyła, że to, co się dzieje na Węgrzech, w Niemczech, we Włoszech i w Grecji to wynik tego, że nie potrafiliśmy w Europie zareagować w odpowiednim momencie na przyczyny migracji. "Ograniczyliśmy się tylko i wyłącznie do rozdzielania między poszczególne kraje tych, którzy napływają do Europy" - wyjaśniła. Wskazała, że dyskusja na ten temat toczyła się również w piątek na spotkaniu grupy wyszehradzkiej.

W posiedzeniu uczestniczyli m.in. szefowa MSW Teresa Piotrowska, wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski, koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki, szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców Rafał Rogala, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch oraz przedstawiciele Straży Granicznej.

W czerwcu część państw, w tym Polska, sprzeciwiła się propozycji ustanowienia wiążących kwot rozmieszczenia uchodźców między państwa unijne. Według tych kwot planowano rozdzielić 40 tys. uchodźców, którzy dotarli do Włoch i Grecji, oraz 20 tys. z obozów poza UE.

W lipcu Polska zadeklarowała gotowość przyjęcia 2 tysięcy cudzoziemców, głównie Syryjczyków i Erytrejczyków. Chodzi o 1100 osób, które przyjęlibyśmy w ciągu dwóch lat, od Włoch i Grecji w ramach programu relokacji, oraz 900 miejsc dla uchodźców przesiedlanych bezpośrednio z obozów poza UE.

KE potwierdziła w piątek oficjalnie, że chce zaproponować relokację między kraje UE dodatkowych 120 tys. imigrantów, oprócz 40 tys., których rozdzielenie zaproponowano w czerwcu. Nowe propozycje w obliczu bezprecedensowej fali imigrantów i uchodźców napływających do Unii mają być przedstawione w przyszłym tygodniu.

Według nieoficjalnych wyliczeń, jeśli utrzymany zostałby zaproponowany już wcześniej klucz rozdziału imigrantów (opierający się m.in. na liczbie mieszkańców i PKB kraju), do Polski mogłoby zostać skierowanych dodatkowo ok. 8 tys. osób w ramach relokacji z Węgier, Włoch i Grecji. Wcześniej Warszawa zapowiedziała przyjęcie 2 tys. osób (z państw UE i obozów poza Unią) w ciągu dwóch lat.

Kraje UE zmagają się obecnie z falą imigrantów, która wywołała w Europie najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny światowej. Uciekinierzy - głównie z Afryki i Bliskiego Wchodu - napływają przez Morze Śródziemne, a ostatnio także przez Bałkany Zachodnie. Według danych, ogłoszonych w piątek przez Urząd Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR), ponad 300 tysięcy imigrantów i uchodźców przedostało się przez Morze Śródziemne od początku roku. Około 200 tys. dotarło do Grecji, a ok. 110 tys. do Włoch; ponad 2,5 tys. ludzi zginęło na morzu, próbując dotrzeć do Europy. (PAP)

Kraj i świat

Kwiatkowski powrócił do wykonywania obowiązków prezesa NIK

2015-09-28, 16:17

Zdaniem Ewy Kopacz, dzieci w Polsce muszą mieć odpowiednie warunki leczenia

2015-09-28, 16:16

Franciszek w orędziu na ŚDM2016: Kraków czeka z otwartym sercem

2015-09-28, 16:15

Uruchomiono Polsko-Niemiecki Fundusz Filmowy

2015-09-28, 16:14

Wojsko rozpoczęło badania terenu poszukiwań "złotego pociągu"

2015-09-28, 16:12

Zdaniem papieża, czyny księży pedofilów to niemal świętokradztwo

2015-09-28, 16:12

Polskie MSZ wyraża stanowczy protest w związku z wypowiedzią ambasadora Rosji

2015-09-28, 16:10

Talibowie weszli do Kunduzu

2015-09-28, 16:07

Ekspert o zaangażowaniu Rosji w Syrii: mistrzowskie posunięcie

2015-09-28, 16:06

12 października wyrok w precedensowym procesie przeciw Google

2015-09-28, 14:38
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę