Zdaniem Grzegorza Schetyny: sprawa uchodźców jest kwestią nowej rozmowy
To jest kwestia nowej rozmowy – powiedział szef MSZ Grzegorz Schetyna, odpowiadając w poniedziałek w Gdańsku na pytanie, czy Polska jest gotowa do weryfikacji swojej polityki w sprawie uchodźców. „Polska jest gotowa do rozmowy (…) także o tych sprawach najtrudniejszych” – dodał.
Minister Spraw Zagranicznych spotkał się w poniedziałek w Gdańsku z dziennikarzami podczas krótkiego briefingu w związku z wyjazdowym posiedzeniem Rady Ministrów.
„Europa powinna być solidarna we wszystkich swoich wymiarach i problemach; to nie tylko kwestia migrantów czy NATO czy bezpieczeństwa; to jest debata odnośnie przyszłości, tego wszystkiego, co jest Europą i co jest naszym atutem, czyli bycie w rodzinie europejskich krajów i możliwość podejmowania wspólnych decyzji, bycia beneficjentem tego, co dobre a także podejmowania decyzji wtedy, kiedy jest sytuacja trudna” – mówił szef MSZ.
Odnosząc się do sprawy polityki wobec uchodźców ocenił, że „to jest kwestia do rozmowy”. Jest przekonany, że „Polska jest do tego gotowa i jest dużym krajem ze swoją oceną wszystkich zdarzeń”. „Jesteśmy gotowi do rozmowy także o tych sprawach najtrudniejszych” - zadeklarował.
Podkreślił, że Polska „bardzo wyraźnie odpowiedziała na to pierwsze oczekiwanie i na tę trudną sytuację kilka miesięcy temu”.
Podał, że w piątek i w sobotę w Luksemburgu na temat uchodźców rozmawiać będą ministrowie spraw zagranicznych, a 14 września jest spotkanie ministrów sprawiedliwości i ministrów spraw wewnętrznych UE.
„To są tematy dziś bardzo, bardzo ważne i o tym trzeba spokojnie, z dystansem ale potrafić rozmawiać” - stwierdził. Dodał, że podczas spotkania formatu weimarskiego premierów (Polska, Niemcy, Francja), premier Ewa Kopacz „będzie opisywać naszą ocenę sytuacji”.
Ocenił, że „wszystko jest przed nami, na pewno jest to ważna rzecz, dziś dotyka głównie państwa Europy południowej i zachodniej ale to jest rzeczywisty problem”.
Na początku lipca na nieformalnym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych UE w Luksemburgu państwa unijne zadeklarowały w sumie przesiedlenie ponad 20 tysięcy osób z obozów dla uchodźców, znajdujących się poza UE. Polska zadeklarowała przyjęcie 2 tysięcy osób w ramach unijnych planów przesiedlania i relokacji uchodźców. Według pierwotnej propozycji Brukseli do Polski miałoby trafić 2659 imigrantów, przejętych od Włoch i Grecji oraz 962 uchodźców z obozów spoza UE.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w poniedziałek podczas dorocznej konferencji prasowej z akredytowanymi w Berlinie dziennikarzami, że będzie kontynuowała rozmowy z przedstawicielami polskich władz o "uczciwym rozdziale" uchodźców w Europie. "Będziemy musieli prowadzić z Polakami dalsze rozmowy, nie tylko z prezydentem, lecz także z polską premier, jak wypracować uczciwy podział obciążeń" - powiedziała Merkel.
O pilne zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia ministrów spraw wewnętrznych krajów UE w Brukseli zaapelowali ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Kraje UE zmagają się z falą imigrantów, która wywołała w Europie najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny światowej. Uciekinierzy - głównie z Afryki i Bliskiego Wchodu - napływają przez Morze Śródziemne, a ostatnio także przez Bałkany Zachodnie.
Według najnowszych danych, ogłoszonych w piątek przez Urząd Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR), ponad 300 tysięcy imigrantów i uchodźców przedostało się przez Morze Śródziemne od początku roku. Około 200 tys. dotarło do Grecji, a ok. 110 tys. do Włoch; ponad 2,5 tys. ludzi zginęło na morzu, próbując dotrzeć do Europy. (PAP)