Prokuratura: Marcin Dubieniecki podejrzany m.in. o kierowanie grupą przestępczą
Zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia ponad 13 mln zł z PFRON i prania brudnych pieniędzy usłyszał w krakowskiej prokuraturze adwokat Marcin Dubieniecki. Odmówił składania wyjaśnień - ustaliła we wtorek PAP w prokuraturze.
W oświadczeniu przekazanym w poniedziałek PAP obrońca Marcina Dubienieckiego adwokat Łukasz Rumszek oświadczył, że jego klient jest niewinny i wyraża zgodę na podawanie pełnych danych w postaci imienia i nazwiska oraz wizerunku.
Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik prokuratury Piotr Kosmaty, przesłuchani zostali wszyscy podejrzani. Czworo z nich złożyło obszerne wyjaśnienia, Marcin Dubieniecki skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. O treści wyjaśnień prokuratura nie informuje ze względu na dobro śledztwa.
Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzenia ponad 13 mln zł z PFRON-u i prania brudnych pieniędzy usłyszeli podejrzani Wiktor D. i Katarzyna M. Kolejni podejrzani - Grzegorz D. i Beata W. pozostają pod zarzutami udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i wyłudzenia 13 mln zł z PFRON.
"Wszystkie przesłuchania zostały zakończone, prokuratorzy oceniają materiał dowodowy i będą decydować co do ewentualnego stosowania środków zapobiegawczych" - powiedział prok. Kosmaty.
W niedzielę na polecenie krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w sumie pięć osób, wśród których znajdował się adwokat Marcin Dubieniecki, Wiktor D., Grzegorz D., Katarzyna M. i Beata W.
Wszystkie zostały przewiezione do Krakowa. Prowadzone przez krakowską Prokuraturę Apelacyjną śledztwo dotyczy wyłudzenia środków publicznych na kwotę ponad 13 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Działania przestępcze związane były m.in. z dofinansowaniem zatrudnienia osób niewidomych i słabo widzących.
Z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie podawała bliższych szczegółów sprawy. Śledztwo w tej sprawie prowadziła od kwietnia 2013 r. Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Decyzją prokuratora apelacyjnego - z uwagi na skomplikowany charakter tego śledztwa - w listopadzie 2014 r. zostało ono przekazane wydziałowi do zwalczania przestępczości zorganizowanej i korupcji prokuratury apelacyjnej.
Kosmaty wyjaśnił, że powodem długotrwałości postępowania były kwestie związane z praniem brudnych pieniędzy, gdyż na potrzeby śledztwa sprawdzane były powiązania, przelewy i przepływy finansowe m.in. w rajach podatkowych na Cyprze i Seszelach. "Chodzi o trzy podmioty, które były zaangażowane w wyłudzanie środków publicznych z PFRON-u; są to spółki prawa handlowego" - wyjaśnił rzecznik.
Na pytanie PAP dotyczące terminu zatrzymań prok. Kosmaty wyjaśnił, że "sprawa została zrealizowana w najlepszym terminie wynikającym ze strategii procesowej". "Tylko i wyłącznie tym się kierowaliśmy" - podkreślił. (PAP)