Włosi zmieniają wakacyjne zwyczaje
Po raz pierwszy od wielu lat we Włoszech podczas tych wakacji nie został ogłoszony najwyższy stopień natężenia ruchu na drogach i autostradach w dniach szczytu wyjazdów na urlop.
Jako jedną z przyczyn wskazuje się kryzys i masową rezygnację z wypoczynku.
Policja drogowa, która wraz z innymi służbami przygotowuje się do wzmożonego ruchu na wszystkich drogach w lipcu i sierpniu nie zaznaczyła w kalendarzu ani jednego dnia weekendu czarnym kolorem, oznaczającym najwyższe ostrzeżenie przed wielokilometrowymi korkami. Do Włochów kierowane są wówczas apele, by zrezygnowali z podróży.
Obecna sytuacja to ewenement - przyznają włoskie media przypominając, że przez wiele ostatnich lat niektóre dni sierpniowych weekendów były w milionach egzemplarzy informatorów drogowych dołączanych do gazet zaznaczane na czarno.
W tym roku ryzyko bardzo intensywnego ruchu wystąpi jedynie w sobotę 3 sierpnia, a więc na początku miesiąca urlopów w wielkich włoskich fabryk i innych zakładach pracy.
Nie będzie to jednak najwyższy stopień ostrzegawczy.
Zauważa się, że oprócz kryzysu, który zmusił wiele osób do rezygnacji z urlopu, drugą przyczyną nowej w tym roku sytuacji na drogach i autostradach jest zmiana zwyczajów Włochów.
Kierowcy wzięli sobie nareszcie do serca policyjne apele o tzw. inteligentne wyjazdy. Oznaczają one rezygnację z ruszania w trasę we wszystkie ryzykowne dni, zwłaszcza w soboty, i z powrotów w niedzielę wieczorem. (PAP)